Narodowy Marsz Przeciw Imigracji
W sobotę ulicami Warszawy przeszedł marsz przeciw imigracji organizowany przez "Ruch Obrony Granic" Roberta Bąkiewicza. Uczestnicy sprzeciwiają się unijnemu paktowi migracyjnemu i domagają się przywrócenia pełnej kontroli na polsko-niemieckiej granicy.
Marsz rozpoczął się około południa na warszawskim rondzie Romana Dmowskiego, skąd uczestnicy przeszli ulicami Warszawy pod Kancelarię Prezesa Rady Ministrów (KPRM).
Uczestnicy nieśli polskie flagi i transparenty, np. "Obudź się Polsko"; "Zawsze bądź Polakiem, nie zdrajcą i lewakiem"; "Nie chcemy imigrantów ekonomicznych z Niemiec i Unii Europejskiej". Ponadto, niektórzy uczestnicy na marsz przyszli z banerami kandydatów na prezydenta, m.in. popieranego przez PiS Karola Nawrockiego oraz Grzegorza Brauna. Towarzyszył im dźwięk wuwuzeli i głośne okrzyki, w tym: "Tu jest Polska"; "Nie bać Tuska"; "Bóg, honor i ojczyzna"; "Zamiast migracji, chcemy reparacji"; "Na Bodnara (ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego Adama Bodnara - PAP), przyjdzie kara".
Podczas przemówień głos zabrali obecni na marszu politycy PiS, m.in. Dariusz Matecki, Janusz Kowalski oraz Przemysław Czarnek. Matecki przekonywał, że migracja jest jednym z największych zagrożeń naszych czasów. "Musimy mówić jasne +nie+ dla masowej migracji" - podkreślał. Kowalski zaznaczył, że chce bezpiecznej Polski, a Czarnek wyraził opinię, że pakt migracyjny oznacza brak "suwerennej, niepodległej, pięknej i bezpiecznej Polski".
Organizatorzy marszu chcieli złożyć w KPRM petycję, w której żądają: przywrócenia pełnej kontroli na polsko-niemieckiej granicy, zatrzymania "bezprawnego przerzutu nielegalnych imigrantów z terytorium Niemiec" oraz złożenia przez rząd oficjalnej noty dyplomatycznej wyrażającej sprzeciw wobec działań strony niemieckiej w tym zakresie. Do momentu rozwiązania zgromadzenia próby dostarczenia petycji były nieskuteczne.
"Ruch Obrony Granic" to inicjatywa powołana przez Roberta Bąkiewicza. Jak wskazuje organizacja, jej celem jest obrona granic kraju przed masową migracją.
Beata Dróżdż zapowiedziała, że już w najbliższy czwartek manifestacja przeciwko nielegalnej migracji odbędzie się także w Piotrkowie Trybunalskim.
Uczestnicy minutą ciszy uczcili zamordowaną wczoraj 41-letnią Polkę przez Afgańczyka.
Polka ofiarą afgańskiego nożownika w Niemczech
41-letnia Polka została zabita przez afgańskiego nożownika w ponad 200-tysięcznym mieście Krefeld w zachodnich Niemczech.
Do zbrodni miało dojść w środę wieczorem w sklepie odzieżowym w centrum miasta.
Zarówno 25-letni sprawca z Afganistanu, jak i jego 41-letnia ofiara z Polski pracowali w tym samym miejscu. Polka była przełożoną Afgańczyka.
Mężczyzna został zatrzymany przez policję w pobliżu miejsca zdarzenia.
Atak mógł mieć motyw rabunkowy. Sprawę badają niemieckie służby.
za:naszdziennik.pl