Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Niemcy nie płacą KPO, żeby nie płacić reparacji

Dla Niemiec sprawa reparacji jest problemem absolutnie kluczowym. Chodzi zarówno o ogromne pieniądze, jak i o ustawienie relacji naszych narodów na poziomie, który jest oparty na prawdzie. To odbiera Berlinowi owo poczucie wyższości, które towarzyszy mu nieustannie w stosunkach z Warszawą.

Po 1945 roku odradzające się państwo niemieckie, to, które nie było uzależnione od Moskwy, czyli RFN, korzystało z faktu, że Polska była pod sowiecką okupacją. Rządzili w niej ludzie, którzy byli wprost agenturą Kremla. Wystawienie rachunku Niemcom musiałoby oznaczać, że spłata dla Polski przypadnie z sowieckiej strefy okupacyjnej za Odrą, czyli z NRD. Sowieci nie chcieli doprowadzić do takiej sytuacji, że zniewolona część Niemiec stałaby się też strefą gigantycznej biedy. Utrudniałoby to im okupację. Organizując akcję z rzekomym zrzeczeniem się przez Polskę roszczeń, musieli wziąć pod uwagę jeszcze jedną sprawę: to, że gdyby kiedyś Polska wyrwała się z ich kleszczy, mogłaby też mieć roszczenia wobec Moskwy. Dlatego temat reparacji postanowili zamknąć. Oczywiście prawo przygotowywane przez ich agenturę nie ma żadnej mocy, tym bardziej że sami agenci sowieccy w Polsce – władze PRL – nie dopełniły formalności w tej sprawie.

Niemcy nie mają żadnych racji moralnych czy historycznych, żeby uniknąć rozliczenia się z Polską, chwytają się więc tego, co mogą, czyli owego rzekomego zrzeczenia się przez Warszawę roszczeń. To jest nie do obrony w cywilizowanych relacjach, ale chcą jakiś czas tym sprawę blokować. Od dawna jednak mają dużo lepszy pomysł na rozwiązanie problemu: zamiast płacić wszystkim Polakom w ramach reparacji, zapłacą niektórym, żeby odszkodowań nie było. Ich fundacje i podmioty gospodarcze chętnie wspierają polityków przyznających we wszystkim Berlinowi rację. Skutki widzimy: jawne szkodzenie Polsce i wypowiadanie się po stronie Niemiec w sprawie reparacji przez część opozycji.

Ale Niemcy wypracowali jeszcze jedną metodę nacisku: blokowanie KPO. Niektórzy ich publicyści w tej sprawie się wygadali: „Jeśli będziecie się upominać o reparacje, to KPO nie będzie, bo KPO to ponoć forma reparacji”. Absurdalność tego jest chyba oczywista, ale jednak tak się rzeczywiście dzieje. Nachalne poszukiwanie braku praworządności w Polsce ma pomóc Niemcom wywikłać się z konsekwencji wspierania Hitlera i jego zbrodniczej działalności. Ciekawe, że w tym dziele bierze udział tylu rodzimych polityków opozycji i wielu sędziów.

Tomasz Sakiewicz

za:niezalezna.pl

***

Dr Roth: Postawa niemieckiego rządu ws. reparacji jest nie do przyjęcia

Niemiecki historyk dr Karl Heinz Roth uważa, że Polska nigdy nie zrzekła się reparacji wojennych od Niemiec, a by uczynić skuteczniejszymi swe zabiegi o ich uzyskanie powinna działać w tej sprawie wspólnie z Grecją, która również postawiła kwestię reparacji od Niemiec we wzajemnych relacjach z naszym zachodnim sąsiadem.

Negatywna reakcja niemieckiego rządu federalnego, który odrzuca negocjacje z Polską w związku z przedstawionym 1 września raportem o stratach i zniszczeniach podczas II wojny światowej, jest moim zdaniem nie do przyjęcia i bezpodstawna – stwierdził dr Roth w rozmowie z Polską Agencją Prasową.

Jak przekonywał niemiecki historyk „Polska nigdy nie zrzekła się roszczeń reparacyjnych wobec Niemiec: ani w 1953 roku, ani przy okazji traktatu dwa plus cztery z 1990 roku, przy którym rząd polski nie był w ogóle zaangażowany”.

Karl Heinz Roth ocenił opublikowany niedawno polski raport dotyczący strat wojennych jako „metodologicznie świetny, dobrze i systematycznie przygotowany, przekonujący w swoich analizach”.

„Konkluzje raportu, zgodnie z którym Polska straciła w latach 1939-45 45 proc. produktu krajowego brutto i który musi zostać zrekompensowany odpowiednimi reparacjami, są ze wszech miar słuszne. Poprzez swoje działania komisja ekspertów stworzyła solidną podstawę do odpowiednich negocjacji rządowych” -twierdzi dr Roth.

Niemiecki historyk uważa, że Polska powinna skoordynować swe kroki ws. reparacji z Grecją, której rząd również w ostatnich latach wezwał Niemcy do negocjacji w kwestii odszkodowań wojennych. „Tylko wtedy, gdy obydwa rządy wspólnie wywrą zmasowaną presję dyplomatyczną i polityczną na Berlin, będzie szansa na wynegocjowanie rozwiązania” – podkreślił Karl Heinz Roth.

za:www.fronda.pl

***

Grecja wspólnie z Polską chce ubiegać się o reparacje od Niemiec

Europoseł PiS dr Zbigniew Kuźmiuk poinformował, że deputowani do Parlamentu Europejskiego z Grecji zaproponowali Polsce wspólną rezolucję ws. reparacji od Niemiec. Propozycja padła na posiedzeniu Grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, do której należy Prawo i Sprawiedliwość.

Propozycja stanowi efekt publikacji raportu o polskich stratach wojennych w czasie II wojny światowej, który wzbudza duże zainteresowanie europosłów. Stąd rozważana jest prezentacja raportu w Parlamencie Europejskim.

Dr Zbigniew Kuźmiuk w rozmowie z Redakcją Informacyjną Radia Maryja wskazał, że nie wyklucza podjęcia działań na rzecz przyjęcia rezolucji.

    – Przedstawiciel Grecji poruszył tę kwestię, po prostu gratulując polskiemu rządowi, że zdecydował się wejść na oficjalną ścieżkę żądania roszczeń od Niemiec i zaproponował wspólne działania, w tym rezolucję, przy czym chcemy, żeby to wszystko jednak „miało ręce i nogi”, więc najprawdopodobniej na jakieś specjalne posiedzenie EKR-u zaprosimy przedstawicieli komisji, która przygotowała ten raport. Dopiero później podejmiemy działania dotyczące ewentualnego przygotowania takiej rezolucji. Nie wykluczam, że pójdziemy tą drogą, zwłaszcza że w swojej frakcji mamy Włochów, którzy także są na pewnym etapie ubiegania się o reparacje – mówił eurodeputowany.

W wywiadzie dla jednego z niemieckich dzienników kanclerz Niemiec Olaf Scholz stwierdził, że kwestia reparacji dla Polski jest zamknięta.

Poseł PiS Arkadiusz Mularczyk ocenił, że polityk zmieni zdanie po przekazaniu polskiej noty dyplomatycznej. Temat reparacji wojennych będzie poruszony także w przyszłym tygodniu na posiedzeniu Sejmu.

za:www.radiomaryja.pl

Copyright © 2017. All Rights Reserved.