Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Blokada wolności słowa

Awantura w siedzibie TVP. Nie chcą wpuścić dziennikarzy wPolsce24 i Republiki

Władze Telewizji Polskiej nie chcą wpuścić dziennikarzy telewizji wPolsce24 i telewizji Republika na spotkanie dotyczące organizacji debaty prezydenckiej. Ochrona zatrzymała ich na bramkach

- Nie chcą nas wpuścić, mimo że to przecież Telewizja Polska wydała komunikat a propos wspólnej organizacji debaty prezydenckiej, a my się jedynie na to wezwanie postanowiliśmy stawić jako bardzo silne, niezależne medium, niezależna telewizja. Chcielibyśmy uczestniczyć we współorganizacji tego wydarzenia - mówi reporter wPolsce24 Szymon Szereda, który obecnie przebywa w gmachu TVP.

Ochrona broni dostępu wejścia do budynku.

Co więcej, według doniesień Wirtualnej Polski nawet Rafał Trzaskowski miał zadeklarować, że nie będzie sprzeciwiał się pomysłowi, by debatę prezydencką z Karolem Nawrockim współorganizowały Telewizja wPolsce24 i Telewizja Republika.

Interwencję w sprawie wpuszczenia dziennikarzy podjął m.in. poseł PiS i członek sztabu wyborczego Karola Nawrockiego Andrzej Śliwka. Wcześniej problem z wejściem do siedziby TVP w likwidacji mieli członkowie samego sztabu.

 Ludzie TVP w likwidacji wezwali policję na TV Republika! Przyjechał sam zastępca komendanta

Telewizja Polska w likwidacji, wezwała policję w związku z wizytą przedstawicieli kierownictwa Telewizji Republika. Przybyli oni na rozmowy dotyczące debaty prezydenckiej w Końskich. Na miejsce zdarzenia przyjechał nawet zastępca komendanta policji.

W siedzibie TVP w likwidacji rozpoczęły się rozmowy w sprawie debaty prezydenckiej w Końskich. Ochroniarze w gmachu rządowej stacji nie wpuścili Telewizji Republika do środka, choć debata miała być organizowana przez największe stacje, a Republika niewątpliwie do takich należy.

Po jakimś czasie w siedzibie Telewizji Polskiej w likwidacji pojawiła się policja. Przyjechał sam mł. insp. Piotr Jabłoński, zastępca komendanta rejonowego. - Jest zgłoszona interwencja - powiedział. - Wobec dziennikarzy? - pytał dyrektor programowy Republiki Michał Rachoń. - A to wobec dziennikarzy nie może być? - odparł policjant.

- Czy ktoś zgłosił interwencję policji, że dziennikarze wykonują obowiązki? - dopytywał Rachoń, ale policjant zniknął w gmachu telewizji rządowej.

Po tym, jak wyszedł... ogłosił decyzję. - Telewizji nikt tutaj na to spotkanie nie zapraszał i nie zostaniecie wpuszczeni - mówił zastępca komendanta rejonowego policji Warszawa II.

Na uwagę, że zastępca komendanta nie jest rzecznikiem prasowym TVP w likwidacji, stwierdził, że przekazuje "to, co ustalił". - Informuję państwa, jaki jest stan faktyczny - stwierdził.

"To jest cyrk!  Myśmy przyszli organizować debatę prezydencką, a rządzący przysyłają nam zastępcę komendanta, który mówi nam, że nie wejdziemy!" - komentował Michał Rachoń.

    Nie jestem w stanie odpowiedzieć na pytanie, co się dzieje. W tej chwili trwają rozmowy, których efektem będzie wykluczenie znacznej części polskich widzów z dostępu do informacji, którą jest debata dwóch kandydatów – powiedział później dyrektor Rachoń w rozmowie z Republiką .

Co ciekawe, w trakcie rozmowy przedstawicieli Republiki z mł.insp. Jabłoński, do budynku... spokojnie wszedł reporter Polskiego Radia.

 Polsat zgadza się na współorganizację debaty przez Republikę. Poseł PiS ujawnił szczegóły!

- Uzgodniliśmy przy stole, że obie stacje – Republika i WPolsce 24 są gotowe, by natychmiast jechać do Końskich i tam współorganizować jutrzejszą debatę. Nie ma przeciwko temu nic stacja Polsat. Otrzymaliśmy zapewnienie, że Polsat oczywiście jest za tym, żeby współorganizować to z Republiką i WPolsce24 - poinformował na antenie TV Republika Przemysław Czarnek, poseł PiS, relacjonując spotkanie ws. debaty w siedzibie SDP przy ul. Foksal w Warszawie.

Spotkanie ws. debaty prezydenckiej w siedzibie SDP

Dziś o 12:00 sztab Karola Nawrockiego zorganizował w siedzibie SDP przy ul. Foksal w Warszawie spotkanie dotyczące debaty prezydenckiej w Końskich. Jak poinformował na antenie TV Republika poseł PiS Przemysław Czarnek, w spotkaniu wzięli udział przedstawiciele Stacji Strefy Wolnego Słowa, WPolsce24 oraz Polsatu. Nie zjawił się nikt z TVP w likwidacji, TVN, ani ze sztabu Rafała Trzaskowskiego.

    "O 12:00 oczekiwaliśmy na Foksal w siedzibie Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich na przedstawiciela sztabu wyborczego Rafała Trzaskowskiego i na wszystkie stacje telewizyjne. Byłem ja, jako przedstawiciel sztabu Karola Nawrockiego. Z kolei żeby nie było żadnych dyskusji czy podejrzeń, że w jakikolwiek sposób chcemy uniknąć debaty, na którą sami wezwaliśmy Trzaskowskiego, do siedziby TVP w likwidacji przy Woronicza udał się Paweł Szefernaker" – zrelacjonował polityk.

Dodał, że "na Foksal zjawiła się pani redaktor Katarzyna Gójska, pan redaktor Jacek Karnowski jako przedstawiciele Republiki  i Wpolsce24, oraz przedstawiciel Polsatu".

    "Uzgodniliśmy przy stole, że obie stacje – Republika i WPolsce 24 są gotowe, by natychmiast jechać do Końskich i tam współorganizować jutrzejszą debatę. Nie ma przeciwko temu nic stacja Polsat. Otrzymaliśmy zapewnienie, że Polsat oczywiście jest za tym, żeby współorganizować to z Republiką i WPolsce24. Zatem jeżeli nie zgadzają się na to TVP w likwidacji i TVN i sztab Trzaskowskiego, będzie to oznaczało, że Trzaskowski unika debaty, o którą sam prosił wczoraj" – podkreślił.

Jedno z pytań dotyczyło tego, czy przedstawiciel Polsatu nie miał zastrzeżeń co do współorganizacji debaty przez Republikę i WPolsce24.

    "Nie było żadnego, najmniejszego problemu. Jedna, krótka wypowiedź przedstawiciela stacji Polsat: „My nie mamy żadnego problemu, żeby w debacie uczestniczyła i współorganizowała tą debatę TV Republika i WPolsce24”. Takie było oświadczenie stacji Polsat" – oznajmił.

Na stronie Polsatu opublikowano też w tej sprawie oświadczenie Wiesława Walendziaka, Członka Zarządu i Redaktora Naczelnego stacji.

    "Zależy nam, żeby nasi widzowie mogli zobaczyć debatę. Czy będzie trzy, czy pięć, czy 10 stacji, nie ma dla nas znaczenia. Najważniejszy jest widz. Ostateczną decyzję podejmą sztaby" – wskazał.

"Wiem, że pan Paweł Szefernaker wraz z Mateuszem Kurzejewskim i Andrzejem Śliwką debatują i przyciskają do muru sztab Trzaskowskiego w siedzibie TVP w likwidacji, bo to rzecz zdumiewająca, że kandydat Platformy Obywatelskiej nie chce pluralizmu politycznego, tylko chce debaty na swoich warunkach" - dodał. 


Nasłali policję na ekipę Republiki

Przemysław Czarnek odniósł się też do informacji, iż Telewizja Polska w likwidacji, wezwała policję w związku z wizytą przedstawicieli kierownictwa Telewizji Republika, którzy przybyli tam na rozmowy dotyczące debaty prezydenckiej w Końskich. Na miejsce zdarzenia przyjechał nawet zastępca komendanta policji.

    "To, co dzieje się w TVP, jest skandalem na skalę światową. Północnokoreańskie metody. Proszę zwrócić uwagę, że w pewnym momencie rolę rzecznika prasowego TVP w likwidacji przejął policjant, który informował Michała Rachonia, że nie zostanie wpuszczony, bo nie został zaproszony. Policja wypowiada się w imieniu zarządu TVP w likwidacji. Takich żartów z demokracji w Polsce nie było od 1989 roku" – powiedział.

W jego opinii konieczna jest "natychmiastowa dymisja Siemoniaka, komendanta głównego policji, tego zastępcy komendanta, który wdał się w rolę rzecznika prasowego TVP w likwidacji całkowicie wychodząc poza swoje kompetencje, jednocześnie wprowadzając absolutne zamieszanie i łamanie wszelkich zasad demokracji wpuszczając na teren TVP przedstawiciela innego medium i mówiąc, że to nie jest spotkanie dla mediów".

Debata prezydencka pod znakiem zapytania. P. Szefernaker: Wymagamy tylko jednego – szacunku sztabu Rafała Trzaskowskiego i innych telewizji do tego, żeby to była debata pięciu telewizji

Bez porozumienia zakończyło się spotkanie z udziałem sztabów wyborczych Karola Nawrockiego i Rafała Trzaskowskiego ws. debaty prezydenckiej. Rozmowy szefów sztabów obu kandydatów odbyły się siedzibie TVP. Debatę, która miałaby się odbyć w piątek w Końskich, mają organizować media głównego nurtu.

Sztab obywatelskiego kandydata popieranego przez PiS, Karola Nawrockiego, domaga się, by debatę prezydencką współorganizowały i transmitowały również dwie stacje prawicowe. Szef sztabu, poseł PiS, Paweł Szefernaker powiedział, że druga strona nie chce się na to zgodzić.

    – Wymagamy tylko jednego – szacunku sztabu Rafała Trzaskowskiego i innych telewizji do tego, żeby tam była debata pięciu telewizji. Republiki, która nie została zaproszona na to spotkanie organizowane przez TVP. Telewizja wPolsce24 także nie została także zaproszona. Jedynym warunkiem, o którym mówiliśmy przez dwie godziny tego spotkania był ten, żeby debata odbyła się fair play. Pięć największych stacji w Polsce chce przeprowadzić tę debatę, ale niestety sztab Rafała Trzaskowskiego cały czas mówił o debacie trzech telewizji. Tak, jakby było jakieś ustalenie trzech telewizji, że tylko oni mogą tę debatę prowadzić. My chcemy doprosić dwie kolejne stacje z szacunku do wszystkich widzów – mówił Paweł Szefernaker.

Członek KRRiT apeluje do Trzaskowskiego! Sztab kandydata PO nie chce dopuścić Republiki do debaty!

Sytuacja, jakiej w III RP jeszcze nie było! Sztab Rafała Trzaskowskiego próbuje wykluczyć Telewizję Republika z debaty prezydenckiej w Końskich. Sprawa wywołała ogromne poruszenie. Głos zabrała członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Marzena Paczuska.

— Jako członek KRRiT reprezentujący prezydenta RP apeluję do Rafała Trzaskowskiego o umożliwienie Telewizji Republika udziału w debacie kandydatów w Końskich — napisała w mediach społecznościowych.

Policja przeciwko dziennikarzom?

Paczuska skomentowała także skandaliczne użycie Policji przeciwko dziennikarzom naszej pod siedzibą TVP w likwidacji.

    — Gorszące sceny, w których likwidator TVP posługuje się polską Policją przeciwko dziennikarzom Telewizji Republika i Telewizji wPolsce, kompromitują nasz kraj — alarmuje członek KRRiT.

Jak zarejestrowały nasze kamery, pracownicy TVP mieli fizycznie blokować wejście przedstawicielom Telewizji Republika, w tym Michałowi Rachoniowi i Jarosławowi Olechowskiemu. Próbowano ich przepychać i siłą usunąć z siedziby TVP.

Kto boi się pytań Republiki?

Sytuacja jest szokująca, zwłaszcza że wcześniej sztab Rafała Trzaskowskiego miał wyrazić zgodę na udział Republiki w debacie. Jednak rzeczywistość pokazała coś zupełnie innego.

    — To decyzja polityczna, za pomocą której chce się wykluczyć z debaty największą telewizję informacyjną w Polsce i 10 milionów jej widzów — mówił Jarosław Olechowski.

Stanowisko sztabu Nawrockiego

Głos w sprawie zabrał także sztab kontrkandydata Rafała Trzaskowskiego — Karola Nawrockiego.

Poseł Przemysław Czarnek podkreślił, że warunkiem udziału Nawrockiego w debacie jest dopuszczenie Telewizji Republika do udziału w wydarzeniu.

 To ona wydała wyrok ws. koncesji Republiki. Kim jest sędzia Kołodziejczak-Osetek?

Jeszcze 1,5 roku temu apelowała wraz z ponad 1,5 tys. innych sędziów o "rozliczenie sędziów", którzy jej zdaniem sprzeniewierzyli się rocie przysięgi sędziowskiej. Dzisiaj to ona wydała wyrok ws. uchylenia koncesji Telewizji Republika. Barbara Kołodziejczak-Osetek jeszcze w 2022 roku wzywała o przywrócenie praworządności w Polsce.

Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił zaskarżoną decyzję KRRiT ws. koncesji m.in. dla TV Republika i uchwałę z dnia 21 czerwca 2024 r. Wyrok ogłosiła sędzia Barbara Kołodziejczak-Osetek.

W przeszłości sędzia kilkukrotnie wyrażała swoje stanowiska w sprawach przywracania praworządności w Polsce, czy rozliczania sędziów.

    "My, sędziowie zrzeszeni w Ogólnopolskim Stowarzyszeniu Sędziów Sądów Administracyjnych, w trosce o dobro Rzeczypospolitej Polskiej oraz wszystkich Jej obywateli, wzywamy organy władzy wykonawczej i ustawodawczej do podjęcia pilnych działań mających na celu realne przywrócenie stanu praworządności w Polsce" – czytamy w uchwale Walnego Zgromadzenia Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Sędziów Sądów Administracyjnych z 2022 roku.

Kołodziejczak-Osetek została podczas tego samego spotkania wybrana do zarządu stowarzyszenia. W piśmie wskazano na łamanie Konstytucji RP i przepisów prawa unijnego oraz międzynarodowe umowy.

Problemem jest dla niej KRS

W tym samym dokumencie podkreślono, że "źródłem tych naruszeń jest przede wszystkim niezgodne z Konstytucją RP ukształtowanie składu Krajowej Rady Sądownictwa oraz system postępowania dyscyplinarnego wobec sędziów, wykorzystywany w celu wywierania na nich nacisku dla osiągnięcia pożądanych, bieżących celów politycznych oraz wywołania tzw. efektu mrożącego".

Podkreślono, że "dla przywrócenia stanu praworządności w Polsce nie wystarczy likwidacja Izby Dyscyplinarnej", a konieczna jest kompleksowa zmiana prawa tak, by sędziowie mogli wybierać członków KRS spośród swojego grona, co "zapewni realne prawo dostępu każdego obywatela do niezależnego, bezstronnego i niezawisłego sądu". Oczywiście brak "zmian w tym obszarze pogłębi kryzys praworządności i jest sprzeczne z interesem Rzeczypospolitej Polskiej".


Sędziowie z troską o KPO

Nazwisko sędzi znajdujemy także pod innym, podobnym dokumentem, który powstał już po październikowych wyborach w 2023 roku. Pod koniec października grupa ponad 1,5 tys. sędziów podpisała się pod "apelem o naprawę sądów".

Wśród dwóch głównych postulatów znalazły się:

    rozliczenie sędziów, którzy sprzeniewierzyli się rocie ślubowania sędziowskiego
    niezwłoczne przyjęcie rozwiązań legislacyjnych umożliwiających ukształtowanie składu Krajowej Rady Sądownictwa (KRS) zgodnie z Konstytucją oraz zasadami wyrażonymi w traktatach UE

Apel skierowany był do prezydenta Andrzeja Dudy i uargumentowany działaniami, które "umożliwią uzyskanie należnych Polsce środków unijnych", czyli m. in. środków KPO.

Zależy na KPO, ale "to trzeba wyważyć"

Z kolei w styczniu tego roku brała udział we wspólnym posiedzeniu Komisji Ustawodawczej, Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji. Zajmowano się wówczas projektem ustawy dotyczącej przewinień dyscyplinarnych sędziów.

Kołodziejczak-Osetek wypowiedziała się wówczas w kontrze do przewodniczącej KRS Dagmary Pawełczyk-Woickiej. "Gdzie tu jest bezkarność sędziego, jeżeli mówi się o teście bezstronności? Kto jak nie sędzia ma oceniać, czy ten wybór byłby prawidłowy? Czy mają to oceniać politycy? Czy taki był zamysł tej wypowiedzi? Była ona po prostu oburzająca" - gromiła szefową KRS.

Sama jednak wypowiedziała kontrowersyjne słowa.

    Proszę nas źle nie zrozumieć. Sędziowie też są obywatelami tego kraju i zależy im na tym, żeby Polska dostała pieniądze, no ale musimy to wyważyć. To jest ważny moment dla wszystkich. Chodzi o to, w jakim chcemy żyć kraju – Kołodziejczak-Osetek mówiąc o pieniądzach z KPO.

Akademicy: Próba likwidacji Telewizji Republika to zamach na demokrację

Akademickie Kluby Obywatelskie im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego wydały specjalne oświadczenie w sprawie skandalicznej decyzji sądu uchylającej koncesję Telewizji Republika. Jednoznaczne stanowisko i apel do wszystkich Polaków.

„To polityczna akcja wymierzona w wolne media”

W oświadczeniu polskich naukowców czytamy wprost:

    — „Sąd uprawniony wyłącznie do oceny legalności badanej decyzji zakwestionował spełnianie przez koncesjonariuszy kryteriów przyznania koncesji. To nadużycie dowodzi wprost wykorzystywania sądu w akcji politycznej toczącej się kampanii wyborczej”

Zdaniem AKO, decyzja WSA jest próbą odebrania Polakom prawa do wolności słowa i pluralizmu medialnego.

Autorzy oświadczenia przypomnieli, że pluralizm mediów i prawo wyboru przez obywateli dowolnych środków przekazu to fundament demokracji:

    — „Odebranie koncesji dwóm stacjom telewizyjnym o profilu konserwatywnym byłoby pozbawieniem ponad połowy obywateli prawa do wolności słowa i swobody demokratycznego wyboru”

Apel do Polaków: Brońmy wolności słowa!

Akademickie Kluby Obywatelskie wzywają do jedności i stanowczej obrony wolnych mediów:

     — „Nie możemy pozwolić na kolejny zamach na wolne media i wprowadzenie w naszej Ojczyźnie standardów informacyjnych rodem z państw totalitarnych”

     — „To w rękach Polaków leży dziś obrona demokracji i wolności słow

Ludzie Trzaskowskiego zaatakowali dziennikarza Republiki!

Skandal w Wieluniu! Ludzie Rafała Trzaskowskiego zaatakowali dziennikarza Telewizji Republika Janusza Życzkowskiego. Zniszczony sprzęt, potłuczone okulary i poturbowany reporter — tak wygląda „dialog” Platformy Obywatelskiej z niewygodnymi pytaniami. Trzaskowski? Zamiast zareagować - uciekł.

Do skandalicznej sytuacji doszło w Wieluniu. Ochrona Rafała Trzaskowskiego zaatakowała dziennikarza TV Republika — Janusza Życzkowskiego.

    — „Chciałem tylko zadać pytanie o debatę w Końskich i w TV Republika — relacjonuje dziennikarz”

Według relacji Życzkowskiego agresja ludzi Trzaskowskiego wybuchła w momencie, gdy reporter próbował zapytać przewodniczącego Platformy Obywatelskiej o udział w publicznej debacie.

    — „Przewodniczący Platformy Obywatelskiej nie tylko nie zareagował na przemoc wobec dziennikarza, ale… po prostu uciekł — podkreśla Życzkowski”

„Standardy” władzy

Zniszczenie sprzętu, przemoc fizyczna i brak jakiejkolwiek reakcji ze strony Rafała Trzaskowskiego — tak wygląda wolność słowa w wydaniu obecnej władzy. Próba zadania pytania zakończyła się atakiem.

Telewizja Republika stanowczo potępia takie działania i oczekuje natychmiastowych wyjaśnień od sztabu Rafała Trzaskowskiego.

 „Symbol przełamania największego kłamstwa w historii III RP”. Sakiewicz przypomniał powód powstania Republiki

Ci, którzy sądzą, że wydając absurdalne decyzje, że strasząc nas, zamkną naszą telewizję, bardzo się pomylili - oznajmił na manifestacji w obronie Telewizji Republika prezes stacji Tomasz Sakiewicz. Podkreślił, że od czwartkowego orzeczenia w sprawie koncesji widzów Domu Wolnego Słowa jedynie przybywa. Przypomniał też, dlaczego Telewizja Republika powstała

W środę sąd uchylił decyzję KRRiT w sprawie koncesji dla m.in. Telewizji Republika. Decyzja wywołała oburzenie, nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Tego samego dnia przed siedzibą stacji odbyła się spontaniczna manifestacja. W czwartek została powtórzona.

Do zebranych przemówił prezes Republiki Tomasz Sakiewicz. Podkreślił, że stacja zaczęła nadawanie dokładnie 12 lat temu. - Właśnie 10 kwietnia to był moment, w którym Republika uruchomiła swój sygnał w internecie i nie bez powodu, bo kłamstwo smoleńskie było najgorszym kłamstwem III Rzeczpospolitej - oznajmił.

    "Próba ukrycia tego, co się tam wtedy stało, próba ukrycia tego, co chciano zrobić z rodzinami ofiar, próba ukrycia serwilizmu wobec Putina i współpracy polskiego rządu - z tym samym premierem, co dzisiaj - z Rosjanami. Po to była Telewizja Republika, żeby ludzie mogli dowiedzieć się, co się dzieje" – powiedział.

Oznajmił, że data nie została wybrana przypadkowo. - Ta data była symbolem przełamania najgorszego kłamstwa w historii III RP, bo kłamstwo smoleńskie tak, jak kłamstwo katyńskie, stało się kamieniem węgielnym pewnego projektu politycznego. Projektu, w którym Polska nie miała być niepodległa, a kamieniem węgielnym niepodległej Polski jest wolność słowa - zaznaczył.

    "Bez tej wolności, bez tej siły, którą daje poczucie bycia wolnym, dostęp do prawdy, dostęp do realnego wyboru, ani Polska nie będzie wolna, ani żaden z nas nie będzie wolny" – dodał.

Podkreślił też, że Dom Wolnego Słowa jest tworzony przy udziale widzów. - Republika jest po to, żebyście mogli czuć się obywatelami wolnego kraju i jeśli nawet gdzieś tej wolności brakuje, jeśli nawet niektórych spotkało więzienie i prześladowanie, to poczucie wolności nam towarzyszy dlatego, że możemy się spotkać w miejscu wolnych ludzi, w miejscu ludzi, którzy nie boją się mówić prawdy, a to, że mamy siłę, że ta prawda się przebija, to jest dzięki wam. Wielka siła, która emanuje z waszych serc, waszej woli, z waszej odwagi dała nam możliwość stworzenia największej telewizji informacyjnej w Polsce i największej telewizji konserwatywnej w Europie - zaznaczył.

    "Ci, którzy sądzą, że wydając absurdalne decyzje, że strasząc nas zamkną naszą telewizję - bardzo się pomylili. Od wczoraj przybywa nam widzów, od wczoraj przybywa nam wsparcia, od wczoraj dostajemy wyrazy wsparcia z całego świata. Pomylili się, a teraz władza jest w panice, mówi, że się nic nie stało, że to nic takiego, nie wiedzą, jak z tego wybrnąć, są przerażeni własną głupotą i własną tchórzliwością. My się zamknąć nie damy. Będziemy nadawać choćby z zagranicy, choćby z podziemia, ale ten sygnał, który państwo dostają, będzie do państwa docierał, bo Republika to wolność" – przekazał.

za:wpolsce24.tv

Copyright © 2017. All Rights Reserved.