Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

„Zmasowany atak płodów”. Aborcyjny amok w feministycznym dodatku „Gazety Wyborczej”

„Problem w tym, że mamy w Polsce kapitalistyczne państwo wyznaniowe, więc Kościół i okołokościelne organizacje mają dostęp do publicznych pieniędzy i publicznych mediów. Armia płodów na ulicach to wyraz obowiązującej w naszym kraju katolickiej ideologii”, pisze na łamach „Wysokich Obcasów” Agnieszka Graff, feministka związana ze środowiskiem „Krytyki Politycznej”.

Od kilku miesięcy na ulicach polskich miast możemy zobaczyć plakaty i billboardy, na których widnieją dzieci wpisane w motyw serca. Gdy tylko się one pojawiły, z miejsca wandale popierający strajk Lempart i Suchanow zaczęli je niszczyć. Ponadto w lewicowych mediach nie szczędzono krytycznych i wręcz chamskich komentarzy na temat tychże plakatów a nawet usprawiedliwiając wandali. Wszystko to przebiła jednak Agnieszka Graff, która na łamach „Wysokich Obcasów” stwierdziła, że „płody” przeszkadzają jej, kiedy prowadzi samochód.

„Tak, płody. Jadę sobie w skupieniu, ściskając kierownicę, a one całymi tabunami atakują z billboardów. Każdy mijany płód wyprowadza mnie z równowagi. Trwa pandemia, ludzie boją się o życie swoje i bliskich, masowo tracą pracę. Tymczasem na ulicach polskich miast wiszą dziesiątki tysięcy ludzkich płodów”, pisze autorka tekstu.
 
Zdaniem Graff, przekaz grafiki jest „oczywisty”, co oznacza, że „płody mają nas wzruszyć do głębi i sprawić, że opowiemy się za całkowitym zakazem przerywania ciąży”. Przy okazji dostało się także autorce grafiki, którą może pobrać każdy z internetowej bazy. Przypomnijmy, że rosyjska rysownik Jekaterina Głazkowa stwierdziła, że nie chce mieć nic wspólnego z antyaborcyjnym przekazem jej grafiki. Jednak zdaniem Graff, Rosjanka mogła „nie rysować płodu w serduszku i wrzucać go do sieci”.

„Artystka może sobie być feministką, ale wizerunek płodu oderwanego od nosicielki od ponad pół wieku służy do szantażowania kobiet przez przeciwników prawa do wyboru. Ciąża to dziecko, płód to dzidziuś, prawa kobiet to fikcja – taka to logika”, oświadczyła Graff.

Feministka przekonywała, że ten „zmasowany atak płodów” ma „sens polityczny”, bo informuje, kto ma w Polsce prawo do „zmasowanej publicznej wypowiedzi”.

„Problem w tym, że mamy w Polsce kapitalistyczne państwo wyznaniowe, więc Kościół i okołokościelne organizacje mają dostęp do publicznych pieniędzy i publicznych mediów. Armia płodów na ulicach to wyraz obowiązującej w naszym kraju katolickiej ideologii”, pisze dodając, że „plakaty wiszą tak, jak za komuny wisiały napisy Naród z partią, partia z narodem”.

I tak oto grafika przedstawiająca dziecko – bez żadnego podpisu, bez żadnego politycznego aspektu – wywołała falę obłędu i totalny amok u co niektórych. Przykre i przerażające…
 

za: www.pch24.pl

***

Tłum dewastował Warszawę. Żądali zgody na przelewanie krwi i niszczyli tablice

W piątek wieczorem Warszawę dewastował tłum domagający się zgody na przelewanie krwi dzieci nienarodzonych. Podczas rozruchów, którymi steruje lewicowa grupa Marty Lempart, niszczono i zrywano plakaty, malowano oraz tłuczono podświetlane tablice. Nienawiść tłumu kierowała się przede wszystkim w stronę obrazów przedstawiających małe dzieci.

- Wszystkich zapraszamy, wszystkich prosimy i wzywamy, żeby wyszli, zmobilizowali się i żeby tym razem iść tak, żeby zostawiać ślady. Wyrażajcie gniew, tak jak uważacie - wzywała w środę Marta Lempart, która kieruje tak zwanym Ogólnopolskim Strajkiem Kobiet. Wielu krytyków podkreśla, że jego nazwa jest wyjątkowo kłamliwa, ponieważ normalne kobiety nie chcą mordować dzieci. By publicznie popierać dzieciobójstwo trzeba najpierw odrzucić samą istotę kobiecości.

W piątek w Warszawie zebrał się tłum radykalnych zwolenników lewicy. Wśród licznych wulgaryzmów domagali się w Polsce usankcjonowania bezprawia w postaci zgody na mordowanie dzieci nienarodzonych.

Zgodnie z apelem inicjatorki rozruchów, zgromadzeni na ulicach Warszawy ludzie dewastowali plakaty oraz podświetlane tablice. Tłum nie chciał znieść widoku dziecka wpisanego w motyw serca.

Plakaty były zrywane bądź zamazywane, co symbolicznie pokazuje cel, do jakiego dążą manifestanci: możliwości zerwania i wymazania życia człowieka.

Z wandalami, którzy na sztandarach noszą szatańskie hasła, kilka dni temu solidaryzował się prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski.

Co znamienne, protestujący zwykle narzekają na brutalne jakoby działania policji. Tymczasem wczoraj jedna z żądnych aborcji aktywistek zaatakowała funkcjonariuszy gazem; pod adresem policji miotano też wulgarne hasła. Powodem ataku ekstremistów była podjęta przez policję próba zatrzymania samochodu jeżdżącego po chodniku.

za: www.pch24.pl

***

Opozycja chce „dekryminalizacji pomocy przy aborcji”. Ma to wesprzeć kobiety

Posłowie Lewicy i KO spotkają się w piątek, aby omówić rozwiązania prawne w związku z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Głównym tematem rozmów ma być „dekryminalizacja pomocy przy aborcji”.

– Dzięki tej ustawie nikt nie będzie musiał się obawiać kary więzienia za to, że będzie chciał kobietom pomóc, że będzie chciał pomóc tym, które przyjdą do lekarza, czy lekarki ze śmiertelną, dramatyczną wadą płodu, żeby ta decyzja rzeczywiście mogła należeć do lekarza i do jego pacjentki, i do nikogo więcej, ale przede wszystkim oczywiście do kobiet – mówiła na konferencji prasowej poseł Lewicy Magdalena Biejat.

W spotkaniu weźmie udział delegacja klubu Koalicji Obywatelskiej. – O sprawach, które dotyczą tego, co dzieje się w Polsce, trzeba rozmawiać na wszystkich polach, w związku z tym będziemy uczestniczyli w tym spotkaniu i tego samego oczekujemy wtedy, kiedy takie spotkanie sami będziemy organizowali – powiedział szef klubu KO Cezary Tomczyk.

Udziału w spotkaniu nie wyklucza też PSL. – Jesteśmy zainteresowani rozwiązaniem konfliktu wokół aborcji, który wywołała partia rządząca – poinformował rzecznik „ludowców” Miłosz Motyka.

Z kolei dyrektor Biura Prasowego Konfederacji Tomasz Grabarczyk poinformował, że „na ten moment Konfederacja jeszcze nie podjęła decyzji, czy weźmie udział w takim spotkaniu”. – Ta sprawa zostanie omówiona w gronie Rady Liderów Konfederacji – dodał Grabarczyk.

W spotkaniu nie wezmą udziały przedstawiciele Zjednoczonej Prawicy.

za: www.pch24.pl

***

PSL proponuje referendum ws. aborcji. Oto jak mają brzmieć pytania

Polskie Stronnictwo Ludowe krytykuje zmiany dotyczące przepisów aborcyjnych. Władysław Kosiniak-Kamysz zaprezentował dzisiaj, jak miałoby wyglądać ewentualne referendum dotyczące przerywania ciąży.

 W środę TK opublikował uzasadnienie do wyroku z 22 października 2020 roku w sprawie tzw. aborcji eugenicznej. Trybunał orzekł, że przerywanie ciąży ze względu na podejrzenie ciężkiej choroby lub upośledzenia płodu jest niezgodne z ustawą zasadniczą. Wyrok już został opublikowany w Dzienniku Ustaw. Wywołało to natychmiastową reakcję środowisk lewicowych i feministycznych, które wyszły na ulice.

Przeciwko zmianie przepisów protestuje m.in. PSL. – Dwa kroki do powrotu do normalności. Racjonalne rozwiązanie. Mamy plan, mamy propozycję. Rozmawiamy i przekładamy to na konkretne rozwiązania. Tym się różnimy od gadaczy, którzy tylko potrafią mówić. My konkretnie przedstawiamy. Ustawa ratunkowa zgłoszona, przywracająca kompromis – mówił Kosiniak-Kamysz w Sejmie.

Polityk dodał, że drugim krokiem jest zapytanie rodaków w referendum. Jego zdaniem "nie ma lepszego sposobu". – Ci, którzy się oburzają, że w takich sprawach nie powinno być dyskusji, pytań i odpowiedzi ze strony społeczeństwa. To co? Lepiej jak 460 wybrańców narodu będzie udzielało odpowiedzi? Czy jak cały naród świadomy swoich prawi i obowiązków udzieli odpowiedzi? – pytał lider PSL.

W zamyśle ludowców referendum składałoby się tylko z jednego pytania, na które byłyby trzy możliwe odpowiedzi. Polacy mieliby odpowiedzieć, czy są za:

"1. Całkowitym zakazem przerywania ciąży (zaostrzenie obowiązujących przepisów).

2. Utrzymaniem trzech przesłanek dopuszczających przerywanie ciąży przez lekarza (tzw. kompromis, który obowiązywał od 1996 r.), tj. w sytuacjach, gdy:
– ciąża stanowi zagrożenie dla zdrowia lub życia kobiety ciężarnej,
– badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu,
– zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.

3. Dopuszczeniem przerywania ciąży na życzenie do 12. tygodnia (liberalizacja obowiązujących przepisów)".

za:dorzeczy.pl

***

Zaczęło się. Aborcja już Lewicy nie wystarcza. Chcą jeszcze zabijać dzieci urodzone

- Rodzą się dzieci z bezmózgowiem, bezczaszkowiem. Jeśli takie dzieci będą się teraz rodzić, to wielka szkoda, że nie ma prawa o eutanazji, bo lepiej byłoby takie dziecko za pomocą zastrzyku pozbawić życia, niż pozwolić żeby w męczarniach konało, w konwulsjach i bólu – powiedziała w programie „Strefa Starcia” w TVP Info posłanka Lewicy Joanna Senyszyn.

Dyskusja rozpoczęła się od tematu protestów Strajku Kobiet oraz ich żądań pełnej legalizacji aborcji. Protesty po raz kolejny pojawiły się na ulicy po opublikowaniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. tzw. aborcji eugenicznej.

Szokująca wypowiedź Senyszyn była odpowiedzią na pytanie rzeczniczki Prawicy Rzeczypospolitej Lidii Sankowskiej-Grabczuk, która stwierdziła i przypomniała, że o początku życia człowieka od poczęcia mówią podręczniki naukowe. Zapytała też:

- Czy państwo zdają sobie sprawę z tego, że większość wad rozwojowych dzieci, bardzo poważnych, śmiertelnych, jest diagnozowanych po urodzeniu dziecka? Zatem: czy kolejnym krokiem dla Lewicy eutanazja dla dzieci?

Senyszyn stwierdziła, że w przypadku dzieci z bezmózgowiem lub bezczaszkowiem, to „wielka szkoda, że nie ma prawa do eutanazji”.

za:www.fronda.pl

***
Jeżeli to nie swoisty kompleks pourazowy to co?...  No i to żadne lewica a po prostu opętana lewizna.... Egzorcyzmy tu potrzebne...
kn

Copyright © 2017. All Rights Reserved.