Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Adam Bodnar ściga dyscyplinarnie ZPG Tomasza Janeczka za wyrażoną krytykę. Obrońcą Janeczka został ZPG Michał Ostrowski

Rzecznik Dyscyplinarny Adama Bodnara przedstawił zarzut dyscyplinarny ZPG Tomaszowi Janeczkowi. Chodzi o jego komentarz do głośnej sprawy żołnierzy, którzy użyli broni na granicy, opisanej przez Onet.

Radio Wnet ustaliło, że Rzecznik Dyscyplinarny Ministra Sprawiedliwości prokurator Andrzej Janecki przedstawił Zastępcy Prokuratora Generalnego Tomaszowi Janeczkowi zarzut uchybienia godności urzędu, polegającego na publicznych wypowiedziach i oświadczeniach dotyczących działań Adama Bodnara i ich skutków w wojskowym pionie prokuratury.

Tłem sprawy jest artykuł portalu Onet „Polscy żołnierze zakuci w kajdanki na granicy z Białorusią. W wojsku wrze”, z 5 czerwca 2024 r., opisujący postępowanie przeciwko żołnierzom, którzy na granicy polsko-białoruskiej oddali strzały ostrzegawcze w związku z zachowaniem nielegalnych migrantów. Żołnierze zostali zatrzymani, skuci w kajdanki, a następnie usłyszeli zarzuty karne. Działanie prokuratury w tej sprawie zostało dość powszechnie odebrane bardzo negatywnie.

Oświadczenie ZPG Tomasza Janeczka

Dzień później Zastępca Prokuratora Generalnego Tomasz Janeczek wydał oświadczenie w mediach społecznościowych, w którym poinformował, że o sprawie dowiedział się z publikacji Onetu. Przedstawił w nim obraz chaosu, jaki powstał w prokuraturze po nielegalnym uniemożliwieniu pełnienia funkcji Prokuratorowi Krajowemu Dariuszowi Barskiemu. Według Janeczka od wielu tygodni w praktyce również on sam nie miał możliwości wykonywania swoich obowiązków służbowych w pełnym zakresie, wskazanym ustawą.

Następnie okazało się, że notatka służbowa dotycząca sprawy trafiła wcześniej do ZPG Tomasza Janeczka ok. 2 miesiące po wykonaniu czynności z żołnierzami. Tłumaczył on jednak, że była niezwykle lakoniczna i nie oddawała charakteru sprawy, m.in. nie znalazła się w niej informacja o zatrzymaniu żołnierzy i skuciu ich w kajdanki, dlatego też nie skojarzył on jej z sytuacją opisaną przez Onet. Niemniej jednak od razu po otrzymaniu notatki Janeczek polecił niezwłocznie wdrożyć nad postępowaniem nadzór zwierzchni prokuratorowi z Prokuratury Krajowej.

Reakcją Adama Bodnara było skierowanie do premiera Donalda Tuska wniosku o odwołanie z funkcji Tomasza Janeczka, po uzyskaniu pisemnej zgody prezydenta Andrzeja Dudy. Prokurator Generalny wskazywał, że ZPG Tomasz Janeczek całkowicie utracił jego zaufanie.

Wobec braku wyrażenia zgody przez prezydenta do odwołania Tomasza Janeczka nie doszło. Prokurator podtrzymuje swoje oskarżenia wobec Adama Bodnara o chaotycznym zarządzanie prokuraturą i utrzymywaniu nielegalnego stanu, polegającego na kierowaniu instytucją przez prokuratora Dariusza Korneluka, który nie jest Prokuratorem Krajowym. Mówił o tym m.in. na antenie Radia Wnet.

Bodnar nie zamierza darować krytyki

Jak się okazuje, kolejnym krokiem Adama Bodnara wymierzonym w prokuratora Janeczka jest postawienie mu zarzutu dyscyplinarnego uchybienia godności urzędu. Według Rzecznika Dyscyplinarnego Ministra Sprawiedliwości Andrzeja Janeckiego ZPG Tomasz Janeczek wprowadzał w błąd opinię publiczną co do swojego braku wiedzy o sprawie i braku możliwości normalnego pełnienia swojej funkcji.

Z ustaleń Radia Wnet wynika, że Tomasz Janeczek, podobnie jak wcześniej ZPG Michał Ostrowski, otrzymał pouczenie o prawach i obowiązkach obwinionego, zawierające m.in. informację o tym, że mogą być od niego pobrane wymazy ze śluzówki policzków, jak to ma miejsce w sprawach karnych.

Następnym etapem postępowania dyscyplinarnego może być skierowanie sprawy do sądu dyscyplinarnego. Ten może orzec kary upomnienia, nagany, obniżenie wynagrodzenia zasadniczego, kary pieniężnej, usunięcia z zajmowanej funkcji, przeniesienia na inne miejsce służbowe oraz wydalenia ze służby prokuratorskiej.

W przypadku ukarania prokuratora w I instancji sądem odwoławczym jest Izba Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego.

ZPG Michał Ostrowski obrońcą ZPG Tomasza Janeczka

Już po publikacji Radia Wnet do sprawy odniósł się Zastępca Prokuratora Generalnego Michał Ostrowski, który poinformował, że został obrońcą Zastępcy Prokuratora Generalnego Tomasza Janeczka. Zgodnie z obowiązującym prawem w postępowaniach dyscyplinarnych prokuratorzy mogą się podejmować takiej misji.

Ostrowski nazwał Janeczka „myślozbrodniarzem”, drwiąc w ten sposób za pomocą semantyki zaczerpniętej w Roku 1984 Orwella z działania Adama Bodnara.

    Co mu się zarzuca? Zbyt serio uznał, że obowiązuje konstytucyjna wolność słowa. Po ataku politycznym, od 9 czerwca br., mówił w mediach o sprawie zakucia w kajdanki i przedstawienia zarzutów żołnierzom broniącym naszej wschodniej granicy. Mówił, że nie wiedział o szczegółach sprawy, bo mu ich nie przekazano, mówił, że Prokurator Generalny pozbawił go nadzoru nad pionem wojskowym prokuratury, że bez jego wiedzy i zgody wymienił mu szefów poszczególnych komórek do spraw wojskowych w Prokuraturze. Mówił prawdę. Popełnił więc „mediomyślozbrodnię” – czytamy we wpisie ZPG Michała Ostrowskiego o Tomaszu Janeczku.

ZPG pisze, że Tomasz Janeczek od kilku miesięcy decyzją Prokuratora Generalnego i „osoby używającej bezprawnie pieczęci >>Prokurator Krajowy Dariusz Korneluk<< nie nadzoruje żadnej sprawy karnej, należącej do właściwości sądów wojskowych”.

    A to jego kompetencja ustawowa – podkreśla Ostrowski, który pyta dalej, kto stawia zarzuty jego koledze.

„Niejaki prokurator Andrzej Janecki. Z nowego, nielegalnego naboru” – pisze.

Michał Ostrowski nawiązuje tu do faktu, że Rzecznikiem Dyscyplinarnym stawiającym zarzuty Tomaszowi Janeczkowi musi być prokurator Prokuratury Krajowej. Prokurator Janecki zaś otrzymał ten tytuł w rąk nowych, nielegalnych władz.

    Pouczył go, że ma poddać się oględzinom ciała, wymazom z ciała, etc, a także postraszył doprowadzeniem przez Policję. Jak bandytę. To pouczenie jest bezprawne, ale wysłane celowo. Żeby zastraszyć? Wolne żarty neoprokuraturze Janecki – drwi Ostrowski.

Zastępcy Adama Bodnara reagują na próbę pozbawienia ich funkcji

Zastępcy Prokuratora Generalnego wydali oświadczenie, w którym odnieśli się do decyzji przenoszącej ich do Wydziałów Zamiejscowych Prokuratury Krajowej. Działanie Adama Bodnara nazywają bezprawiem.

W sobotę Zastępca Prokuratora Generalnego Michał Ostrowski opublikował na portalu X wpis, zawierający skany trzech decyzji Adama Bodnara przenoszących jego i dwóch innych ZPG, Roberta Hernanda i Krzysztofa Sieraka, do tzw. Wydziałów Zamiejscowych Prokuratury Krajowej. Jednostki te, formalnie będące częścią Prokuratury Krajowej, zlokalizowane są w kilku miastach wojewódzkich i zajmują się ściganiem korupcji i przestępczości zorganizowanej. W slangu prokuratorskim zwane są zwykle „pezetami”.

Zgodnie z decyzją Adama Bodnara Robert Hernand miałby trafić do mazowieckiego „pezetu”, Michał Ostrowski do dolnośląskiego, a Krzysztof Sierak do śląskiego.

Umieszczone na X decyzje Bodnara są lakoniczne, a przytoczone w nich przepisy, mające stanowić podstawę skierowania prokuratorów, w żaden sposób nie odnoszą się do sytuacji faktycznego odsunięcia od kierowania prokuraturą Zastępców Prokuratora Generalnego i umieszczenia ich w strukturze, w której ich przełożonymi byliby prokuratorzy, którym ZPG nie podlegają.

Bezprawne pozbawienie funkcji

W niedzielę Robert Hernand, Michał Ostrowski i Krzysztof Sierak wydali oświadczenie, w którym odnieśli się do działania swojego przełożonego.

    Oświadczamy, że Prokurator Generalny Adam Bodnar podjął próbę bezprawnego pozbawiania nas funkcji Zastępców Prokuratora Generalnego. W kolejnych dniach grudnia przekazał nam pisma, w których oznajmił o skierowaniu nas do wybranych Wydziałów Zamiejscowych Prokuratury Krajowej, przyjmując za podstawę tych decyzji art. 31 par. 1 pkt 1 ustawy Prawo o prokuraturze i par. 56 ust. 1 pkt 1 Regulaminu wewnętrznego urzędowania powszechnych jednostek organizacyjnych prokuratury – piszą prokuratorzy.

Według zastępców Bodnara zgodnie z ustawą Prawo o prokuraturze jedynym zgodnym z prawem sposobem pozbawienia ich funkcji jest odwołanie za pisemną zgodą Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Działanie swojego przełożonego odczytują jako próbę obejścia ustawy i pozbawienie możliwości sprawowania funkcji.

    Sprzeciwiamy się takiemu działaniu i uznajemy je za bezprawne, podkreślając, że nasz głos nie ma nic wspólnego z odmową występowania przed sądami w charakterze oskarżycieli publicznych i uczestników postępowań. Jest dla nas też oczywiste, że każdy prokurator Prokuratury Krajowej może być delegowany do dowolnej jednostki, jeżeli jego przełożeni uznają, że taka delegacja służy instytucji. Jednak czym innym jest pozbawienie nas funkcji Zastępców Prokuratora Generalnego, która została nam powierzona na wniosek Ministra Sprawiedliwości Prokuratora Generalnego przez Prezesa Rady Ministrów i po uzyskaniu pozytywnej opinii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej – czytamy w oświadczeniu.

Naruszone przez Bodnara przepisy

Uzasadniając szczególne miejsce ich funkcji w strukturze prokuratury zastępcy Adama Bodnara przytoczyli, „co paradoksalne”, art. 31 ustawy Prawo o prokuraturze, na który… powołał się Prokurator Generalny w swojej decyzji.

    Zgodnie z tym przepisem, jedynym przełożonym Zastępców Prokuratora Generalnego jest Prokurator Generalny, a zatem już tylko nawet z przyczyn funkcjonalnych niemożliwe jest realizowanie przez nas obowiązków z strukturze Wydziałów Zamiejscowych, podległych pod innego Zastępcę Prokuratora Generalnego – tłumaczą prokuraturzy.

Jednak jako kluczowy wskazują art. 13 ustawy Prawo o prokuraturze, który „wyznacza Zastępcom Prokuratora Generalnego rolę funkcjonariuszy publicznych bezpośrednio kierujących prokuraturą i wspomagających w tym Prokuratora Generalnego, poprzez przejęcie części jego zadań”. Następnie cytują ten przepis:

    Prokurator Generalny kieruje działalnością prokuratury osobiście lub za pośrednictwem Prokuratora Krajowego oraz pozostałych zastępców Prokuratora Generalnego, wydając zarządzenia, wytyczne i polecenia.

Jak zauważają prawnicy, do zadań Zastępcy Prokuratora Generalnego „z pewnością nie należy zaś bycie prokuratorem „liniowym”, nawet w tak poważnej jednostce, jak Wydział Zamiejscowy Prokuratury Krajowej”.

W oświadczeniu Zastępcy Prokuratora Generalnego zwrócili również uwagę, że zgodnie z art. 17 ustawy „miejscem urzędowania kierownictwa prokuratury jest siedziba Prokuratury Krajowe na ul. Postępu 3 w Warszawie”.

    Reasumując, działanie Adama Bodnara mające charakter zastosowania wobec nas quasi odwołania z pełnionych funkcji bez pisemnej zgody Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, nie znajduje żadnych podstaw w przepisach, w tym w wykładni systemowej ustawy Prawo o prokuraturze. Jego celem jest wyłącznie faktyczne pozbawienie nas funkcji, przy zachowaniu pozorów działania de iure i zdeprecjonowanie nas w oczach obywateli i prokuratorów – piszą Robert Hernand, Michał Ostrowski i Krzysztof Sierak.

Najtrudniejsze wyzwanie w życiu

Prokuratorzy oceniają, że stoją wobec „najtrudniejszego wyzwania zawodowego w życiu – oparcia się zorganizowanemu bezprawiu – które ma miejsce w prokuraturze od stycznia br. przy użyciu całego aparatu państwa”.

    Jesteśmy Zastępcami Prokuratora Generalnego, bez względu na to, kto personalnie ten urząd pełni. Mamy 30-letnie doświadczenie prokuratorskie, pełniliśmy naszą służbę na wszystkich szczeblach prokuratury. Służmy Rzeczypospolitej Polskiej zgodnie z literą prawa – zapewniają w ostatnim akapicie oświadczenia.

Za co Bodnar tępi swoich zastępców?

Cała trójka prokuratorów, których Adam Bodnar chce złamać poprzez sprzeczne z prawem przeniesienie, jednoznacznie sprzeciwiła się zamachowi na prokuraturę z 12 stycznia 2024 r., kiedy Prokurator Generalny za pomocą trzech opinii zamówionych u podrzędnych prawników za pieniądze, odsunął od możliwości sprawowania funkcji Prokuratora Krajowego Dariusza Barskiego.

Jednym z przejawów tego sprzeciwu było skierowanie zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez Adama Bodnara. W sprawie tej swoje oświadczenie w formie wideo wydał wówczas Michał Ostrowski.

Poza Hernandem, Ostrowskim i Sierakiem pod zawiadomieniem podpisali się również ZPG Beata Marczak, ZPG Tomasz Janeczek i ZPG Andrzej Pozorski.

Hernand, Ostrowski i Janeczek są nękani przez Bodnara postępowaniami służbowymi. Przykładowo, Robert Hernand ma sprawę za nagranie swojego przełożonego 12 stycznia.

Zastępca Prokuratora Generalnego ds. Wojskowych solidaryzuje się z innymi ZPG i potępia Adama Bodnara za „czystą zemstę”

ZPG Tomasz Janeczek wsparł Michała Ostrowskiego, Roberta Hernanda i Krzysztofa Sieraka w związku z bezprawną decyzją Adama Bodnara o skierowaniu ich do Wydziałów Zamiejscowych Prokuratury Krajowej.

Zastępcy Prokuratora Generalnego, jak sama nazwa wskazuje, wspomagają kierowanie prokuraturą przez Prokuratora Generalnego, przemując część jego obowiązków. Prokurator Generalny jest ich jedynym zwierzchnikiem, a miejscem pracy jest siedziba Prokuratury Krajowej na ul. Postępu 3 w Warszawie.

Pomimo jednoznacznych regulacji ustawowych Adam Bodnar zdecydował się skierować ZPG Roberta Hernanda, Michała Ostrowskiego i Krzysztofa Sieraka do (odpowiednio) Mazowieckiego, Dolnośląskiego i Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej.

Zastępcy Adama Bodnara wydali w niedzielę oświadczenie, nazywając decyzję bezprawną i zmierzającą do odebrania im realnej możliwości sprawowania funkcji. Zwrócili również uwagę, że działanie to de facto stanowi próbę obejścia ustawy, zgodnie z którą tylko za zgodą prezydenta zastępcy prokuratora generalnego mogą być odwołani ze stanowiska.

Reakcja prokuratora Tomasza Janeczka

Swoje oświadczenie w tej sprawie wydał również inny Zastępca Prokuratora Generalnego – Tomasz Janeczek. Jest on zastępcą do spraw wojskowych, którego Bodnar odciął od pełnej, realnej możliwości nadzorowania spraw karnych dotyczących armii.

    Jako legalny Zastępca Prokuratora Generalnego do Spraw Wojskowych wyrażam stanowczy sprzeciw wobec decyzji Ministra Sprawiedliwości Prokuratora Generalnego Adama Bodnara o skierowaniu Zastępców Prokuratora Generalnego Krzysztofa Sieraka, Roberta Hernanda oraz Michała Ostrowskiego do pełnienia czynności służbowych w Śląskim, Mazowieckim i Dolnośląskim Wydziale Zamiejscowym Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej. Takie działanie uznaję za bezprawne i faktycznie zmierzające do pozbawienia wymienionych, legalnych Zastępców Prokuratora Generalnego możliwości pełnienia funkcji, z pominięciem wymaganej, pisemnej zgody Prezydenta RP na ich odwołanie – pisze Janeczek w stanowisku opublikowanym na profilu Stowarzyszenia Prokuratorów Ad Vocem.

Czysta zemsta Bodnara

Podobnie jak poprzednio Ostrowski, Hernand i Sierak, tak i Janeczek zwraca uwagę, że „miejscem pełnienia służby przez Zastępców Prokuratora Generalnego zgodnie z ustawą Prawo o prokuraturze, jest siedziba Prokuratury Krajowej przy ul. Postępu 3 w Warszawie”. Wg niego nie ZPG nie mogą zatem realizować swoich obowiązków powierzonych ustawą na szczeblu „pezetów”.

    Powyższe wskazuje, że faktyczną intencją Prokuratora Generalnego Adama Bodnara była realizacja ,,czystej zemsty’’ w stosunku do swoich Zastępców za ich niestrudzoną działalność na rzecz praworządności, demokratycznego państwa prawa oraz praw i wolności obywateli. W pełni solidaryzuję się z Prokuratorami Krzysztofem Sierakiem, Robertem Hernandem i Michałem Ostrowskim w ich dążeniu do urzeczywistnienia w praktyce tych wartości! – kończy swoje oświadczenie Janeczek.

Własne porachunki prok. Tomasza Janeczka z PG Adamem Bodnarem

Prokurator Tomasz Janeczek sam jest też weteranem walki z bezprawnymi działaniami Adama Bodnara w prokuraturze. Podpisał się pod zawiadomieniem o popełnieniu przestępstwa przez polityka w związku z odsunięciem Prokuratora Krajowego Dariusza Barskiego od możliwości pełnienia funkcji. Ma również postępowanie dyscyplinarne za swoje słowa dotyczące realiów funkcjonowania pionu wojskowego w Prokuraturze Krajowej.

Jakub Pilarek

za:wnet.fm

Copyright © 2017. All Rights Reserved.