Komunikaty i informacje
Nowe informacje o porwanych benedyktynach. Jednego z nich zabito
Sprawa dotyczy porwania trójki benedyktyńskich nowicjuszy z Nigerii. Dwaj, którym udało się przeżyć, poinformowali o przebiegu wydarzeń i o zastrzeleniu ich towarzysza.
Napaść i porwanie
W zeszłym tygodniu doszło do tragicznego w skutkach porwania trzech benedyktynów. Na klasztor w miejscowości Eruku napadła grupa pasterzy Fulani i spośród dziesięciu śpiących zakonników uprowadziła trzech. Porywacze prowadzili kleryków całą noc, a rano, po przybyciu do swej bazy, zastrzelili i wrzucili do wody ciało jednego z nich - brata Godwina. Dwóch pozostałych porwanych - Anthony'ego Eze i Petera Olarewaja - terroryzowano i poinformowano o oczekiwaniu na okup.
Po czterech dniach - 21 października - wypuszczono benedyktynów z niewoli. Nie podano do publicznej informacji, czy za uprowadzonych wpłacono pieniądze.
Tło społeczne
Nigeria to najliczniej zaludniony afrykański kraj, jej obywatele stanowią ok. 20 proc. populacji Afryki. Państwo to zamieszkują osoby z blisko 250 grup etnicznych. Na północy dominują wyznawcy islamu, na południu z kolei większość stanowią chrześcijanie, jednak najliczniejszą grupę w skali kraju stanowią chrześcijanie, zwłaszcza protestanci. Większość muzułmańską stanowią sunnici, prześladujący kilkumilionową grupę szyitów.
Jednym najbardziej agresywnych ugrupowań jest terrorystyczna bojówka Boko Haram, domagająca się wprowadzenia szariatu w całej Nigerii i zakazania zachodniej edukacji. Sprzeciwiają się oni także wyborom powszechnym. Na tym tle dokonywanych jest wiele aktów przemocy, porwań i masakr ludności cywilnej. Do dziś liczba ich ofiar śmiertelnych szacowana jest w dziesiątkach tysięcy, a wygnanych z miejsc zamieszkania w milionach.
Inni ekspansywni muzułmanie to Fulanie (pasterze Fulani), lud zamieszkujący zachodnioafrykańską sawannę, który - choć mieszka w rozproszeniu - liczy sobie nawet do 18 mln osób. Lud ten to - od ponad ośmiu wieków - wyznawcy islamu. W przeszłości szczególnie nastawieni byli oni na na ekspansję terytorialną, przymusowe "nawracanie" na islam i tworzenie państw teokratycznych. Są wśród nich zarówno grupy prowadzące osiadły tryb życia, jak i koczownicy.
W Nigerii nader częstymi aktami przemocy są porwania, bądź to na tle religijnym i politycznym, bądź dla okupu. Porwania duchownych i osób konsekrowanych liczy się rocznie w dziesiątkach.
za:www.tysol.pl