Toruńska geotermia skorzystała z finansowania m.in. z programu opracowanego jeszcze przez rząd PO-PSL.
Czyżby rząd PO-PSL przygotował finansowanie dla geotermii Toruń, a teraz atakuje?
Program operacyjny „infrastruktura i środowisko”, z którego również mogła skorzystać (i skorzystała) geotermia w Toruniu, był opracowywany jeszcze przez poprzednią władzę. Te wszystkie założenia pozostały niezmienione przez rząd PiS – te sprawy były opracowywane przez poprzednią władzę, a więc rząd Platformy Obywatelskiej. Czyżby rząd PO-PSL przygotował finansowanie dla geotermii Toruń, a teraz atakuje? – mówił w piątkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja Artur Michalski, zastępca prezesa zarządu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Toruńska geotermia stała się celem ataków mediów liberalno-lewicowych oraz polityków opozycji. W przekazach medialnych pojawiła się narracja, która sugeruje opinii publicznej, iż podłączenie inwestycji do miejskiej sieci ciepłowniczej spowoduje podwyżki rachunków za energię w samym mieście.
Artur Michalski zwrócił uwagę, że oddanie do użytku geotermii w Toruniu wpisuje się w strategię rozwoju w naszym kraju odnawialnych źródeł energii.
– Stawiamy na odnawialne źródła energii już od dłuższego czasu. Stawiamy na te źródła energii, które są najlepsze w naszym regionie geograficznym. Absolutnie najlepszym odnawialnym źródłem energii (…) jest energia geotermalna, jest energia wnętrza ziemi. Te kilkanaście odwiertów, kilkanaście miejsc w kraju, gdzie już funkcjonuje geotermia (a powstają nowe) to nasza racja stanu, gdyż są to źródła energii o najlepszych walorach. Geotermia to niewyczerpalne źródło energii, bardzo stabilne, bezpieczne, nieingerujące w krajobraz, a więc nie powoduje żadnych społecznych kontrowersji. Jest to źródło zupełnie bezemisyjne. Nic nie emituje, nie powstają żadne odpady – po prostu same zalety – wyjaśnił.
Zastępca prezesa zarządu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej podkreślił, że zainteresowanie wielu mediów budzi wyłącznie inwestycja Fundacji „Lux Veritatis”, mimo że NFOŚiGW finansuje przedsięwzięcia wielu innych podmiotów, również tych zagranicznych.
– Jako NFOŚiGW finansujemy setki – jeśli nie tysiące – różnych podmiotów, ale to są również środki przeznaczone dla rozwoju kraju. Nie ma takiej sytuacji, żeby jakiś podmiot był dyskryminowany i mógł nie dostać [środków- red.]. Trzeba podkreślić, że dofinansowania nie dostał o. Tadeusz Rydzyk CSsR, tylko fundacja, która ma swoje określone ciała statutowe. (…) Jest sporo podmiotów zagranicznych i o te podmioty zagraniczne nikt się nie pyta, czy środki są tam dobrze wydatkowane, czy tam jest wszystko w porządku. Jest tylko zainteresowanie jednym jedynym podmiotem, który nazywa się geotermia toruńska, a dokładnie rzecz biorąc – Fundacja „Lux Veritatis”. (…) Zupełnie inny obraz chcą przedstawiać media związane z opozycją – zwrócił uwagę gość Radia Maryja.
Fundacja „Lux Veritatis” w celu zrealizowania inwestycji geotermalnej w Toruniu skorzystała z dofinansowania określonego w stosownych przepisach prawa. Środki pochodziły m.in. z puli na cele rozwoju sieci ciepłowniczej. Co ciekawe, wśród programów, z których skorzystała toruńska geotermia, znalazły się takie, które zostały opracowane jeszcze za rządów koalicji Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego.
– Program operacyjny „infrastruktura i środowisko”, z którego również mogła skorzystać (i skorzystała) geotermia w Toruniu, był opracowywany jeszcze przez poprzednią władzę. Te wszystkie założenia pozostały niezmienione przez rząd PiS – te sprawy były opracowywane przez poprzednią władzę, a więc rząd Platformy Obywatelskiej. Czyżby rząd PO-PSL przygotował finansowanie dla geotermii Toruń, a teraz atakuje? Jest to dziwne, prawda? – zastanawiał się Artur Michalski.
Gość Radia Maryja przypomniał, że to właśnie za rządów PO-PSL podjęto działania, które spowodowały storpedowanie budowy geotermii w Toruniu. Były to działania niezgodne z polskim prawem, co po wielu latach orzekł sąd.
– Fundacja „Lux Veritatis” otrzymała – jak wiele innych podmiotów – pieniądze na finansowanie odwiertu. Wówczas miała miejsce sytuacja, gdzie odebrano te pieniądze po zmianie władzy. Przyszła władza PO, był taki pan minister Gawłowski, który nakazał szukać różnych rozwiązań, nawet na granicy prawa, które pozwoliłyby rozwiązać tę umowę – i tak też się stało. Oczywiście stało się to bezprawnie, co później potwierdził sąd – zaznaczył.
Zastępca prezesa zarządu NFOŚiGW podkreślił, że wszyscy, którzy przeszkadzali w inwestycji w geotermię toruńską, nie powinni w tej sprawie zabierać głosu, gdyż nie mają racji.
– W Toruniu będziemy mieli jedną z najnowocześniejszych geotermii w Europie. W związku z tym powinniśmy się tym chwalić. Jeśli komuś to nie pasuje, to po prostu niech milczy, a nie jeszcze przeszkadza. Ten czas pokazuje, że nie mieli racji ci, którzy tej geotermii przeszkadzali, w związku z czym powinni albo przeprosić, albo po prostu już nic nie mówić. Ale nadal jednak trwa hejt, mimo że jest kompletnie nieuzasadniony i zupełnie bezpodstawny – mówił Artur Michalski.
za:www.radiomaryja.pl