Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Putin miejski albo jak biuro prasowe prezydent Łodzi nie wpuściło TVP na konferencję prasową

Wybaczcie ten długi tytuł, ale czasem tak po prostu trzeba. Nie w obronie TVP, ale obronie wolności słowa. Spętani politycznymi zależnościami od Platformy Obywatelskiej i Lewicy urzędnicy z biura prasowego prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej (KO) nie wpuścili ekipy TVP3 Łódź na konferencję prasową. Nie wpuścili, bo

politycznemu dworowi łódzkiego magistratu dziennikarze nie są już potrzebni. Przynajmniej do kampanii wyborczej. Nie są potrzebni nie tylko dziennikarze TVP. Teraz jest moda na magistrackich klakierów.

Złamano prawo prasowe. Złamano obyczaje, których – nie najlepszy to przykład – przestrzegali nawet komuniści w słusznie minionych czasach. Ustrój się zmienił, ale sowiecki charakter drzemał sobie w samorządowym błotku gospodarstwa Pani prezydent Hanny Zdanowskiej. Jej zbiorowy Putin, czyli mechanizm samorządowych stanowisk w biurze prasowym, działa. Przepraszam za porównanie, działa jak na Krymie 8 lat temu. Przepraszam tych mieszkańców Krymu, którzy cierpią z powodu bezprawnego panowania rosyjskiego reżimu i przekupionych lokalnych satrapów.

Biuro prasowe prezydent Łodzi to przyboczna gwardia polityk wpływowej polityk PO (KO) Hanny Zdanowskiej. Gwardia kilkunastu byłych dziennikarzy łódzkiego oddziału gazety ze stołecznego Czerniakowa. I nie tylko.

Rzecznik prezydent trzeciego, co do wielkości polskiego miasta, mówiący, że na konferencję TVP nie miała zaproszenia, toteż ekipa TVP z Łodzi na nią nie wejdzie jest, jak rzecznik Kremla na corocznej konferencji prezydenta Federacji Rosyjskiej.

Tylko w Moskwie nie wpuszcza się najwyżej ekip gruzińskich lub czeczeńskich mediów i to nie z powodów, z jakich, ewentualnie nie wpuszczono TVP na zwyczajne spotkanie wiceprezydenta Adama Pustelnika z dziennikarzami. Ów wysoki urzędnik samorządowy chciał powiedzieć światu, co będzie z pieniędzmi, które samorządowi dał rząd. Może się wstydził, ale to nie powód pomijać odbiorców TVP, których – z powodu naruszenia prawa prasowego – nie mogła poinformować reporterka, bo jej zakazano, podkreślam zakazano wejścia na konferencję.

Dlaczego TVP nie wpuszczono? Nie mam powodów, aby bronić wszystkich przed biurem prasowym Zdanowskiej, ale aby zastosować takie cenzorskie metody, reporterka – znana mi młoda dziennikarka – musiałaby chyba próbować wejść na konferencję z flagą Korei Północnej. A na pewno tego nie próbowała.

Od lat rzecznik i biuro prasowe ekipy prezydent Zdanowskiej popieranej od trzech kadencji przez PO i to, co zostało z SLD są propagandowo podobni do aparatu sowieckich dygnitarzy. Po prostu numer, jaki wykręcili w Walentynki łódzkiej TVP jest godny miłości Donalda Tuska do Władimira Putina z pamiętnej przechadzki na sopockim molo w 2009 roku.

Nie wpuścili TVP do łódzkiego magistratu, bo nie. Bo tak im się podoba. Prawo prasowe? Rzecznik przecież broni swojej szefowej przed PiS. A łódzki samorząd to samospełniająca się przepowiednia o mieście demokratycznych swobód, tyle, że nie dla tych, co mają inne poglądy niż zespół prasowy Zdanowskiej. Czyli, jak w „Misiu” Barei – Nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobi?

Dziwię się tylko, że, poza prezesem łódzkiego oddziału SDP Zbigniewem Natkańskim i piszącym te słowa, jak na razie nikt z obecnych na konferencji dziennikarzy reporterki TVP nie broni.

Kilka lat temu nie do pomyślenia. Na co liczą ci dziennikarze, którzy milczą wobec łamania ich praw? Na to, że to ich nie spotka? Bzdura. Milczenie rozsierdzi tylko łódzki Kreml, czyli urząd miasta. A zbiorowy Putin prezydent Łodzi, czyli biuro prasowe i rzecznik za kilka miesięcy mogą pisać inne scenariusze.

Cóż to będzie? Kryminał, dramat, kino dla dorosłych? Nie. To będzie farsa, jakiej na pewno wyprze się filmowa Łódź. Przykład? Proszę bardzo. Biuro prasowe prezydent Łodzi może się wkrótce zastanawiać, jakie dwa, no może trzy pytania mogą być zadane i przez kogo na jedynej w roku konferencji prasowej Hanny Zdanowskiej. Na pewno nie będzie pytań o dziury w jezdniach.

Hubert Bekrycht

za:sdp.pl

***

Ekipa TVP 3 Łódź niewpuszczona na konferencję w Urzędzie Miasta Łodzi. Protest CMWP SDP

CMWP SDP stanowczo protestuje przeciwko odmowie udzielania informacji i nie dopuszczanie do uczestnictwa w konferencji  prasowej  Prezydenta Miasta Łodzi dziennikarzy TVP 3 Łódź. Jest to naruszenie konstytucyjnej zasady wolności słowa i dostępu do informacji, która szczególnie obowiązuje władze publiczne każdego szczebla.

Ekipa łódzkiego oddziału Telewizji Polskiej nie została wpuszczona na konferencję prasową w łódzkim Urzędzie Miasta 14 lutego b.r. Nie dostaliście zaproszenia od nas, nie zapraszamy was na tę konferencję – wypowiada się w telewizyjnym nagraniu emitowanym w TVP Łódź rzecznik prasowy prezydent miasta Marcin Masłowski. Należy przy tym zauważyć, iż w/w konferencja prasowa była poświęcona obywatelskiemu głosowaniu mieszkańców Łodzi mających decydować, w jaki sposób miasto wyda pieniądze z rządowego Programu Inwestycji Strategicznych, informacje przekazywane na tej konferencji były więc szczególnie istotne z punktu widzenia interesu społecznego widzów regionalnej telewizji publicznej w Łodzi. Niczym nieuzasadniona decyzja o wyeliminowaniu z konferencji prasowej władz miasta dziennikarzy publicznego nadawcy jest niezrozumiała i absolutnie niedopuszczalna w świetle obowiązującego prawa oraz zwyczajowych zasad życia społecznego. Szczególnie bulwersujące jest przy tym to, iż wg informacji TVP Łódź, redakcja Łódzkich Wiadomości Dnia nie otrzymuje oficjalnych informacji o miejskich konferencjach już od kilku miesięcy .

CMWP SDP podkreśla, iż w ten sposób władze miasta Łodzi łamią konstytucyjną zasadę wolności słowa demokratycznego państwa, która to obejmuje nie tylko wolność wyrażania swoich poglądów, ale także pozyskiwania (i rozpowszechniania) informacji.  Ponadto poprzez uniemożliwienie wykonywania zadań dziennikarskich ekipie TVP 3 Łódź Marcin Masłowski naruszył  także Prawo Prasowe, o którego przestrzeganie wykonując funkcję rzecznika prasowego szczególnie powinien dbać i zabiegać.

CMWP SDP pragnie także  podkreślić, że zarówno na gruncie prawa krajowego jak i międzynarodowego wolność słowa i prasy stanowią podstawowe swobody i wartości, do których ochrony obowiązane są zarówno instytucje państwowe oraz inne organizacje działające w przestrzeni publicznej. Opisana praktyka wykluczania niektórych dziennikarzy z dostępu do informacji budzi więc zdecydowany sprzeciw, nie sposób bowiem przyjąć, by opisane wyżej działania przedstawicieli władz samorządowych w Łodzi miały się przyczynić do wzmocnienia demokracji czy respektowania zasady wolności słowa.

 
dr Jolanta Hajdasz, dyr. CMWP SDP

Warszawa, 15 lutego 2022 r.

za:cmwp.sdp.pl

***

Dziennikarze TVP3 Łódź nie zostali wpuszczeni na miejską konferencję prasową

 Mieszkańcy Łodzi zdecydowali, na co wydane zostaną pieniądze z Rządowego Programu Inwestycji Strategicznych. Łodzianie wybierali najlepsze ich zdaniem projekty na miejskiej platformie Vox Populi. Chcieliśmy zebrać informacje o wynikach tego głosowania, jednak... nasza dziennikarka nie została wpuszczona na miejską konferencję prasową.

Redakcja Łódzkich Wiadomości Dnia od kilku miesięcy nie otrzymuje oficjalnych informacji o miejskich konferencjach. Mimo to, z własnych źródeł wiedzieliśmy, że dziś o godzinie 10:00 w Urzędzie Miasta Łodzi wiceprezydent Adam Pustelnik i dyrektor Departamentu Strategii i Rozwoju Robert Kolczyński przedstawią wyniki głosowania z platformy Vox Populi.

Chwilę przed konferencją stawiliśmy się w Urzędzie. Tam od Marcina Masłowskiego, rzecznika prezydent Łodzi, usłyszeliśmy, że bez specjalnego zaproszenia na spotkanie nie wejdziemy.

Te, niegdyś zawsze otwarte dla dziennikarzy drzwi magistratu, teraz są zamknięte. Przynajmniej dla niektórych mediów. Jak widać na zdjęciu zamieszczonym na miejskim portalu lodz.pl, przedstawiciele innych redakcji w dzisiejszej konferencji mogli wziąć udział.

O komentarz poprosiliśmy wiceprezydenta Łodzi Adama Pustelnika.

Nie odpowiadam za politykę prasową urzędu miasta, odpowiada za nią rzecznik Marcin Masłowski, znany ze swego profesjonalizmu
- powiedział wiceprezydent Łodzi Adam Pustelnik.

Właśnie o ten profesjonalizm pytamy więc prezesa łódzkiego oddziału Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, Zbigniewa Natkańskiego. Jego zdaniem takie zachowanie jest złamaniem prawa prasowego - dokładnie Artykułu 44, który mówi o nieutrudnianiu pracy dziennikarzom.

Podobne zdanie mają pytani przez nas prawnicy.

Jestem absolutnie zdziwiona i zaskoczona tym, że telewizja publiczna została pozbawiona prawa do informacji. Ogranicza to prawo mediów do uzyskiwania informacji, a jednocześnie ogranicza to prawo wykonywania zawodu osób, które taką funkcję spełniają, czyli dziennikarzy
- mówiła Maria Wentlandt-Walkiewicz, adwokat.

Próbowaliśmy raz jeszcze wyjaśnić sytuację z rzecznikiem prezydent Łodzi Marcinem Masłowskim. Nie udało nam się do niego dodzwonić, poprosił o to by pytania kierować mailem. Wiadomość wysłaliśmy. Czekamy na odpowiedź.

za:lodz.tvp.pl

***

....Geny... geny... Nie prawe chyba...

k

Copyright © 2017. All Rights Reserved.