Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Publikacje polecane

Jan Paweł II. Z całą mocą przeciw homopropagandzie



Kanonizacja papieża Polaka to doskonały moment by przypomnieć, że Jan Paweł II był nie tylko – jak zbyt wielu chciałoby sądzić – po prostu świątobliwym człowiekiem, ale niestrudzenie stał na straży rodziny!


Nie jest popularne przypominać w mediach o twardych, stanowczych słowach Jana Pawła II w obronie rodziny przed atakami współczesności, zwanymi przez papieża z Polski cywilizacją śmierci. Dużo prościej dziennikarzom mediów elektronicznych przychodzi przypominanie osławionych już ponad miarę wadowickich kremówek, publicystom mediów z nazwy katolickich przypominanie działalności ekumenicznej, autorom „prawicowych” tygodników opinii papieskich tekstów na temat ojczyzny (tak jakby Polska ważniejsza była od Pana Jezusa).


Warto więc przypomnieć, że Karol Wojtyła do przejawów cywilizacji śmierci nie zaliczał wyłącznie zbrodniczych praktyk aborcji i eutanazji. Wśród przeciwników życia Jan Paweł II widział także wszystkich tych, którzy akceptowali i propagowali antyrodzinne rozwiązania – od żyjących w konkubinacie po promotorów homoseksualizmu.


Papież nie był oczywiście w swej antyhomoseksualnej nauce jakoś wyjątkowo oryginalny. Wszystkie jego dokumenty odwołują się przecież do Pisma Świętego i Tradycji Kościoła, choć należy zauważyć, że powołują się również na współczesne osiągnięcia nauk o człowieku. Papież krytykował m.in. Parlament Europejski, który już za jego pontyfikatu wydawał rezolucje skupiające się na promowaniu homoseksualizmu. „Parlament w sposób nieuprawniony nadał walor prawny zachowaniom dewiacyjnym, niezgodnym z zamysłem Bożym: wiemy, że człowiek ulega słabościom, ale Parlament w ten sposób poparł ludzkie słabości. Nie uznano faktu, że prawdziwym prawem człowieka jest zwycięstwo nad samym sobą, które pozwala żyć w zgodzie z prawym sumieniem” – mówił papież.


Podczas jednej z audiencji generalnych papież, poruszony widocznymi już wówczas w krajach Zachodu dążeniami homolobby powiedział wyraźnie, że "nie może stanowić prawdziwej rodziny związek dwóch mężczyzn lub dwóch kobiet, a tym bardziej nie można przyznawać takim związkom prawa do adopcji osieroconych dzieci”. Gdyby ktoś miał wątpliwości, jak odpowiedzieć na często stawiane dziś pytanie, dlaczego nie wolno oddawać dzieci parom homoseksualnym, Ojciec Święty stwierdził wprost: „Dzieciom tym wyrządza się poważną krzywdę, ponieważ w takiej rodzinie zastępczej nie znajdują ojca i matki, ale dwóch ojców albo dwie matki”.


Jeszcze kilka lat temu – zanim udało się przebudzić sumienia wielu Polaków – sporo osób z tzw. środowisk postępowych oburzało się na sformułowanie „promocja homoseksualizmu”. Używającym go zarzucano mówienie nieprawdy. Jednak promowanie homoseksualizmu dostrzegał również Jan Paweł II. W przemówieniu do Roty Rzymskiej z 1999 r. papież wyraźnie podkreślił, że „bezzasadne jest roszczenie, aby przyznać status małżeński także związkom między osobami tej samej płci” mimo „intensywnych kampanii propagandowych, mających na celu doprowadzenie do przyznania statusu małżeństw” takim związkom.


Dostrzegając ogromne zagrożenie dla rodziny ze strony współczesnego świata, Papież - Polak rok 1994 papież ogłosił Rokiem Rodziny. Do katolickich rodzin wystosował list zatytułowany Gratissimam Sane – Z wdzięcznością. Wyraźnie pisał w nim, iż to „mężczyzna i kobieta tworzą ze sobą wspólnotę całego życia, skierowaną ze swej natury do dobra małżonków oraz do zrodzenia i wychowania potomstwa”. Podkreślał, że „tylko taki związek może być uznany i potwierdzony społecznie jako małżeństwo”. Bardzo stanowczo zapewnił przy tym, że w żadnym razie „nie mogą być uznane społecznie jako małżeństwo inne związki międzyludzkie, które tym warunkom nie odpowiadają, choć dzisiaj istnieją takie tendencje, bardzo groźne dla przyszłości ludzkiej rodziny i społeczeństw”.


List ten jest wielką afirmacją rodziny w jej tradycyjnym, a więc normalnym kształcie. Papież z Polski podkreślił, że to rodzina jest dla Kościoła, pośród wielu dróg „drogą pierwszą i z wielu względów najważniejszą”. Jan Paweł II również i w tym liście jasno dał do zrozumienia, jakie jest jego stanowisko względem wszelkich przejawów haniebnych prób zrównywania rodziny z luźnymi związkami, lub co gorsza ze związkami osób tej samej płci. Pierwszy rozdział listu zaczyna się od dobitnego cytatu z Pisma Świętego: „Mężczyzną i niewiastą stworzył ich”. Czy w kontekście obecnych rozważań o „homomałżeństwach” potrzeba więcej słów?


Lewicowe środowiska – również te wewnątrz Kościoła – powołując się na „nowoczesność” coraz częściej głoszą, że w dwadzieścia lat po liście Gratissimam Sane „dojrzeliśmy już do zmiany podejścia nauczania w kwestii homoseksualizmu”. Taką perfidną strategię Jan Paweł II przewidział, czemu dał wyraz we wspomnianym dokumencie. Napisał, że „żadne społeczeństwo ludzkie nie może ryzykować permisywizmu w sprawach tak podstawowych jak istota małżeństwa i rodziny! Tego typu permisywizm moralny w swych konsekwencjach musi szkodzić samemu społeczeństwu (…). Jest więc rzeczą zrozumiałą, że Kościół stoi na straży autentyczności ludzkich rodzin i wzywa odnośne instytucje, zwłaszcza parlamenty i państwa, a także organizacje międzynarodowe, ażeby nie ulegały pokusie pozornej nowoczesności”.


Wszystkim, którzy chcą pamiętać naszego wielkiego rodaka jedynie przez pryzmat kremówek, ekumenicznych gestów, czy licznych pielgrzymek i spotkań z ludźmi, pragnę przypomnieć o Janie Pawle II – papieżu walczącym. Walczącym z niebezpieczeństwem antyrodzinnej nawałnicy. Niepamiętającym tego aspektu pontyfikatu Ojca świętego dedykuję fragment jego Listu do Rodzin: „Przemawiam mocą Jego prawdy do człowieka naszych czasów, aby pojął, jak wielkim dobrem jest małżeństwo, rodzina i życie, jak wielkim niebezpieczeństwem jest brak poszanowania dla tych rzeczywistości, bagatelizowanie tych największych wartości, które składają się na życie rodziny i stanowią o godności człowieka.”



Krystian Kratiuk

za:www.pch24.pl/jan-pawel-ii--z-cala-moca-przeciw-homopropagandzie,22541,i.html#ixzz30Hsm7Kbu

Copyright © 2017. All Rights Reserved.