Sędziowie zatrzymali polską gospodarkę. Na zmiany w KRS czeka się miesiącami
Niektórym spółkom od tygodni nie udaje się zarejestrować w KRS-ie podniesienia kapitału ani zmian statutu z tym związanych. Jest też ogromny problem z wpisem do hipoteki nieruchomości. Opóźnienia zdarzają się nie tylko w Warszawie, ale także w innych miastach. Przedsiębiorcy twierdzą, że spowalnia to proces inwestycyjny, a także podraża koszt obsługi kredytów. Po prostu dezorganizuje ich działalność. – To strajk włoski czy zwykła niewydolność polskich sądów? – pytają.
– Wniosek w sprawie rejestracji zmian w jednej spółce złożyłem 28 września br. i do wczoraj nie został rozpatrzony – mówi „Codziennej” mecenas, który woli pozostać anonimowy, ponieważ, jak twierdzi, „nie chce palić za sobą mostów”. – W wypadku innej spółki wniosek dotyczący zmian skierowałem do Krajowego Rejestru Sądowego 7 października, ale z identycznym efektem – dodaje.
Artykuł 20a ustawy o KRS-ie mówi wyraźnie, że wniosek o wpis do rejestru powinien być rozpatrzony w terminie nie późniejszym niż siedem dni od chwili złożenia takiego wniosku. Termin ten ma wprawdzie charakter instrukcyjny i odstąpienie od tej zasady nie jest obłożone sankcjami, ale powinno się go przestrzegać.
– Kiedy siedmiodniowy termin sędziowie wydłużają do dwóch miesięcy, jak w moim wypadku, to jest to poważne naruszenie przepisów ustawy – uważa nasz rozmówca.
Jego zdaniem problem ten rodzi poważne konsekwencje dla działalności firm.
– Co z tego, że w spółce zostaną podjęte jakieś uchwały, skoro sędziowie przez dwa miesiące nie wpisują ich do rejestru? To oznacza, że z tych uchwał nic nie wynika, nie mają one mocy prawnej. W ten sposób sędziowie utrudniają działalność wielu przedsiębiorstw – komentuje prawnik.
Marek Michałowski
za:niezalezna.pl/90034-sedziowie-zatrzymali-polska-gospodarke-na-zmiany-w-krs-czeka-sie-miesiacami
Więcej na ten temat w wydaniu "Gazety Polskiej Codziennie"z 1 grudnia