Tęczowe szaleństwo w natarciu: powstało zestawienie orkiestr i chórów LGBT+
Walka z ideologią LGBTQ+ trwa. Jest dużo do zrobienia, tym bardziej że tęczowa ideologia nie odpuściła nawet takiej dziedzinie jak muzyka klasyczna: znany na całym świecie popularyzujący tę szlachetną sztukę internetowy portal FM Classic przygotował bowiem zestawienie najlepszych zespołów muzyki klasycznej promujących tęczową ideologię.
Najwięcej orkiestr i chórów LGBT jest, jak się okazuje, w Londynie – nie brakuje wśród nich np. „London Gay Symphony Orchestra”, reklamującej się jako „zespół przyjazny i bezpieczny dla artystów o wszelkiej orientacji seksualnej, pragnących dzielić się pasją do klasycznej muzyki i współtworzyć wielką rodzinę LGBT w Londynie i poza nim”. W Londynie działają też cztery „chóry LGBT” wykonujące muzykę klasyczną – wśród nich London Gay Men Chorus (warunek przyjęcia – śpiewak musi być orientacji homoseksualnej lub biseksualnej), Diversity Choir (mieszany; śpiewacy – geje, śpiewaczki – lesbijki, dopuszczalna także biseksualność), The Fourth Chorus (mieszany – kryterium przyjęcia podobne) – specjalizujący się w wykonywaniu muzyki dawnej, w tym także... sakralnej (!) i The Pink Singers. Nieco mniej restrykcyjne kryteria panują w przyjmowaniu do The Birmingham Gay Symphony Orchestra – artysta czy też artystka mogą być heteroseksualni, muszą jednak podpisać deklarację o popieraniu LGBT...
Choć w Europie w ilości tego rodzaju zespołów zdecydowanie dominuje Wielka Brytania, to należy jednak podkreślić, iż najstarsza „gejowska, lesbijska i queerowa orkiestra symfoniczna” założona w 1999 r. działa w Berlinie. Nazywa się „Concentus Alius” i należy „do najbardziej prestiżowych orkiestr symfonicznych w Niemczech” – w zaproszeniach na festiwale muzyki klasycznej ma pierwszeństwo nawet przed znaną z najwyższego poziomu artystycznego Filharmonią Berlińską!
W programie wspomnianych zespołów rzecz jasna pierwsze miejsce zajmuje „promowanie kompozytorów LGBT” (najczęściej wymieniany – Piotr Czajkowski), do których według ich kryteriów myślenia zalicza się nawet... Fryderyk Chopin! No cóż, jak do tej pory w przyjmowaniu do tego rodzaju zespołów liczył się przede wszystkim poziom umiejętności artystycznych i piękno głosu w przypadku chórów. Gdzie w tym wszystkim jest muzyka?
za:bialykruk.pl