Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Watykan: papież poświęci Rosję i Ukrainę Niepokalanemu Sercu Maryi

W piątek 25 marca, podczas nabożeństwa pokutnego, któremu będzie przewodniczył o godz. 17.00 w Bazylice św. Piotra, papież Franciszek poświęci Rosję i Ukrainę Niepokalanemu Sercu Maryi – poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.
Tego samego aktu, w tym samym dniu, dokona w Fatimie Jego Eminencja Kardynał Konrad Krajewski, jałmużnik Jego Świątobliwości, jako wysłannik Ojca Świętego – podaje watykańska Sala Stampa.

Hierarchowie katoliccy Ameryki Łacińskiej i Karaibów przyłączą się do poświęcenia Rosji i Ukrainy Niepokalanemu Sercu Maryi przez papieża Franciszka 25 marca – informuje Catholic News Agency.

Konferencja Episkopatu Ameryki Łacińskiej (CELAM) poinformowała we wtorek, że ??zaprosiła katolików, organizacje kościelne i 22 konferencje biskupów do „przyłączenia się do intencji Ojca Świętego”.

Hierarchowie zaznaczyli, iż zapowiedź konsekracji przyjęli „z wielką radością i nadzieją”, zwłaszcza, że ??istnieje potrzeba „pomnożenia modlitw o pokój i powszechne braterstwo”.

„Potwierdzamy naszą miłość i synowską komunię z Biskupem Rzymu, zanosząc błagania do Boga, naszego Ojca, aby za wstawiennictwem Najświętszej Maryi Panny udzielił nam daru pokoju” – oświadczyła CELAM.

„Naszą modlitwą i solidarnością obejmujemy najbardziej bezbronnych braci i siostry oraz ofiary brutalnych i bratobójczych działań, z pewnością, że Bóg jest miłością, a ten, kto trwa w miłości, ten trwa w Bogu (1 J 4:6)” – dodali biskupi.

Biskupi latynoamerykańscy poinformowali, że będą uczestniczyć w konsekracji „zgodnie ze strefami czasowymi swoich krajów Ameryki Łacińskiej i Karaibów” – podała CNA.

za:www.niedziela.pl

***

Premierzy Polski, Czech i Słowenii z wizytą na Ukrainie. Spotkali się z prezydentem W. Zełenskim

We wtorek na Ukrainę udała się delegacja szefów rządów Polski, Czech i Słowenii. Obecny w Kijowie wicepremier Jarosław Kaczyński podkreślił, że na Ukrainie potrzebna jest misja pokojowa NATO.

Na Ukrainę udali się wczoraj premier Mateusz Morawiecki, wicepremier Jarosław Kaczyński, premier Słowenii Janez Janša oraz premier Czech, Petr Fiala. Politycy spotkali się w Kijowie z prezydentem i premierem Ukrainy. Jesteśmy tu, bo prowadzicie też naszą walkę – podkreślił słoweński premier.

    – Bronicie także czegoś, co nazywamy podstawowymi wartościami europejskimi: wolność, demokrację, prawo każdego człowieka do wyboru własnego życia, a każdego kraju do suwerenności i obrania własnej drogi – mówił Janes Janša, premier Słowenii.

Dlatego Unia Europejska – jak zaakcentował premier Mateusz Morawiecki – musi jak najszybciej nadać Ukrainie status kandydata.

    – Co więcej, musi zaprosić Ukrainę do Unii Europejskiej i użyć całej siły obronnej do obrony Waszych domów. Postaramy się zorganizować na całym świecie. Nigdy nie zostawimy Was samych, będziemy z Wami. Wiemy, że walczycie nie tylko o swój dom, wolność i bezpieczeństwo, ale także o nasze – powiedział premier Mateusz Morawiecki.

Czeski premier zapewnił Ukraińców, że nie są sami w walce z atakującą ich Rosją.

    – Głównym przesłaniem naszej misji jest powiedzenie: „Nie jesteście sami. Nasze państwa są z Wami. Europa stoi razem z Wami” – oznajmił Petr Fiala.

Ukraina potrzebuje nie tylko solidarności i uznania, ale czynów i odwagi społeczności międzynarodowej – zaznaczył z kolei wicepremier Jarosław Kaczyński.

    – Sądzę, że potrzebna jest misja pokojowa NATO, ewentualnie szerszego układu międzynarodowego, ale chodzi o misję, która będzie w stanie się także obronić i będzie działała na terenie Ukrainy – wskazał Jarosław Kaczyński.

Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, dziękował europejskim politykom za wsparcie.

    – W pełni ufamy tym krajom i jej przywódcom, dlatego kiedy mówimy o gwarancjach naszego bezpieczeństwa, o naszej przyszłości w Unii Europejskiej, czy o polityce sankcji, jesteśmy w 100 proc. pewni, że wszystko, o czym mówimy, osiągnie swoje cele dla naszego kraju, bezpieczeństwa i przyszłości – podsumował Wołodymyr Zełenski.

Ukraiński prezydent wyraził przekonanie, że z takimi przyjaciółmi, krajami, sąsiadami i partnerami Ukraina zwycięży.

za:www.radiomaryja.pl

***

Zełenski po spotkaniu podziękował premierom trzech państw

Prezydent Wołodymyr Zełenski podziękował we wtorek premierom Polski, Czech i Słowenii za wizytę w Kijowie i wsparcie dla Ukrainy. – Jestem przekonany, że z takimi przyjaciółmi, z takimi krajami, sąsiadami, partnerami rzeczywiście damy radę i zwyciężymy – podkreślił ukraiński przywódca.

Prezydent Zełenski, a także premier Ukrainy Denys Szmyhal spotkali się we wtorek z przebywającymi w Kijowie: premierem Mateuszem Morawieckim, wicepremierem Jarosławem Kaczyńskim oraz szefami rządów: Czech Petrem Fialą i Słowenii Janezen Janszą.

Po spotkaniu prezydent Ukrainy podziękował europejskim politykom za wsparcie. – To jest zdecydowane stanowisko w tym czasie, kiedy nawet wielu ambasadorów opuściło Ukrainę z powodu wtargnięcia Federacji Rosyjskiej na ogromną skalę na naszą ziemię i ci ludzie, liderzy swoich wspaniałych, niezależnych krajów nie boją się. Bardziej boją się o nasz los i są tutaj, żeby nas wesprzeć i to jest bardzo mocny, mężny, przyjazny krok – powiedział Zełenski.

– Jestem przekonany, że z takimi przyjaciółmi, z takimi krajami, sąsiadami, partnerami rzeczywiście damy radę i zwyciężymy – dodał. Zełenski zapewniał, że Ukraina absolutnie ufa tym krajom i jej liderom. – Dlatego mówimy o gwarancjach bezpieczeństwa, o naszej przyszłości w Unii Europejskiej albo mówimy też o polityce sankcyjnej. Wiemy, że to wszystko, co omawiamy rzeczywiście osiągnie swój cel i będzie to miało cel pozytywny dla naszego kraju, dla naszego bezpieczeństwa i dla naszej przyszłości – zaznaczył.

za:pch24.pl

***

"Odważny krok prawdziwych przyjaciół"

Premier Ukrainy Denys Szmyhal ocenił, że wizyta szefów rządów Polski, Czech i Słowenii to "odważny krok prawdziwych przyjaciół". "Rozumiemy, że to jest krok w celu pomocy nam za wolność i czujemy, że nie jesteśmy sami w tej walce" - stwierdził Szmyhal.

Premier Mateusz Morawiecki i wicepremier Jarosław Kaczyński wraz z premierem Czech Petrem Fialą oraz premierem Słowenii Janezem Janszą spotkali się w Kijowie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i premierem tego kraju Denysem Szmyhalem.

Na konferencji prasowej po spotkaniu ukraiński premier ocenił, że wizyta szefów rządów w Kijowie to "bardzo odważny krok prawdziwych przyjaciół". "Rozumiemy, że to jest krok w celu pomocy nam za wolność i czujemy, że nie jesteśmy sami w tej walce, że jesteście nawet nie obok, tylko z nami, tutaj w centrum Kijowa" - mówił. "Czujemy, że nasze kraje są połączone jak nigdy wcześniej w tej walce przeciwko barbarzyństwu i agresji" - podkreślił.

Szmyhal dziękował za wizytę i wsparcie. "Dzisiejsza wizyta pana Morawieckiego, Janszy, Kaczyńskiego będzie na zawsze wpisana do podręczników historii Ukrainy, ale też historii Europy" - oświadczył polityk. Przyznał, że podczas spotkania omówiony został plan i szczegóły, jak powinna przebiegać droga wejścia Ukrainy do Unii Europejskiej. "Jesteśmy wdzięczni za zamknięcie nieba dla samolotów rosyjskich i bardzo prosimy o zamknięcie nieba nad Ukrainą" - apelował Szmyhal.

"Jesteśmy wdzięczni naszym przyjaciołom za to wsparcie dla Ukrainy w imieniu Unii Europejskiej" - mówił także premier Ukrainy. "Wspieracie nas gospodarczo, finansowo, wojskowo, wspieracie nas poprzez pomoc humanitarną, a teraz też osobiście swoją obecnością w tym bardzo trudnym momencie" - mówił Szmyhal. Jak dodał, podczas spotkania omówione były kwestie sankcji, pomocy humanitarnej dla Ukrainy i uchodźców wojennych, wsparcia Ukrainy w przyszłości.

"Oczekujemy wsparcia, jeżeli chodzi o finansowanie odbudowy Ukrainy" - mówił Szmyhal. Przekazał, że podczas rozmowy z prezydentem Zełenskim padły deklaracje, że każda szkoła i przedszkole będą odnowione po wojnie. "Wzywamy cały świat, aby pomógł Ukrainie skończyć tę wojnę, napełnić nasze fundusze do odnowy Ukrainy" - dodał.

Zapewnił, że jest wdzięczny za wsparcie od innych państw, które już Ukraina otrzymuje. Szmyhal przekazał, że ukraiński rząd już stworzył grupę, która ocenia i szacuje straty wojenne. "Jeżeli mówimy o bezpośrednich stratach Ukrainy - to jest 500 miliardów dolarów" - powiedział. "To są te koszty, które będą potrzebne do odnowienia naszego kraju" - dodał szef ukraińskiego rządu. "Mam nadzieję, że zdobędziemy je jako reperacje od Rosji, ale również jako dotacje od krajów zachodnich" - wskazał.

Szmyhal zapowiedział też, że będą trwały prace, aby majątki Rosjan zagranicą były zablokowane. "Mam nadzieje, że nasi partnerzy dołączą do tego planu" - dodał. "Głęboko omówiliśmy kwestie sankcji" - przekazał. Podkreślił, że cieszy go wprowadzenie czwartego pakietu sankcji przez Unię Europejską, które dotyczą rosyjskich oligarchów, ale również branż.

Szmyhal podkreślał w tym kontekście, że agresor musi ponosić odpowiedzialność, a kraj agresora musi ponieść konsekwencje za podjęte decyzje i czyny. "Główne kierunki sankcji to będzie uznanie Rosji przez państwa na świecie jako kraj, który sponsoruje terroryzm" - mówił. "Uważam, że wizy dla obywateli Rosji powinny być skasowane, anulowane" - dodał. W ocenie premiera Ukrainy, sankcje powinny dotyczyć m.in. przedstawicieli Dumy czy samorządu, powinny zostać zamknięte porty morskie dla rosyjskich okrętów czy wprowadzone embargo na rosyjskie gaz i ropę.

"Mam nadzieję, że będzie wsparcie, aby wyjaśnić biznesy Rosji, że nie można finansować budżetu Federacji Rosyjskiej, ponieważ z tego budżetu jest finansowana wojna i są zabijani ludzie" - mówił premier Ukrainy.

za:www.gosc.pl

***

Kard. Müller: Czas, aby unijne elity podziękowały Polsce!

„Zamiast arogancko stawiać Polaków pod pręgierzem z pobudek ideologicznych, możni w Unii Europejskiej powinni podziękować Polsce i uznać, że daje ona przykład” – pisze kard. Gerhard Müller na łamach portalu kath.net.

W swoim artykule niemiecki hierarcha potępia „autokratę Putina” podkreślając, że nic nie może usprawiedliwić wywołanej przez niego wojny, której celem jest podporządkowanie sobie ukraińskiego narodu.

Mówiąc o prawie do obrony przysługującym niesprawiedliwie napadniętemu państwu, kard. Müller zaznacza, że obejmuje ono również dostarczanie temu państwu uzbrojenia. Wskazuje jednak, że broni nie należy błogosławić.

- „Broń obronna jest bowiem tylko nieuniknionym złem, które może odeprzeć niesprawiedliwe ataki, ale nie może przynieść wyższego dobra, jakim jest pokój i pojednanie między ludźmi i narodami. Może to uczynić tylko Bóg, którego błagamy w modlitwie” - pisze były prefekt Kongregacji Nauki Wiary.

Duchowny przywołuje przykład Polski, która od lat wspiera Ukrainę. Przypomina, że od 2008 roku Polacy „przyjęli już 2 mln ukraińskich imigrantów, a w ostatnich trzech tygodniach z największą troską i miłością przyjęli 1,8 mln matek i dzieci uciekających przed okropnościami wojny”.

Zwraca przy tym uwagę na dokonany w tym kontekście „cud pojednania”.

- „Jest to rzeczywiście cud zdziałany przez łaskę Bożą, jeśli tylko pomyślimy o cierpieniach Polaków, jakie musieli znosić z rąk pruskich i nazistowskich Niemiec z jednej strony oraz carskiej i sowieckiej Rosji z drugiej strony w ciągu ostatnich trzech stuleci” - podkreśla.

Przypomina też o trudnej historii relacji polsko-ukraińskich i rzezi wołyńskiej.

Pisząc o postawie Polaków purpurat zwraca się do przedstawicieli unijnej elity.

- „Zamiast arogancko stawiać Polaków pod pręgierzem z pobudek ideologicznych, możni w Unii Europejskiej powinni podziękować Polsce i uznać, że daje ona przykład, zamiast dyskryminować ją za pomocą absurdalnych rezolucji. Tylko ci, którzy szanują życie od poczęcia do naturalnej śmierci i którzy surowo potępiają aborcję oraz eutanazję ludzi chorych i starych, są wiarygodni, także w swoim oburzeniu wobec gwałtu dokonanego na całym narodzie przez tyranów tego świata” - stwierdza.

za:www.fronda.pl

***

„Tu tworzy się historia”. Wizyta trzech premierów w Kijowie świadectwem solidarności i pokoju

Wizyta trzech premierów: Polski Mateusza Morawieckiego, Czech Petra Fiali i Słowenii Janeza Janszy w Kijowie "przejdzie do historii" - podkreślają włoskie stacje telewizyjne w relacjach ze stolicy Ukrainy. Zaznacza się, że to pierwsza taka podróż podczas trwającej od 24 lutego rosyjskiej agresji.

W dziennikach pierwszego programu telewizji publicznej RAI odnotowano, że wtorek był "kolejnym dniem terroru" w Kijowie i wyjątkowej brutalności rosyjskich ataków na obiekty cywilne. I właśnie tego dnia w "śmiałą podróż pociągiem" pojechali do stolicy premierzy Polski, Czech i Słowenii - podkreślił wysłannik stacji obecny w Kijowie.

Telewizja poinformowała, że szefowie rządów trzech krajów przyjechali okazać wsparciem prezydentowi Ukrainy Wołodymyrowi Zełenskiemu oraz "ze świadectwem solidarności i pokoju". "To dowód na to, że Ukraina może liczyć na swoich przyjaciół" - zauważono w komentarzu.

Publiczna włoska telewizja wielokrotnie przytoczyła tweeta premiera Morawieckiego z Kijowa ze słowami: "tu tworzy się historia".

Stacja informacyjna Sky Tg24 podkreśliła, że Morawiecki, Fiala i Jansza byli pierwszymi zagranicznymi przywódcami, którzy odwiedzili ukraińską stolicę od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji. Zwróciła uwagę na znaczenie wypowiedzi Zełenskiego o tym, że otrzymał od nich "mocny sygnał wsparcia", który bardzo docenia.

za:niezalezna.pl

***

Unia Europejska nie ma żadnej poważnej propozycji, by ratować Ukrainę. Sankcje mogą wywrzeć wpływ za rok

Europoseł PiS o wizycie premierów Polski, Czech i Słowenii w Kijowie, postawie UE wobec konfliktu i misji pokojowej NATO na Ukrainie.

Witold Waszczykowski żałuje, że na Ukrainę nie pojechał prezydent Francji (sprawującej prezydencję w UE), ani żaden inny przywódca z Europy Zachodniej.

Europoseł PiS stwierdza, że Unia Europejska nie ma żadnego pomysłu na Ukrainę. Sankcje są wprowadzone stopniowo i są dziurawe. Ich efekt będzie można odczuć dopiero za rok.

za:wnet.fm

***

"Niech pojadą do Kijowa, spojrzą w oczy płaczącym matkom". Mocny apel premiera do europejskich liderów

Premier Mateusz Morawiecki wezwał europejskich przywódców, aby pojechali na Ukrainę i okazali solidarność z obrońcami tego kraju.

 – Wzywam liderów krajów europejskich, prezydenta Francji, kanclerza Niemiec, premiera Wielkiej Brytanii, żeby pojechali do Kijowa, spojrzeli w oczy płaczącym matkom, popatrzyli na naród ukraiński z bliska, umocnili ich wolę walki – powiedział szef rządu na antenie TVP Info.

– Wierzę, że będzie to asumpt do przemyślenia sytuacji na Ukrainie, że państwa, które mają poważną siłę w ramach NATO lub OBWE zastanowią się, czy ta rzeź u bram Europy, to jest to na co powinniśmy tylko patrzeć i przesyłać pomoc humanitarną? Ważne jest, aby w walczącej o wartości europejskie stolicy pojawił się lider z Europy - liczę, że kanclerz Niemiec i prezydent Francji pokażą swoją obecnością poparcie humanitarne i wojskowe, o co apelowali prezydent i premier Ukrainy. Ukraina potrzebuje, aby nasi przyjaciele z Zachodu zamknęli swoje kalkulatory, a otworzyli swoje sumienia. Te zniszczenia i ataki na szkoły, szpitale to jest coś barbarzyńskiego – podkreślał Mateusz Morawiecki.

"Ukraina broni naszego bezpieczeństwa"

Premier odniósł się do wtorkowej wizyty w Kijowie: – To dla nas było ważne, jak odbiorą nas przywódcy Ukrainy. Rozmawialiśmy o sankcjach, o pomocy humanitarnej, o dostawie broni defensywnej po to, by mogli bronić swoich domów. Oni bronią naszego bezpieczeństwa i walczą o pokój w Europie.

– Ukraina jest suwerennym państwem i ma prawo do zaproszenia na swoje terytorium kogo chce. Gdy giną kobiety i dzieci i mordowani są cywile przez armię rosyjską, Ukraina ma prawo zaprosić wojska NATO, różnych organizacji i innych państw. Taka misja pokojowa doprowadziłaby do tego, że w znacznej części Ukrainy zapanowałby pokój, bo Putin nie odważy się zaatakować NATO. Jest to pewne wezwanie do państw zachodnich, żeby myśleli szerzej, jak ocalić Ukrainę – podkreślił polityk.

 – Nasze działania dyplomatyczne na forum europejskim są po to, żeby inne kraje przesuwały granicę zgody na kolejne sankcje. To dobra wiadomość, że ten kolejny pakiet sankcyjny już teraz pęcznieje i będzie coraz bardziej miażdżący dla Rosji – mówił gość TVP Info.

za:dorzeczy.pl


***

Lisiewicz: historyczne słowa Kaczyńskiego. Nie wykorzystać słabości Rosji to głupota i zbrodnia!

„Potrzebna jest misja pokojowa NATO, ewentualnie jeszcze jakiegoś szerszego układu międzynarodowego, która będzie w stanie także się obronić i która będzie działała na terenie Ukrainy” – te słowa Jarosława Kaczyńskiego wypowiedziane w Kijowie to przejaw, przede wszystkim, politycznego realizmu. Rosja okazała się za słaba, by pokonać armię i naród ukraiński. Były szef NATO Anders Fogh Rasmussen trafnie stwierdził, że „mamy wybór pomiędzy konfrontacją z Putinem teraz albo później, bo on nie zatrzyma się na Ukrainie”. No więc NATO powinno podyktować Rosji twarde warunki teraz, gdy jest osłabiona. Tak podpowiada rozum wszystkim tym, którym racjonalnego myślenia nie zagłusza strach lub nie są agentami wroga. O tym rozumie zakłócanym przez dygotanie ze strachu mówił Jarosław Kaczyński: „Chodzi o czyny i chodzi o to, co jest tu bezwzględnie potrzebne - o odwagę. Odwagę, której niestety często brakuje” – pisze dla portalu Niezależna.pl Piotr Lisiewicz.

Mężów stanu od politycznych karierowiczów da się najłatwiej odróżnić w godzinach próby. Gdy walczą armie, giną ludzie, decydują się losy narodów. Wtedy nie da się już ukryć za PR-owymi sztuczkami, narracjami, wyzwiskami. Skutki politycznych decyzji są zerojedynkowe. Państwa przetrwają albo nie, ludzie zginą, albo będą żyć.

Rosja Putina, winna śmierci 250 tysięcy Czeczenów, w tym 45 tysięcy dzieci na Kaukazie, morduje dziś ludność cywilną na Ukrainie. I będzie mordować tak długo, aż nie zostanie zatrzymana siłą. Użycie tej siły w sposób racjonalny, w ramach działania na rzecz pokoju, przez nieporównywalnie silniejsze od niej NATO, jest dziś jedyną racjonalną decyzją. Każda inna decyzja, brak wykorzystania słabości militarnej Rosji, którą wszyscy widzą, jest głupotą i zbrodnią.

W ostatnich dniach śledziłem przekaz prawicowej piątej kolumny Rosji w Polsce, tej pozującej na „realizm”. Takie ugrupowania i media Rosja instaluje we wszystkich krajach, które zamierza uzależniać i podbijać. Obserwowanie ich pomaga w uzyskaniu wiedzy, czego chce Moskwa.

Przekaz piątej kolumny, za wyjątkiem pewnego filmowca obsadzonego w roli najradykalniejszego skrzydła, był niemal jednolity: skupmy się na pomocy humanitarnej dla uchodźców, jesteśmy w tym świetni, to wielkie zadanie. Tylko broń Boże nie wychodźmy przed szereg gdy chodzi o militarne wspieranie Ukrainy, bo to się skończy samobójstwem, tragedią, gdyż jesteśmy słabiutcy (swoją drogą to zabawne w ustach panów „nacjonalistów”). Biden i Johnson nas zostawią, a Putin jest wariatem, więc co to za problem dla niego zrzucić atomówkę np. na jakieś małe polskie miasto.

Z drugiej strony podobny przekaz zaczął głosić dziennikarz, który zasłynął wywiadem z Dmitrijem Miedwiediewem, w czasie którego zachował tak znakomite standardy dziennikarskie, że wyemitowały go w 2010 roku trzy rosyjskie, proputinowskie telewizji. „Misja pokojowa NATO i innych sił. Wodzuś poszalał”, „Kaczyński chce misji pokojowej? Co on bredzi?” – napisał Tomasz Lis. Pytanie, kogo miała na myśli była pani ambasador Mosbacher, wypowiadając słowa „Pora powiedzieć to głośno – jeśli chodzi o problemy z praworządnością, spora część z tego, co docierało na Zachód, była efektem rosyjskiej dezinformacji. Zarówno Unia, jak i Ameryka przyjmowały ją bezkrytycznie”, chyba każdemu racjonalnie myślącemu przyszły w tym momencie do głowy.

To zresztą nic nowego, w dniu, w którym w 2008 r. w Tbilisi Lech Kaczyński wygłaszał historyczne słowa, w TVN24 w programie „Szkło kontaktowe” śmiano się do rozpuku z tego, że jest niższy od pozostałych mówców przemawiających na scenie.

Słowa Jarosława Kaczyńskiego są historyczne, bo w zachodnim świecie, który przebudził się po ataku na Ukrainę, pojawiła się świadomość zagrożenia, natomiast występuje deficyt odwagi i czynu. Kaczyński, mając europejskie pełnomocnictwa do rozmów na Ukrainie, wskazał drogę dla Zachodu, jedyną racjonalną. Henryk Sienkiewicz w „Trylogii” pisał o jednym ze swoich bohaterów, że w czasie gdy nie dowodził oddziałem, to „komenda pchała mu się do rąk”.

I jeszcze jedno, ważne, w tych uwagach pisanych w nocy, na gorąco:  ta sprawa powinna jednoczyć manifestantów spod rosyjskich placówek od prawa do lewa. W 2015 r. opublikowałem „List z sekty smoleńskiej do Partii Razem”, w którym wskazywałem, że powstanie lewicy, z którą się radykalnie nie zgadzamy, ale w takich momentach jak obecny jesteśmy razem, jest wartością. Byłoby nieuczciwym nie dostrzec słów Adriana Zandberga: „Ukraina bardzo potrzebuje europejskiej solidarności - w gestach i w materialnym wsparciu. To ważny gest. Oby przybliżył sprawiedliwy pokój. Są w ojczyźnie rachunki krzywd, ale to naprawdę nie czas, by się w nich pogrążać. Powodzenia w Kijowie i bezpiecznego powrotu”. Jesteśmy na ideologicznych antypodach, za chwilę znowu pokłócimy się o wszystko, ale gdy walka idzie o być lub nie być Ukrainy jesteśmy razem.

za:niezalezna.pl

***

Rosyjski portal wzywa do "denazyfikacji" Polski

Rosyjski portal pravda.ru w skandaliczny sposób oskarża polskie władze o chęć wywołania wojny światowej. Wzywa też do "denazyfikacji" Polski.

 "Polska wciąga świat w trzecią wojnę światową" – tak brzmi tytuł tekstu, którego autorką jest Liubow Stepuszowa. Artykuł odnosi się do wizyty, którą we wtorek w Kijowie złożyli premier Mateusz Morawiecki, wicepremier Jarosław Kaczyński oraz szefowie rządów Czech i Słowenii, Petr Fiala i Janez Janša.

Stepuszowa wyraża wątpliwość, czy spotkanie delegacji z Polski, Czech i Słowenii z władzami Ukrainy rzeczywiście miało miejsce w Kijowie. Autorka rosyjskiego portalu nie zgadza się z opinią, że misja pokojowa, o której mówił Jarosław Kaczyński, nie byłaby powodem do wojny Rosji z NATO. "Rozpoczęcie misji doprowadziłaby do bezpośredniego kontaktu między siłami państw Sojuszu Północnoatlantyckiego i Rosji, a ogólniej rzecz biorąc, Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym" – stwierdza.

 "Polscy politycy wzięli się za rzucanie słowami, które w obecnych warunkach prowadzą do eskalacji. Historia niczego Polaków nie nauczyła, oni najwyraźniej chcą czwartego rozbioru Polski lub po prostu samozniszczenia" – czytamy.

Oburzające zarzuty pod adresem Polski

"Polska zawsze była Europy, jak obrazowo wyraził to Winston Churchill" – pisze Liubow Stepuszowa. W jej tekście padają zarzuty, jakoby Polacy na Ukrainie w 1920 r. dokonywali pogromów ludności żydowskiej oraz masowych egzekucji. Inwazję wojsk sowieckich na Polskę w 1939 r. publicystka pravdy.ru nazywa "wyzwoleniem".

To jednak nie koniec. Autorka rosyjskiego portalu ocenia, że zmiany granic Polski, do których doszło w wyniku II wojny światowej były dla RP korzystne: "Można powiedzieć, że dzisiejsza Polska to kraj imienia Józefa Wissarionowicza Stalina. Ale Polska tego nie docenia, ona uważa terytorium Ukrainy za swoją kolonię i gotowa jest jak hiena żywić się jego . Czas przeprowadzić denazyfikację Polski jako wspólnika banderowskiego reżimu. Tym bardziej, że sama się o to prosi".

Słowa "denazyfikacja" jest stosowane obecnie w propagandzie rosyjskiej, mającej uzasadnić napaść na Ukrainę.

za:dorzeczy.pl


***

Były wicepremier Rosji do Kaczyńskiego: przyjedź do Smoleńska to porozmawiamy

Wczoraj Jarosław Kaczyński i Mateusz Morawiecki wraz z premierem Słowenii Janosem Janzą i premierem Czech Petrem Fialą udali się do ogarniętego wojną Kijowa. W tracie wizyty Jarosław Kaczyński zaprezentował pomysł misji pokojowej na Ukrainie. "Przyjedź do Smoleńska, porozmawiamy" - informacje te skomentował na Twitterze były rosyjski wicepremier i szef Roskosmosu Dmitrij Rogozin.

O propozycji Kaczyńskiego poinformowała w Rosji m. in. agencja informacyjna TASS. Pod artykułem o misji pokojowej na Ukrainie.

- Sądzę, że potrzebna jest misja pokojowa NATO, ewentualnie jeszcze jakiegoś szerszego układu międzynarodowego, ale taka misja, która będzie wstanie także się obronić i która będzie działała na terenie Ukrainy - mówił Kaczyński.

Rogozin, komentując artykuł agencji TASS na temat wypowiedzi Kaczyńskiego, napisał w języku polskim: "Przyjedź do Smoleńska, porozmawiamy".

Wpis został opublikowany wczoraj wieczorem, ale dzisiaj został już usunięty. W internecie jednak nie ginie nic:

za:www.fronda.pl

**

Wygadał się?... Czy groźba zgodnie  z "ruskim mirem"?...

k


***

Odwaga i nienawiść

Premierzy Polski, Czech i Słowenii jadą do Kijowa. Skład delegacji reprezentującej Unię Europejską uzupełnia Jarosław Kaczyński. Gdy Kaczyńskiego w mediach było mało, bo kończył prace nad ustawą o obronie ojczyzny, bardzo go niektórym komentatorom brakowało i pytali o jego obecność mniej więcej co pięć minut.

Teraz też nie są zadowoleni, bo kijowska wyprawa zmusza ich do gimnastyki – oto proputinowski według nich polityk jedzie wesprzeć broniącą się przed Putinem Ukrainę i to jeszcze w imieniu Unii, choć przecież wierzą w to, że prezes Kaczyński Unii nienawidzi. Reakcje obronne na ten dysonans poznawczy to ciężki materiał – hejt, złorzeczenia, ktoś pisze, że „pierwszy raz kibicuje Rosjanom”. Chciałbym napisać, że trudno w to uwierzyć, ale nie wierzę tylko w to, że faktycznie robi to pierwszy raz.

Krzysztof Karnkowski

za:niezalezna.pl


***

Kolejni dziennikarze zginęli na Ukrainie

Stacja Fox News poinformowała, że wczoraj we wsi Horenka pod Kijowem zginął pracujący dla niej operator kamery Pierre Zakrzewski. Ukraińskie MSW podaje, że w tym samym rosyjskim ostrzale artyleryjskim zginęła ukraińska dziennikarka Ołeksandra Kuwszynowa.

Zmarły operator kamery towarzyszył dziennikarzowi Benjaminowi Hallowi. Ich samochód stał się celem rosyjskiego ostrzału. Hall został ranny, konieczna okazała się amputacja nogi. Zakrzewskiego niestety nie udało się uratować. Mężczyzna miał 55 lat.

- „Był profesjonalistą, był dziennikarzem, był przyjacielem” - wspomina zmarłego stacja Fox News.

Doradca szefa MSW Anton Heraszczenko przekazał, że w tym samym ostrzale zginęła również ukraińska dziennikarka Ołeksandra Kuwszynowa.

Od początku wojny na Ukrainie zginęło jeszcze trzech innych dziennikarzy: ukraiński korespondent wojenny Wiktor Dudar, operator ukraińskiego kanału telewizyjnego Live Jewhen Sakun i amerykański dziennikarz Brent Renaud.

za:www.fronda.pl


***

KE o śmierci dwojga dziennikarzy na Ukrainie: takie zbrodnie nie pozostaną bez kary

Takie zbrodnie nie mogą pozostać i nie pozostaną bez kary – oświadczył rzecznik Komisji Europejskiej, Eric Mamer, odnosząc się do śmierci mającego polskie korzenie operatora Fox News Pierre’a Zakrzewskiego oraz ukraińskiej dziennikarz Ołeksandry Kuwszynowej, którzy zginęli na Ukrainie.

Na środowym briefingu Eric Mamer poinformował, że Komisja Europejska szczegółowo omawia sprowokowaną przez Rosjan sytuację na Ukrainie oraz potrzeby, które są jej wynikiem.

    „W tym kontekście proszę jeszcze raz pozwolić mi potępić, w najmocniejszych słowach, ataki na cywilów, do których dochodzi tam codziennie, a zwłaszcza wczorajsze zabójstwo dziennikarza Fox News Pierre’a Zakrzewskiego oraz dziennikarki Ołeksandry Kuwszynow, zaledwie kilka dni po tym, gdy zginął amerykański dziennikarz Brent Renaud” – powiedział rzecznik Komisji Europejskiej.

O śmierci dziennikarza „New York Timesa” Brenta Renaud poinformowano w niedzielę – zginął on w położonym na północny zachód od Kijowa Irpieniu.

Natomiast Ołeksandra Kuwszynowa i Pierre Zakrzewski zginęli we wsi Horenka pod Kijowem. Rosyjscy żołnierze ostrzelali samochód, którym jechali. Jadący z nimi Benjamin Hall, korespondent Fox News, przeżył, ale został ranny i lekarze musieli amputować mu część nogi.

za:www.radiomaryja.pl

***

Mark Brzezinski: Atak na Polskę potraktujemy jako atak na USA

Atak na Polskę zostanie potraktowany jako atak na Stany Zjednoczone, zapowiedział ambasador USA w Polsce, Mark Brzezinski. W rozmowie z Interią dyplomata odniósł się też do podróży delegacji Polski, Czech i Słowenii do Kijowa.

Brzezinski, w kontekście niedzielnego ataku rakietowego na jaworowski poligon wojskowy na zachodzie Ukrainy, był pytany, czy to sygnał wysłany przez Władimira Putina do całego NATO i czy w takiej sytuacji Polska może się czuć bezpiecznie?

Ambasador podkreślił, że brutalność ze strony Rosji musi zostać zatrzymana, ponieważ w ataku na poligon zginęło 35 osób. Wszystko – jak podkreślił – przez bezsensowną, możliwą do uniknięcia wojnę, która przetacza się przez całą Ukrainę, a której skutki widzimy również w Polsce w postaci prawie 2 mln uchodźców.

„Chcę równocześnie potwierdzić, że stoimy z Polską ramię w ramię. Ponad 10 tys. żołnierzy USA stacjonuje w waszych bazach, na waszej ziemi działa najnowocześniejszy sprzęt obronny. Jak powiedział prezydent Andrzej Duda oraz wiceprezydent Kamala Harris w Warszawie – każdy skrawek terytorium NATO będzie chroniony” – powiedział Brzezinski.

„Ameryka traktuje artykuł piąty niezwykle poważnie w stosunku do wszystkich członków Sojuszu. Atak na jednego z nich, jest atakiem na wszystkich. Z tego założenia każdy może wyciągnąć własne konkluzje, ale jeżeli Polska zostanie zaatakowana, potraktujemy to jak agresję na Stany Zjednoczone. To zapewnienie może być przez Polaków wzięte do serca” – podkreślił ambasador USA.

Brzezinski pytany, czy wtorkowa wizyta premierów Polski, Czech i Słowenii w Kijowie przypomina wizytę zagranicznych liderów w Gruzji w 2008 roku, odparł, że nie chciałby bezpośrednio porównywać tych wydarzeń. Jak zaznaczył, są pewne uniwersalne podobieństwa między nimi, ale również różnice.

„To, co się jednak nie zmieniło to przesłanie do Władimira Putina, które brzmi: +Zachód, NATO i Unia Europejska są zjednoczone. Mówimy tym samym głosem, potępiając jego działania i będziemy działać razem w obronie naszych wartości+. Konsekwencje tych słów stawiają Putina w pozycji defensywnej. On marzy o znalezieniu podziałów między naszymi sojuszami, ale ich nie znajdzie. Bo one nie istnieją” – podkreślił ambasador USA.

Zwrócił też uwagę na skalę pomocy Polaków dla Ukraińców uciekających przed wojną. „To właśnie ludzkie historie będą tymi, przez pryzmat których wasz kraj będzie postrzegany na świecie. Większość ludzi na świecie, gdy dowiaduje się czegoś o innym państwie nie studiuje statystyk ani podręczników historii – wizerunek państwa postrzegany jest przez pryzmat losów drugiego człowieka. Najpiękniejsza wizytówka Polski to w tej chwili młodzi ludzie, którzy organizują się w internecie, aby pomagać Ukraińcom” – powiedział Brzezinski.  

za:pch24.pl

***

Wojna i cena pokoju

Sytuacja międzynarodowa robi się coraz poważniejsza. Dziś mija już 20 dni od napaści Rosji na Ukrainę, a coraz więcej państw stara się po cichu, jak się wydaje, znaleźć taką formułę zawarcia pokoju, która by oznaczała terytorialne straty dla Kijowa, a poszerzenie terytorium Rosji.

Czy nie takie było przesłanie wielogodzinnych rozmów amerykańsko-chińskich? Właśnie wracam z Paryża, z rozmów delegacji PE z przedstawicielami rządu Francji, w tym MON i Kancelarii Premiera.
I to nie ja, Polak, mówiłem o rozmiękczaniu konkluzji dotyczących Rosji na szczycie UE w Wersalu.
To usłyszałem od Francuzów.
Zdecydowane „nie” dla rozszerzenia Unii o Ukrainę ze strony premiera Holandii, a potem kanclerza Niemiec też jest symptomatyczne.
To zatrzaśnięcie drzwi przed nosem Ukraińców w czasie trwającej wojny jest jak nóż wbity w plecy.
Mocne słowa, ale adekwatne do sytuacji.
Problem w tym, że wiele państw tęskni do powrotu do międzynarodowej „normalności”.
Tyle że postrzegają ją jako możliwość powrotu do robienia dużych interesów z Moskwą i eksportu na olbrzymi, bo ­150-mln rynek zbytu.
Dlatego polsko-czesko-słoweńska delegacja w Kijowie jest pokazaniem innej twarzy Europy.

Ryszard Czarnecki

za:niezalezna.pl

***

Cyryl I wspiera działania Kremla. Jest odpowiedź polskiego Kościoła

"Żadne powody polityczne nie usprawiedliwiają wojennej agresji" - napisano w komunikacie Komisji ds. Dialogu KEP i Polskiej Rady Ekumenicznej.

 Od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę patriarcha moskiewski Cyryl I broni działań Kremla oskarżając państwa zachodnie o prowokacje.

Poparcie dla Putina

W ostatnich dniach prawosławny kapłan stwierdził, że "ten tragiczny konflikt" jest częścią szerokiej geopolitycznej strategii, której celem jest osłabienie Rosji. Zaznaczył również, że sankcje nakładane na Moskwę mają za zadanie jedynie przynieść cierpienie narodowi rosyjskiemu. "Rusofobia rozprzestrzenia się w świecie zachodnim w niespotykanym dotąd tempie" – pisał Cyryl I.

Wcześniej patriarcha oficjalnie poparł działania wojsk rosyjskich.

– Wszyscy wiemy, co dzieje się na granicach naszej ojczyzny. Dlatego uważam, że nasi wojskowi nie mogą mieć żadnych wątpliwości, że obrali bardzo słuszną drogę w swoim życiu – mówił Cyryl I tuż przed rozpoczęciem inwazji na Ukrainę.

Sprzeciw polskiego duchowieństwa

We wtorek w Warszawie odbyło się posiedzenie Komisji ds. Dialogu Konferencji Episkopatu Polski i Polskiej Rady Ekumenicznej.

W komunikacie opublikowanym po spotkaniu napisano, że ofiarą działań wojennych padło "społeczeństwo i suwerenne państwo ukraińskie". Podkreślono, że nic nie usprawiedliwia wojennej agresji. "Komisja stanowczo odrzuca wypowiedzi patriarchy moskiewskiego w sprawie wojny na Ukrainie" – czytamy w oświadczeniu.

Podczas spotkania komisja podziękowała wszystkim Polakom za pomoc uchodźcom z Ukrainy i zachęciła do dalszych działań na rzecz wsparcia potrzebujących. Duchowni omówili też "dokument pt. »Pro memoria« dotyczący posług religijnych udzielanych wiernym z Kościołów i Wspólnot kościelnych niemających pełnej wspólnoty z Kościołem katolickim".

Komisja ds. Dialogu zwróciła uwagę, że podczas tegorocznego Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan odbyło się więcej nabożeństw niż w roku ubiegłym. Centralne nabożeństwo ekumeniczne miało miejsce w prawosławnej archikatedrze warszawskiej 23 stycznia 2022 r.

za:dorzeczy.pl

***

Zełenski przed Kongresem: To jest terror, jakiego Europa nie widziała od 80 lat

– Jestem dumny, że mogę powitać państwa z Kijowa, miasta, które jest w tej oblężone i codziennie jest atakowane przez wojska rosyjskie – mówił Wołodymyr Zełenski w amerykańskim Kongresie.

 Prezydent Ukrainy podkreślił w swoim przemówieniu, że Ukraińcy "nawet na sekundę" nie pomyśleli o poddaniu się.– Ukraiński naród kocha pokój. Jest bardzo odważny, już kilkanaście dni stawia opór agresji rosyjskiej. W obecnej chwili waży się los naszego państwa - czy Ukraińcy będą wolni i czy będą w stanie zachować swoją demokrację – mówił.

Polityk podkreślił, że Rosja zdecydowała się na użycie przemocy wobec "prawa do życia w wolnym państwie". – Zrobili to wbrew naszemu dążeniu do naszego szczęścia, wbrew naszym marzeniom – podkreślił.

"Przyjaciele, przypomnijcie sobie 11 września"

– Drodzy przyjaciele, przypomnijcie sobie tragiczny dzień - 11 września 2001 roku, kiedy zaatakowano wasze miasto, kiedy niewinni ludzie zostali zaatakowani, w momencie, kiedy nikt się nie spodziewał. Dziś nasze państwo doświadcza tego samego. Od trzech tygodni Odessa, Charków, Mariupol i wiele innych państw ukraińskich Rosja przekształciła w miejsca zgonów. Rosja wystrzeliła już ponad tysiąc rakiet w na Ukrainę, spuściła niezliczoną ilość bomb. Wykorzystują drony, by nas zabijać. To jest terror jakiego Europa nie widziała od 80 lat – mówił.

Zełenski podkreślił, że apeluje do całego świata o odpowiedź na ten terror. – Czy prosimy o dużo, prosząc o zamknięcie przestrzeni powietrznej nad Ukrainą? - pytał retorycznie.

Zełenski: Musimy chronić nasze niebo

Prezydent wskazał, że jego kraj potrzebuje samolotów bojowych. – Musimy chronić nasze niebo. Potrzebuję waszej decyzji i waszej pomocy – mówił.

– Jestem wdzięczny prezydentowi Bidenowi za zobowiązanie do obrony Ukrainy i jej demokracji. Jestem wdzięczny za rezolucję, która uznaje wszystkich tych, którzy popełniają przestępstwa wobec Ukrainy jako przestępców wojennych. W tych ciemnych dniach dla naszego państwa, wzywam was abyście zrobili więcej. Nowe pakiety sankcji są potrzebne co tydzień, aż rosyjska maszyna wojenna się zatrzyma – tłumaczył.

za:dorzeczy.pl

***

Trybunał w Hadze uznał rosyjską inwazję na Ukrainę za nielegalną

Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości (MTS) w Hadze poinformował w środę, że atak Rosji na Ukrainę był nielegalny. Wniosek w tej sprawie złożył 26 lutego ukraiński rząd.

MTS odrzucił rosyjskie zarzuty o ludobójstwo we wschodniej Ukrainie i wydał środek tymczasowy nakazujący Rosji wstrzymanie inwazji.

O decyzji poinformowała przewodnicząca MTS sędzia Joan E. Donoghue.

MTS to organ sądowy ONZ, który powołano do rozstrzygania sporów między państwami. Wyroki tego trybunału nie podlegają odwołaniu.

za:radio.lublin.pl

***

Rosyjskie zbrodnie. Prokurator MTK spotkał się ze Zbigniewem Ziobro

W związku ze śledztwem dot. popełnianych przez Rosję zbrodni wojennych Polskę odwiedził dziś prokurator Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze. Razem z ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą wizytował on punkt recepcyjny dla uchodźców z Ukrainy przy przejściu granicznym w Medyce.

- „Jestem tu, by udowodnić, że sprawiedliwość i prawo nie są pustymi słowami ani abstrakcyjną ideą. Prawo międzynarodowe nie jest tworzone dla profesorów uniwersytetu i sędziów, lecz musi działać, chronić ofiary konfliktu, które cierpią z powodu działań wojennych. W ciągu zaledwie 48 godzin 41 państw, w tym Polska, kraje Ameryki Łacińskiej czy Japonia zwróciło się do MTK o szybkie wszczęcie śledztwa w sprawie wydarzeń na Ukrainie” - powiedział Karim Khan w czasie konferencji prasowej.

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro podkreślał, że rosyjskie okrucieństwo na Ukrainie przybiera cechy zbrodni przeciwko ludzkości i zbrodni wojennych.

- „Przyłączam się do apelu prokuratora Khana, że musimy dołożyć wszelkich starań, aby zapisy, jakie ma w kodeksach karnych wiele krajów, nie okazały się puste. Pracujemy m.in. wspólnie z prokuratorami Litwy i innych krajów UE, by zbrodnie udało się udokumentować i postawić zbrodniarzy przed sądem”
- oświadczył.

Poinformował, że w ramach prowadzonego w Polsce postępowania zebrano już 300 świadectw procesowych dot. konkretnych zbrodni popełnianych przez Rosjan na Ukrainie.

za:www.fronda.pl

***

Prezydent Biden nazywa Putina „zbrodniarzem wojennym”

Prezydent Joe Biden nazwał w środę w rozmowie z dziennikarzami rosyjskiego przywódcę Władimira Putina „zbrodniarzem wojennym” w związku z agresją Rosji na Ukrainę. Associated Press podkreśla, że są to najmocniejsze jak dotąd słowa potępienia Putina ze strony administracji USA.

Biden w środę, po wystąpieniu w Białym Domu, został zapytany przez dziennikarzy, czy Putin jest zbrodniarzem wojennym.

"Myślę, że jest" - odpowiedział, nie dodając żadnych szczegółów.

Dotychczas przedstawiciele Białego Domu i administracji Bidena - jak i sam prezydent - wzbraniali się przed bezpośrednim oskarżeniem Rosji o zbrodnie wojenne na Ukrainie, wskazując na prace wewnętrznego zespołu badającego potencjalne rosyjskie zbrodnie. We wtorek Senat USA jednogłośnie przyjął jednak uchwałę nawołującą do wszczęcia międzynarodowych śledztw w tej sprawie.

"Przynajmniej dotąd to nie była nasza oficjalna linia" - powiedział PAP wysoki rangą przedstawiciel Departamentu Stanu. "Polecam zwrócić się do Białego Domu" - dodał.

Wcześniej w środę Biden stwierdził, że rosyjski prezydent "sieje zatrważające zniszczenie i horror" na Ukrainie, za co zapłaci wysoką cenę.

"Wczoraj mieliśmy doniesienia, że rosyjskie siły wzięły lekarzy i pielęgniarki w największym szpitalu Mariupola za zakładników. To są zbrodnie i skandal" - ocenił Biden.

za:www.tysol.pl

***

USA: Senat jednogłośnie uznał Putina za zbrodniarza wojennego

Amerykańscy senatorowie nie mieli wątpliwości jeśli chodzi o ocenę działań Władimira Putina. Uznano go za zbrodniarza wojennego.

Senat USA jednogłośnie przegłosował rezolucję, którą zaproponował republikański senator Lindsey Graham. Zarówno Republikanie jak i Demokracji opowiedzieli się za jej przyjęciem, co jak zauważa Reuters, jest rzadkim przejawem jedności w Kongresie.

Rezolucja potępia prezydenta Rosji jako zbrodniarza wojennego w związku z atakiem na Ukrainę.

za:www.fronda.pl

Copyright © 2017. All Rights Reserved.