Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Publikacje członków OŁ KSD

Krzysztof Nagrodzki- Politycy niepolityczni. Z listów do przyjaciół. I znajomych

- Politycy niepolityczni?!
-  Sprzeczność-powiadasz?
- E, tam! Przecie polityka to – nieraz Ci przypominałem, a Ty wciąż jakby w… amnezji, swoistej… politycznej (? :-) ) zapominasz, iż: „Polityka- to roztropne działanie dla dobra wspólnego” - "Pro publico bono".

No, tak- można się tu zaprzeć.
- Jakiego wspólnego?  
- Jakiego „pro publico bono”?...
- Pro bono - rodziny, grupy, kumpelstwa z pracy czy z innych powiązań, w końcu „pro bono” nadętego i niekontrolowanego sprawnym intelektem „ego” ?...  

I tak wchodzimy na inny poziom pojmowania-jakby to nie zabrzmiało trudno- pojmowania człowieczeństwa.
–Jak się nie kręć plecy z tyłu- brzmiało nasz młodzieżowe porzekadło.  

Zobacz-czy można, czy można sensownie-na odpowiednim do wieku i wykształceniu poziomie-znaleźć tu odpowiedzieć, bez zastanowienia się nad tym kim jest człowiek?
-Skąd się wziął?
-Jakie ma zadanie?
- I dokąd-swymi czynami-dąży? Tu i Tam…

Wiem-nie pierwszy raz zadaję Ci to pytanie, ponieważ zadaje i sobie, w chwilach trudniejszych, wymagających wyborów, decyzji, działań…

Wymagania, żeby „politycy” działali „mniej politycznie” jest nielogiczne, albo porażająco cynicznie logiczne - jeżeli przyjmie się, że jest to świadome namawianie do czynów niegodnych, zdradzieckich. Czynów nie „dla dobra wspólnego” - boć taka jest klasyczna definicja "polityki" - działań szerszych niż chwilowy, partykularny interesik kolesiowskiego gangu…

Dlatego modlitwą i czynem, również przy urnach wyborczych działajmy tak, aby polityka i politycy byli …polityczni. Zgodni z definicjami dobra.
Definicjami nasze wielowiekowej, cywilizacji.
Łacińskiej cywilizacji.
Opartej na Dekalogu i nauczaniu danym z Góry.

I tak, w pewnym sensie, staram się odpowiedzieć również na inne-kiedyś otrzymane-od pewnej postępowej niewiasty pytanie: „Coś ty taki kościółkowy?”

Kościół-to nie tylko klucze do Bram Wieczności, ale elementarz codziennej wytrwałości. I roztropności.

Gdy kształty faktów stają się nieostre, co w nas zwycięży?
-Wierność?
czy
-Postęp?

-Postęp ku... ?...
- Ku Bramom w Wieczności bliżej piekła, nieba?... Już tutaj człeku wybierać potrzeba!
…Aby nie było za późno…

PS. A co do tytułu o niepolitycznych politykach.
- Cóż, kiedy ogląda się i słucha dyskusji w telewizji z udziałem niektórych rozgoryczonych przedstawicieli, kiedy wytrzyma się słuchowo ich mocno decybelnych okrzyków-nie trzeba wielu komentarzy.
Oni sami się swoiście „komentują”.
W mowie, uczynku i …braku uczynku. Dobrego uczynku. I… bywa-wiedzy. Tudzież-pardon-wyglądu-znaczy-w całokształcie.
Całokształcie dorosłego, myślącego człowieka.

Ale „dobry uczynek” to–jak należy sądzić-dla wielu ludzi z tamtej strony lustra, jest pojęciem z leksykonu słów obcych…

za:http://krzysztofnagrodzki.pl


Copyright © 2017. All Rights Reserved.