Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Śledztwo ws. Evy Kaili zatacza coraz szersze kręgi. W kraju grozi jej nawet 15 lat więzienia

Była wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego, greczynka Eva Kaili oskarżona m.in. o korupcję, czeka na wyniki dwóch śledztw, w Belgii i Grecji. Z informacji portalu Kathimerini  wynika, że w jej kraju grozi jej nawet do 15 lat więzienia.

Jeśli Kaili zostanie uznana za winną w Grecji, wyrok wydany przez krajowe organy sądowe będzie surowszy niż w Belgii, gdzie kary za przestępstwa, o które jest oskarżona, są łagodniejsze i wynoszą od trzech do maksymalnie pięciu lat – napisał portal.

W Grecji Kaili jest m.in. pod lupą urzędu ds. prania brudnych pieniędzy. Śledztwo prowadzone w jej sprawie ma ustalić, czy przywoziła z zagranicy niezadeklarowane pieniądze i inwestowała je w Grecji, w szczególności w nieruchomości.

Sprawa korupcji w Parlamencie Europejskim stała się też tematem kampanii wyborczej przed zaplanowanymi na czerwiec 2023 r. greckimi wyborami parlamentarnymi. Partie lewicowe, w tym PASOK, do której należała Kaili twierdzą, że europosłanka miała w rzeczywistości więcej wspólnego z prawicą niż ze środowiskiem, do którego formalnie należała.

Wiceszefowa PE Eva Kaili została postawiona w stan oskarżenia i aresztowana decyzją belgijskiego sądu. Zarzuty wobec niej i trzech innych osób to korupcja, udział w grupie przestępczej i pranie pieniędzy.

Parlament Europejski odwołał Evę Kaili ze stanowiska wiceprzewodniczącej tej instytucji, a Urząd Prokuratury Europejskiej (EPPO) wezwał Parlament Europejski do pozbawienia jej immunitetu. Wcześniej Grecja zamroziła majątek europosłanki i jej najbliższej rodziny.

za:niezalezna.pl


***

Afera korupcyjna w PE zatacza coraz szersze kręgi

1. Po zatrzymaniu, a następnie aresztowaniu za zgodą sądu, wiceprzewodniczącej Parlamentu Europejskiego, greckiej europosłanki Evy Kaili, która została złapana na gorącym uczynku na przyjmowaniu korzyści majątkowych wielkich rozmiarów, Parlament błyskawicznie wręcz jednomyślnie odwołał ją z zajmowanego stanowiska.

Przyjęta została także rezolucja potępiająca ten korupcyjny skandal, PE zaapelował o zawieszenie całej legislacji związanej z polityką wizową UE wobec Kataru, a także z już zawartym porozumieniu z tym krajem o połączeniach lotniczych.

PE chce także powołania własnej komisji śledczej badającej wyniki dochodzeń i procesów w celu zbadania przypadków korupcji i niewłaściwych działań krajów trzecich wobec członków Parlamentu oraz zwrócił się do Komisji Europejskiej o przedstawienie wniosku w sprawie powołania niezależnego organu ds. etyki.

2. Ale wszystkie te działania, to wymuszona reakcja na korupcyjny skandal, którego nie dało się już zamieść pod dywan, bo postępowanie prowadziła belgijska policja i prokuratura, a sąd natychmiast zdecydował o aresztowaniu europosłanki.

Co więcej przeszukania odbyły się w kilkunastu mieszkaniach zajmowanych zarówno przez europosłów, byłych europosłów, ich współpracowników, oraz innych osób z nimi związanych, a także ich biur w budynku PE.

Obecny partner Kaili, a wcześniej jej współpracownik Francesco Giorgi (który także został aresztowany, podobnie jak ojciec europosłanki, który próbował uciekać śledczym z hotelu z walizką pieniędzy) jak poinformowały belgijskie gazety, przyznał się do przyjmowania łapówek i w śledztwie, obciąża inne osoby.

W jego zeznaniach pojawiły się nazwiska europosła z Belgii MarcaTarabelli i włoskiego europosła Andrea Cozzolino (obydwaj z europejskiej Lewicy), których mieszkania także zostały przeszukane ale obydwaj uniknęli aresztowania.

3. Zatrzymano także byłego europosła pochodzącego z Włoch Pier Antonio Panzeriego (u niego znaleziono także duże ilości gotówki), w areszcie domowym przebywają jego żona i córka, które też miały przyjmować korzyści majątkowe.

Zatrzymany został także sekretarz generalny Międzynarodowej Konfederacji Związków Zawodowych, Włoch Luca Vinsentini, którego mieszkania i biura przeszukała belgijska policja, zatrzymując sprzęt informatyczny i telefony komórkowe.

Media wymieniają kolejne nazwiska europosłów z europejskiej Lewicy, którzy znajdują się w zainteresowaniu śledczych w tej sprawie, Marii Arena z Belgii i kolejnych 3 włoskich eurodeputowanych.

Trwa także analiza wystąpień europosłów w sprawach Kataru, zarówno na komisjach europarlamentu jak i na sesjach plenarnych, z których ponoć wynika, że dla niektórych z nich w ostatnich miesiącach, ten kraj stał się wręcz wzorcowym zarówno w zakresie demokracji, przestrzegania praw człowieka, czy praw pracowniczych.

4. Na tle korupcji związanej z Katarem pojawiają się coraz liczniejsze pytania, ze skoro temu krajowi, udało się tak szybko pozyskać wielu zwolenników w PE, to czy to jest sprawa incydentalna, czy zdecydowanie coś więcej.

Te pytania są tym bardziej uzasadnione w sytuacji kiedy wcześniej sygnalizowane przez media afery, były bardzo szybko zamiatane pod dywan, a próby wprowadzenia ich na agendę PE były blokowane przez największe frakcje parlamentarne.

Tak postąpiono w PE między innymi z aferą opisaną we francuskim „Liberation” na temat handlu wpływami i stosowaniu innych nieuczciwych praktyk przez urzędników KE, w tym komisarzy, ważnych polityków Europejskiej Partii Ludowej (EPL), a nawet sędziów TSUE.

Wszyscy oni spotykali się na terenie jednego z francuskich zamków i uczestniczyli w przyjęciach, za które płacili różni brukselscy lobbyści, załatwiający przy okazji swoje sprawy w instytucjach europejskich.

Sprawę nawet nazywano „aferą EPL” i mimo to, że pisał o niej znany dziennikarz śledczy, którego śledztwo doprowadziło upadku w 1998 roku Komisje Europejską pod kierownictwem Jacquesa Santera, teraz tymi zarzutami nikt się nie zajął.

W „sprawie katarskiej” będzie jednak inaczej, śledczy mają mocne dowody i poszukują kolejnych, co więcej zagrożeni wysokimi karami aresztowani jak słychać, są skłonni do współpracy z prokuraturą, a to oznacza, że afera będzie zataczać coraz szersze kręgi.

Zbigniew Kuźmiuk

za:www.fronda.pl

***

Radek to ma klawe życie

Według Transparency International Radosław Sikorski to najlepiej zarabiający eurodeputowany w 2021 r. Miał za „dodatkowe zajęcia” dochód od 588 do 804 tys. euro. „Co robi europoseł Radosław Sikorski, aby zarobić ok. 40 tys. euro miesięcznie za swoje »konsultacje«?” – zapytała na Twitterze Theresa Fallon, dyrektor Centrum Studiów nad Rosją, Europą i Azją. Też ma pytania pani Tereska!Przychodzą ważni biznesmeni i pytają, kto wysadził Nord Streamy, a ten: „Amerykanie!”. I zaraz 40 tys. inkasuje. To znaczy tej akurat konsultacji Sikorski udzielił jawnie, ale inne są podobnej jakości. W III RP utarł się zwyczaj wysyłania do Parlamentu Europejskiego polityków, których trzeba schować przed Polakami. Namotał taki Janusz Lewandowski z prywatyzacją, Paweł Piskorski z obrazami, Marek Siwiec z całowaniem ziemi? To dawaj takiego do PE, niech tam siedzi, aż ludzie zapomną, a wtedy wróci w roli bywalca europejskich salonów. I takie akurat persony z III RP czuły się w PE jak ryba w wodzie. Niczym grecka gwiazdeczka telewizyjna Eva Kaili, której to z jej konsultacji wyszło, że Katar jest liderem, jeśli chodzi o prawa pracownicze, a w Polsce likwiduje się demokrację. Albo odwrotnie, sama już nie pamięta.

Piotr Lisiewicz

za:niezalezna.pl

Copyright © 2017. All Rights Reserved.