Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Publikacje członków OŁ KSD

Krzysztof Nagrodzki - Z listów do przyjaciół. I znajomych. Zaparciuchy.

Dziękuję Kolego za zwrócenie uwagi na tekst na portalu wpolityce.pl powracający do „Obłędu44” mającego „odmitologizować” Powstanie Warszawskie.
A Zaduszki to może najlepszy moment do refleksji nad uczciwością naszych "analiz" tu i teraz ? Póki czas... To prawda, że czasami i moje teksty znajdują się na tamtym portalu, ale nie jestem w stanie śledzić (chociaż staram się) wszystkiego.
Zatem raz jeszcze dziękuję, ponieważ liczne wpisy na forum pod artykułem Ryszarda Surmacza         ( http://wpolityce.pl/dzienniki/dziennik-ryszarda-surmacza/65813-obled44-marketingowy-i-medialny-mialy-leciec-wiory-a-sypia-sie-bzdury) rzeczywiście wskazują, na trwanie w swoiście obłędnym traktowaniu rzeczywistości. A ich liczba i jakoś nie może nie budzić podejrzenia o celowe podtrzymywaniu mitu o samobójczych, bezrozumnych tendencjach Polaków.  Szczególnie ich przywódców.

A przecież na tym samym portalu i w dodatku nie tak dawno starałem się wykazać, iż Powstanie miało całkiem racjonalne uzasadnienie, ponieważ bazowało na ÓWCZESNEJ wiedzy o realiach. Bliskich i dalekich. (http://wpolityce.pl/artykuly/59257-powstanie-warszawskie-nie-moglo-nie-wybuchnac-sowiecka-radiostacja-kosciuszko-wzywala-z-moskwy-polacy-do-broni )


Zatem zastanówmy się, dlaczego pytanie o sens Powstania Warszawskiego wraca wciąż z zagadkowa regularnością i z zagadkowo uporczywymi brechtami mającymi kierować do jego potępienia. Oczywiście z typowym tonowaniem: Dobrzy szeregowcy - paskudni prowodyrzy.
Typowym - zdawało się – dla tzw. czasów minionych. Ale nie!
Chodzenie w zaparte i liczenie na wciskanie w świadomość odbiorców wiedzy poprzez mnogość powtórzeń to jednak ponadczasowa metoda.
Zatem i my musimy – pisałem Ci o tym nie raz – stosować ją jako odtrutkę na bzdety postępu. Przybieranego w maskujące uniformy niewinności i niezależności.  

***

Podobnie ma się sprawa z odwiecznym sporem o pochodzenie człowieka. O jego narodziny, rodowód, koligacje.
I znowu ta sama metoda: Powtórzenia, powtórzenia, mantrowanie z udawaniem (?), iż nie ma podstaw do intelektualnej weryfikacji postępowych zapewnień, iż nasza historia to książka z bezradnym zapisem teraźniejszości. I tylko teraźniejszości. Bezradnej dlatego, ponieważ nie potrafi wyciągać wniosków z przeszłości dla dobra przyszłości. Takie infantylne ple-ple.

To co piszą owi bezradni a butni „odkrywcy” na przeróżnych forach, w niezliczonych publikacjach, to nie dowód "inteligencji" – jak dumnie mniemają - a banalny i - niestety dosyć powszechny w pewnych środowiskach - przykład jej (samo?)ograniczania.

Lenistwo?... Brak lektur?... Budowanie alibi?...Zlemingowanie?...

A przecież wystarczy zweryfikowania autentyczności Ewangelii. Nie dają rady?
No to - pisałem nie raz - Vittorio Messori bardzo przystępnie pomoże. Wystarczy sięgnąć np. po "Opinie o Jezusie", „Pod Ponckim Piłatem”, „Mówią że zmartwychwstał” i inne tegoż Autora (np. „Dlaczego wierzę”. „Pytania o chrześcijaństwo”), który wszak nie zaczynał od bezwarunkowego CREDO.
Można zastanowić się nad prawdopodobieństwem ewolucji MIĘDZYGATUNKOWEJ (nie mylić z ewolucją gatunku) analizując np. Phillip`e E. Johnsona: Sąd nad Darwinem

Ale można w kółko mielić takie zaparciuchowe, niby postępowe, ple-ple...Tylko co z tego ma wyniknąć? - Lepsze samopoczucie?
Do czasu przyjacielu, do czasu.

A Zaduszki to może najlepszy moment do refleksji nad uczciwością tu i teraz ? Póki czas...

Copyright © 2017. All Rights Reserved.