Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Platforma gasi światło

Histeria wywołana w Polsce udzieliła się Martinowi Schulzowi, przewodniczącemu Parlamentu Europejskiego. Księgarz z Würselen wyraził zaniepokojenie stanem demokracji w naszym kraju. Jest oczywiste, że polityk, który nie ukończył nawet liceum, nie wpadł na ten pomysł samodzielnie. To pokłosie zeszłotygodniowych wizyt polityków PO i stałej działalności Donalda Tuska. Nie ma co żałować, że tak się stało. Debata w Parlamencie Europejskim sprawi, że maski opadną. Nic nie otworzy Polakom szerzej oczu niż Niemiec, którego ojciec brał udział w II wojnie światowej, tłumaczący nam zasady humanizmu, poszanowania mniejszości i demokracji. Taka debata odniesie skutek podobny do tego, jaki miało sprowadzenie niemieckich bojówek do Warszawy. Wtedy każdy normalnie myślący człowiek stanął po stronie środowisk narodowych. Jeśli dyskusja będzie gorąca, a rzeczywistość w charakterystyczny dla lewicy sposób karykaturalnie wykrzywiona, efekt będzie identyczny. PO zniknie z polityki, jak lewica została zdmuchnięta z ulic. Parafrazując hasło kibiców, „Good Night, Platformo Obywatelska”.

​Jacek Liziniewicz

za:niezalezna.pl/73997-platforma-gasi-swiatlo

Copyright © 2017. All Rights Reserved.