Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Bronił ,,Nergala’’ i ,,Margota’’. W obronie JPII ks. Boniecki się nie podpisze

Wieloletni redaktor naczelny „Tygodnika Powszechnego” ks. Adam Boniecki napisał felieton, w którym oświadczył, że nie będzie bronił św. Jana Pawła II. Celnie odpowiedział mu ks. Daniel Wachowiak, przypominając, z jakim zaangażowaniem bronił Adama Darskiego ps. „Nergal” i Michała Szutowicza ps. „Margot”.

- „Nie podpiszę listu w obronie JP2 i nie będę walczył o nazwy ulic, co zaś do pomników, to ich niegdysiejszy wysyp musiał się źle skończyć” – napisał ks. Adam Boniecki.

Słynącemu ze swoich lewicowych poglądów duchownemu, który bronił „Nergala” po koncercie, na którym muzyk podarł Biblię krzycząc „jedzcie to gówno” oraz podpisał się pod poręczeniem za Michała Szutowicza, który zdewastował figurę „Sursum Corda” w Warszawie, odpowiedział w mediach społecznościowych ks. Daniel Wachowiak.

- „Ks. Boniecki o świętym Janie Pawle II: Nie podpiszę listu w jego obronie. Duchowny, który broni Nergala, mężczyznę o pseudonimie Margot, twierdzi, że to dla prawdy. Piłat też coś o prawdzie mówił” – zauważył.

za:www.fronda.pl

***

Pismo niegdyś katolickie

Po okładce „Tygodnik Powszechnego”, na której znalazła się Dorota Segda, aktorka znana ze swoich proaborcyjnych poglądów, a także z tego, że zagrała niegdyś św. Faustynę Kowalską, powinna zakończyć się opera mydlana z nazywaniem, wbrew faktom, krakowskiego tygodnika pismem katolickim.

Redaktorzy pisma mogą oczywiście odpowiedzieć, że przecież „Tygodnik Powszechny” nie jest wcale pismem katolickim, w sensie kościelnym, ponieważ już od lat nie ma asystenta kościelnego. Jednak wciąż pismo to dzierży pewien rodzaj autorytetu w sprawach dotyczących życia katolickiego, wciąż – aż się upewniłem, czy nie ulegam złudzeniu – nie zniknął spod jego winiety napis: „Katolickie pismo społeczno-kulturalne”, wciąż jego redakcja znajduje się – jeśli tak można powiedzieć – na terenie kościelnym. Oczywiście każdy ma wolną rękę w sprawie tego, w jaki sposób angażuje się w debatę publiczną, jednak trwanie przy deklaracji katolickości nie jest bez znaczenia. Na podobnych zasadach wolnej debaty mogę pozwolić sobie, jak sądzę, na ocenę postawy „Tygodnika Powszechnego” jako – dotychczas – dwuznaczną, ostatnio zaś jednoznacznie negatywną. T.S. Eliot podał kiedyś zgrabną formułę mówiącą, że cywilizacja chrześcijańska trwa dopóty, dopóki nie zostanie wprost zanegowana. Manifestacje tzw. Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, razem ze swoją proaborcyjną i antykatolicką agresją, były próbą takiej negacji. I „Tygodnik Powszechny” tej próbie kibicował. Wolno nam to ocenić z całą stanowczością.

za:dorzeczy.pl

***
red. Adam Boniecki (ks.) już dawno postawił się po określonej stronie mocy... Szkoda człowieka...
kn

Copyright © 2017. All Rights Reserved.