Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych upamiętnił Armię Ludową, a "zapomniał" o ks. Popiełuszce

Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych postanowił nie wziąć udziału w obchodach
40. rocznicy męczeńskiej śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki, zamordowanego przez Służbę Bezpieczeństwa.
Oburzenie w tej sprawie wyraził Jan Józef Kasprzyk, były szef UdSKiOR - informuje portal wPolityce.pl.

"Układa się to w pewien dziwny ciąg, bo jakoś w ostatnich miesiącach i obecny szef Urzędu,
i jego zastępca znajdowali czas, żeby np. upamiętniać sowiecką agenturę w Polsce, czyli Armię Ludową i robili to dwukrotnie - w sierpniu i we wrześniu.
Nie znaleźli czasu, by upamiętnić wysiłek zbrojny sił niepodległościowych - myślę tu o Narodowych Siłach Zbrojnych.
A teraz nie znaleźli czasu, by oddać hołd kapelanowi "Solidarności" - powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl Jan Józef Kasprzyk.

To rzecz doprawdy dziwna. Gdyby ks. Jerzy nie został zamordowany, byłby podopiecznym Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, ponieważ był represjonowanym działaczem opozycji antykomunistycznej,
a więc jednym z tych, którymi urząd się opiekuje.
Został zamordowany, więc na Urzędzie spoczywa także obowiązek, aby pamiętać o tym niezłomnym kapelanie "Solidarności" - stwierdził były szef UdSKiOR.

Całkiem inne ustalenia

Kasprzyk jest zaskoczony i zbulwersowany postępowaniem obecnego kierownictwa, tym bardziej, że jak twierdzi, ustalenia były zupełnie inne.

"Ze zdumieniem zobaczyłem, że ani obecny szef Urzędu Lech Parell, ani jego zastępca Michał Syska,
w żaden sposób 19 października nie upamiętnili ks. Jerzego.
Nie byli na Żoliborzu, nie było ich też w innych miejscach dedykowanych ks. Jerzemu.
Co więcej, w mediach społecznościowych darmo szukać jakiejkolwiek wzmianki o tej rocznicy.
To rzecz zupełnie niezrozumiała.
Urząd, którym miałem zaszczyt kierować, wielokrotnie organizował czy współorganizował uroczystości upamiętniające ks. Jerzego i była to rzecz zupełnie oczywista.
Byliśmy m.in. w 2017 roku organizatorami 70. rocznicy urodzin księdza.
Zresztą, jeszcze przed moim odwołaniem, rozmawialiśmy roboczo z komitetem organizacyjnym tegorocznych obchodów, że Urząd się w te obchody włączy. Tak się jednak nie stało" - dodaje rozgowww.niedziela.plryczony Kasprzyk.

za:www.niedziela.pl/artykul/106274/Urzad-do-Spraw-Kombatantow-i-Osob

Copyright © 2017. All Rights Reserved.