Scholz i Tusk uderzają w USA
Podczas polsko-niemieckich konsultacji w Warszawie Donald Tusk zgodził się na zamknięcie tematu reparacji i na przyjęcie takiej oto narracji, że Berlin jest rzekomą ofiarą polityki migracyjnej.
Fali nielegalnej migracji na naszej wschodniej granicy winni są Władimir Putin i Alaksandr Łukaszenka, ale zdecydowali się oni na taki atak, dostrzegając przyzwolenie Niemiec. Tusk oddał Berlinowi wiodącą rolę w zabezpieczaniu wschodniej flanki NATO i powiedział, że Europa jest zdana sama na siebie, jeśli chodzi o obronność. To duże uderzenie w USA. W niedawnym artykule „Foreign Affairs” Robert C. O’Brien, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego prezydenta Trumpa w latach 2019–2021, sugerował, że Donald Trump będzie nalegał na NATO, aby przesunęło siły lądowe i powietrzne do Polski, „aby podkreślić, że Sojusz będzie bronił całego swojego terytorium przed zagraniczną agresją”. Gdy więc wokół Trumpa powstają plany, by USA odgrywały wiodącą rolę w zabezpieczaniu naszego kraju, Tusk z Scholzem uzgadniają, jak wypchnąć je z architektury naszego bezpieczeństwa.
Hanna Shen
za:niezalezna.pl
***
To ze swoistego cyklu - "Pan każe- sługa..." ?...
k