Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Katyń 1940-2010

Zełenski i Saakaszwili jasno oceniają Smoleńsk. „Nie bazują na domysłach, tylko na faktach, choćby wywiadowczych”

"Już nie tylko nasi polscy liderzy mówią o tym, że w Smoleńsku nie było przypadku. Chociażby Micheil Saakaszwili, czy prezydent Ukrainy. To są ludzie, którzy mają potężną wiedzę. Oni nie bazują na domysłach, tylko na faktach i danych, chociażby wywiadowczych"

- ocenił Adam Andruszkiewicz w programie #Jedziemy w TVP Info. Gość Michała Rachonia uważa, że do zarzutów dotyczących ataku na Ukrainę, Putinowi należy "dorzucić" także odpowiedzialność za katastrofę smoleńską.

Rozmowa w studiu TVP Info dotyczyła obecnego patrzenia na katastrofę smoleńską.

Niewątpliwie 24 lutego dla wielu osób rzucił nowe spojrzenie na to, co się wydarzyło w Smoleńsku. Dlatego, że pamiętamy to, co mnie także przeraziło po 10 kwietnia 2010 roku, kiedy to obserwowałem jako student, że od razu została uruchomiona taka maszyna propagandowa wówczas. Narracyjna i nie tylko narracyjna, taka wręcz bardzo agresywna. Miała ona na celu, osiągnięcie dwóch celów - niestety bardzo wtedy skutecznie - podkreślił Adam Andruszkiewicz.

Sekretarz stanu wymienił te cele. Po pierwsze, było to zrzucenie odpowiedzialności wyłącznie na stronę polską. "Od razu była brutalna narracja, że to jest wina polskich pilotów, jakiś alkohol się nawet pojawił w tle. Tego typu paskudne "argumenty" się pojawiały" - przypomniał. Po drugie, "bardzo ostra walka ze wszystkimi, którzy zadawali pytania, którzy mówili inaczej, np. że Polacy zostali zabici".

Dzisiaj mamy tę sytuację, że nawet Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze wprost mówi, że Władimir Putin powinien być aresztowany jako zbrodniarz i wydaje mi się, że do tej całej listy zarzutów w sprawie Ukrainy, powinny być dorzucone także zarzuty w kontekście tego, co się wydarzyło w Smoleńsku. To jest naturalny proces - ocenił gość Michała Rachonia.

Andruszkiewicz odniósł się także do słów wypowiedzianych przez Wołodymyra Zełenskiego na Zamku Królewskim w Warszawie. Wymienił on wówczas Smoleńsk w jednym ciągu ze zbrodniami w Katyniu, Buczy i Irpieniu.

To są niezwykle ważne słowa - już nie tylko nasi polscy liderzy mówią o tym, że w Smoleńsku nie było przypadku (...) Zaczynają o tym mówić liderzy innych państw, jak chociażby Micheil Saakaszwili, były prezydent Gruzji. Dziś mówi o tym prezydent Ukrainy. To są, pamiętajmy, ludzie, którzy mają potężną wiedzę. Oni nie bazują na domysłach, tylko na faktach i danych, chociażby wywiadowczych. To niezwykle ważne - powiedział minister Andruszkiewicz.

Gość programu przyznał słuszność porównaniom do zbrodni katyńskiej, podkreślając systemowe działanie przy jej wykonaniu. Przypomniał też, że po katastrofie smoleńskiej dochodziło do masowego bezczeszczenia zwłok ofiar, na co są twarde dowody.

za:niezalezna.pl

***

Micheil Saakaszwili: Smoleńsk był zemstą za Tbilisi

„Poświęcił swoje życie za Gruzję i wiem na pewno, że Smoleńsk był zemstą za Tbilisi z 2008 roku” – napisał w mediach społecznościowych były prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili, nawiązując do 13. rocznicy katastrofy smoleńskiej.

Wspominając śp. Lecha Kaczyńskiego, więziony przez gruzińskie władze Saakaszwili podkreślił, że tragicznie zmarły prezydent Polski był jego „politycznym nauczycielem i bratnią duszą, czyli kimś więcej niż przyjacielem”.

- „Poświęcił swoje życie za Gruzję i wiem na pewno, że Smoleńsk był zemstą za Tbilisi z 2008 roku. Kiedyś mi mówił - różnica między Tobą a mną jest taka, że dzięki temu, że Polska jest w UE, ja po swojej prezydenturze pozostanę przy życiu, a ty możesz zginąć. Cóż, Putin zabił jego, a teraz zabija mnie” - napisał były prezydent Gruzji.

Wspomniał też moment ostatniego pożegnania z Lechem Kaczyńskim. Z uwagi na erupcję wulkanu w Islandii, wracając wówczas z Ameryki miał pewne problemy z dotarciem do Krakowa.

- „To było od Boga, że wszedłem do katedry na Wawelu dokładnie w momencie, w którym był marsz do ostatniego miejsca spoczynku. Zatrzymałem się, nie wiedząc jak się zachować, bo to była już prywatna uroczystość rodzinna. Jarosław zauważył mnie, podał rękę i zaprosił. Do końca życia będę pamiętał tę chwilę” - podkreślił.

- „Lech Kaczyński - wielki polski bohater - jest również bohaterem narodowym Gruzji” - dodał.

za:www.fronda.pl

***

Wicemarszałek Sejmu: Nie wierzę, że terrorysta Putin odda wrak Tu-154M, będącego dowodem zbrodni

Nie wierzę w to, że zbrodniarz, terrorysta Władimir Putin przekaże Polsce wrak samolotu Tu-154M, będącego dowodem jego zbrodni. Tę sytuację może zmienić jedynie przegrana Rosji w wojnie na Ukrainie - oceniła wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska.

Stały Przedstawiciel RP przy ONZ Krzysztof Szczerski w poniedziałek wezwał Rosję na forum Rady Bezpieczeństwa, by oddała wrak prezydenckiego samolotu Tu-154M, który rozbił się pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r. oraz zaapelował, by w pełni współpracowała z polskim śledztwem ws. katastrofy.

Gosiewska pytana o to, czy liczy na przekazanie przez Rosję Polsce wraku samolotu powiedziała, że nie wierzy w to, że "zbrodniarz, terrorysta (Władimir Putin) przekaże dowody swoich zbrodni". Dodała, że tę sytuację - jej zdaniem - może zmienić jedynie przegrana Rosji w wojnie toczącej się na Ukrainie.

Wicemarszałek Sejmu zaznaczyła, że jej zdaniem pomimo "wielu zabiegów" wciąż istnieje ryzyko, że na częściach samolotu można by odnaleźć "dowody dokonanej zbrodni".

    "Myślę, że data 24 lutego ubiegłego roku dla wielu zmieniła spojrzenie na tę katastrofę. Wcześniej wielu politykom, ale też zwykłym obywatelom, wydawało się to niemożliwe, że sprawcą mogła być Federacja Rosyjska. Że to właśnie był zamach. Data 24 lutego (2022 r.) dla wielu była wielkim otwarciem oczu na prawdę. Na prawdę o Władimirze Putinie i tego, do czego faktycznie jest zdolny ten człowiek, a zdolny jest do wszystkiego" – powiedziała.

10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154M w Smoleńsku zginęło 96 osób, wśród nich: prezydent prof. Lech Kaczyński z małżonką Marią, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski oraz inne osobistości. Polska delegacja udawała się na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.

Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej i władze Rosji powtarzają od lat, że ze względu na prowadzoną w tym kraju sprawę karną nie jest możliwe zwrócenie Polsce szczątków samolotu Tu-154M. Brak jednak informacji o konkretnych prowadzonych działaniach śledczych.

za:niezalezna.pl

***

„Wiemy na pewno, że to był zamach”. Profesor Binienda podsumowuje lata pracy nad wyjaśnieniem katastrofy smoleńskiej

- Wiemy na pewno, że to był zamach. Wiemy na pewno, że były użyte ładunki wybuchowe. I wiemy na pewno, że ze względu na użycie tych ładunków wybuchowych, wszyscy lecący tym samolotem zginęli - powiedział profesor Wiesław Binienda w rozmowie z redaktor Katarzyną Gójską w programie Telewizji Republika "W punkt".

Profesor Binienda został zapytany o to, jaka była największa trudność w badaniu katastrofy smoleńskiej przez ostatnie 13 lat. - Z tej perspektywy muszę powiedzieć, że w zasadzie musieliśmy prowadzić równoległe śledztwa. Śledztwo, które było takim podstawowym śledztwem, takim jakie każda grupa śledczych prowadzi po katastrofie lotniczej, ale my musieliśmy także równolegle przyglądać się temu, co śledczy rosyjscy mataczą, zmieniają i dlaczego. Te pytania "dlaczego" bardzo nam pomogły, bo czasami nie przyglądaliśmy się danemu miejscu, ale nagle zobaczyliśmy - jest tam manipulacja, jest tam zmienianie, niszczenie dowodów i musieliśmy zastanowić się, dlaczego to robią. I wtedy odnajdowaliśmy ten powód - zaznaczył.

Katarzyna Gójska dopytała, czy to mataczenie i te zmiany, których dokonywali Rosjanie, były zmianami planowymi. - Czy oni mieli plan jak zakłamać, zmanipulować prawdę, różne informacje, czy też robili to chaotycznie? Jak to wyglądało? - zapytała. - W mojej ocenie był tam mózg, był tam plan, było przygotowanie do tego planu. Oczywiście nie informowano wszystkich wykonawców, dlaczego oni mają to robić, ale dawano im rozkazy - macie to ściąć, macie to przeciąć. I czasami te rozkazy nie były wykonywane tak dokładnie, jak ten, który dawał ten rozkaz, tego oczekiwał - odpowiedział Binienda.

    - Wiemy na pewno, że to był zamach. Wiemy na pewno, że były użyte ładunki wybuchowe. I wiemy na pewno, że ze względu na użycie tych ładunków wybuchowych, wszyscy lecący tym samolotem zginęli. Nie dlatego, że ten samolot upadł na ziemie, tylko dlatego, że zostali zabici wieloma eksplozjami ładunków wybuchowych. Gdzie dokładnie były ładunki wybuchowe? Mamy pewne przypuszczenia, ale stuprocentowej informacji dokładnie, jaki ładunek wybuchowy w jakim miejscu był umocowany, to można byłoby jeszcze na ten temat debatować. Ale nie ma możliwości debatowania nad tym, że były tam eksplozje. Wyniki fal uderzeniowych w zniszczeniach wielu miejsc są oczywiste - zaznaczył..

Redaktor prowadząca zapytała, co do tej sprawy mogłoby wnieść posiadanie wraku. - Miałby duże znaczenie. Wiemy, że część fragmentów, które zostały sfotografowane, w różnych miejscach, podano ich numeracje. Po kilku godzinach te numeracje zostały wytarte z protokołu i nie wiemy, co się z tymi fragmentami do tej pory stało. Gdybyśmy dostali cały ten wrak, to moglibyśmy ocenić, których części brakuje. A to by nam zasugerowało, ze widocznie nie dostaliśmy całego wraku, a to by znaczyło, że są części na tyle inkryminujące Rosjan, że postanowili za wszelką cenę tych części nie dawać. A to by nam wskazało, że tam byłoby coś ważnego. Otrzymanie tego wraku byłoby ciekawe - powiedział.

za:niezalezna.pl

***

Macierewicz: Międzynarodowa dyskusja nt. zamachu w Smoleńsku osiągnęła nowy poziom. „Nawet część Platformy otworzyła oczy

- Wydaje mi się, że część polityków Platformy Obywatelskiej ma świadomość, że nie może kontynuować "kłamstwa smoleńskiego" - powiedział w rozmowie z redaktorem Tomaszem Sakiewiczem w programie "Dziennikarski Poker" przewodniczący podkomisji smoleńskiej, Antoni Macierewicz. Dodał jednak, że druga część polityków i ich zwolenników, co miesiąc podtrzymuje narrację Kremla i obwinia za tragedię śp. Lecha Kaczyńskiego.

Zdaniem marszałka seniora międzynarodową dyskusję na temat katastrofy smoleńskiej rozpoczął raport podkomisji badającej tragedię, ale ostatnie przemówienie Wołodymyra Zełenskiego na Zamku Królewskim nadało jej szczególny charakter. Podczas programu zauważono, że jest to efektem tego, iż od pewnego czasu - pomimo sprzeciwu wobec niektórych propozycji - Zachód uważa prezydenta Ukrainy za autorytet. Okazuje się, że historyczne słowa lidera naszych sojuszników miały wpływ również na część polskiej opozycji, nawet tych ludzi, którzy jeszcze do niedawana ujawnionych faktów nie chcieli zaakceptować.

    Wydaje mi się, że część z nich ma świadomość, że nie mogą kontynuować "kłamstwa smoleńskiego", że muszą znaleźć drogę do zrozumienia, co naprawdę się stało i włączenia się do reszty społeczeństwa, że są tacy ludzie w Platformie Obywatelskiej, którzy już po wypowiedzi prezydenta Zełenskiego rozumieją, że dalej kontynuowanie tego oszustwa, kłamstwa, propagandy jest niemożliwe. Taką mam nadzieję, choć to może zbyt optymistyczny punkt widzenia – stwierdził Macierewicz.

Dwa kłamstwa, jeden nadawca

Prowadzący red. Tomasz Sakiewicz zwrócił uwagę na pewne powiązania jeśli chodzi o głoszenie kłamstw wśród opozycji. "Ci sami, którzy fałszowali prawdę o Smoleńsku, wykonali największy atak na św. Jana Pawła II" - zauważył. Podkreślił, że w obu przypadkach kłamstwa były nadawane z Kremla, tyle, że w sprawie Ojca Świętego wykorzystano materiały, o których wszyscy wiedzieli, że to fałszywki. "Tutaj z tą tezą się w pełni zgadzam" - powiedział Macierewicz.

    "Tak jest, że ta część formacji Platformy Obywatelskiej związana z Kremlem, uczestniczy w dezinformacji mającej na celu atak na Kościół katolicki, jak i podtrzymywanie tej wersji (kłamstwa smoleńskiego - przyp. red.)"

– powiedział marszałek senior. Polityk podkreślił, że zwolennicy Platformy Obywatelskiej co miesiąc składają wieniec na pl. Piłsudskiego z napisem, że za śmierć 96 ofiar katastrofy smoleńskiej odpowiedzialny jest śp. Lech Kaczyński. Zaznaczył też, że pomimo tego, iż w Polsce wciąż trwa dyskusja na ten temat, to na Ukrainie od samego początku tragedii nie mieli wątpliwości, że to Kreml stoi za zamachem.

Odpowiedzialność winnych

W rozmowie stwierdzono również, że ci najbardziej odpowiedzialni za zamach wciąż nie ponieśli odpowiedzialności. Redaktor naczelny "Gazety Polskiej" i "Gazety Polskiej Codziennie" stwierdził, że w tym momencie pojawiła się dla Polski okazja do ścigania winnych. Chodzi o list gończy Międzynarodowy Trybunału Karnego w Hadze w sprawie zbrodni na Ukrainie, do którego można byłoby dołączyć oskarżenia o zamach smoleński.

Marszałek senior stwierdził, że sprawa w tej kwestii może zostać pociągnięta, jednak z aktem oskarżenia za zamach na polskiego prezydenta powinna wystąpić również polska prokuratura, która wciąż prowadzi śledztwo. "To, że był tam zamach, nie ma wątpliwości, problem zidentyfikowania osób (za niego odpowiedzialnych - przyp. red.), to jest zadanie prokuratury, która tym się właśnie zajmuje" - powiedział.

za:niezalezna.pl

***

13 lat po zamachu domagamy się skuteczności Państwa – Solidarni 2010

13 lat temu w Rosji został zabity polski prezydent Lech Kaczyński, jego małżonka Maria Kaczyńska, Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, niemal całe dowództwo polskiej armii, prezes banku polskiego, przedstawiciele naszego państwa.

Ta zbrodnia wpisuje się w agresywne działania putinowskiej Rosji, mafijnego barbarzyńskiego państwa w dążeniu do ustalenia nowego – niezwykle groźnego - porządku geopolitycznego świata, do którego nie wolno dopuścić.

Zbrodnia ta nie byłaby możliwa bez utrzymania agenturalnych zasobów Rosji w Polsce wypracowanych i utrzymywanych w praktyce podczas dziesiątek lat historycznych realiów.

Motywem zabicia Prezydenta Lecha Kaczyńskiego przez Putina oraz jego ludzi w Polsce było usunięcie przeszkody w dążeniu Rosji do zmiany układu sił w świecie i granic Europy.

Prezydent Polski Lech Kaczyński nie tylko stał na drodze Putina do podboju Europy, ale był w tym oporze skuteczny.
poster

W 2008 roku na szczycie NATO uzyskał zapewnienie państw natowskich o przyjęciu Gruzji i Ukrainy do sojuszu, z czego następnie wycofano się pod wpływem zabiegów Angeli Merkel. Jednak udało się Lechowi Kaczyńskiemu, by przywódcy światowi zostali skonfrontowani z problemem zagrożenia agresją Rosji, z problemem zagrożenia realnej napaści na inne państwa w krótkim czasie.

Prezydent Lech Kaczyński nie mylił się w tej sprawie. Kilka miesięcy później Rosja napadła na Gruzję. Lech Kaczyński skutecznie zorganizował zdecydowany sprzeciw przywódców państw europejskich wobec ówczesnej napaści Putina, wstrzymując de facto agresję Rosji wobec Gruzji.

Prezydent Lech Kaczyński został zabity w przeddzień podpisania przez Polskę niekorzystnej dla naszego państwa umowy gazowej z Rosją, której się sprzeciwiał. W grę wchodziła wieloletnia zależność Polski wobec rosyjskiego gazu oraz ogromne fundusze. Po śmierci Prezydenta Lecha Kaczyńskiego putinowska Rosja umocniła korupcyjne sojusze polityczne i biznesowe w Europie, zastraszyła i wyeliminowała kluczowe podmioty sprzeciwu.

W konsekwencji Rosja dwukrotnie napadła na Ukrainę, dokonuje ludobójstwa, kradzieży dzieci i niszczenia majątku całego ukraińskiego państwa dążąc do jego eksterminacji. I otwarcie dąży do zrewidowania granic w Europie.

Gdyby właściwie i konsekwentnie odpowiedziano na zbrodnię zabicia Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej, która de facto była rodzajem militarnej napaści na  nasz kraj przez Rosję, mogłoby nie dojść do wojny w Europie i ataku Rosji na Ukrainę. Tymczasem bezkarność zbrodniarza jest swoistym zaproszeniem do popełniania przez niego kolejnych zbrodni.

Jak to możliwe że ówczesne państwo polskie de facto wystawiło polskiego Prezydenta na śmierć.

Kluczową rolę w paraliżu państwowej ochrony bezpieczeństwa Prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz żyrowaniu rosyjskiego kłamstwa w świecie na temat zbrodni - odegrał Donald Tusk – ówczesny premier Polski wraz z podległymi sobie służbami. On także m.in. poprzez służby, które mu podlegały de facto odpowiada za paraliż właściwego postępowania w pierwszych minutach i latach po zamachu.

Profesjonalne śledztwo powinno odpowiedzieć na przyczynę postępowania, którą w gronie Solidarnych 2010 postrzegamy jako zdradę interesów Państwa Polskiego przez Donalda Tuska i doprowadzić do poniesienia przez niego odpowiedzialności za czyny stosownie do wagi wyrządzonych szkód.

Dziś mija 13 lat od zbrodni zabicia Prezydenta RP oraz 95 reprezentantów Państwa Polskiego przebywających z wizytą na terenie Rosji.

Od lat działają 2 zespoły w celu wyjaśnienia okoliczności tej tragedii, pociągnięcia winnych do odpowiedzialności oraz naprawy systemu bezpieczeństwa państwa. Są to podkomisja do spraw ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej oraz zespół prokuratorów.

Po owocach ich poznacie.

System bezpieczeństwa pozostaje dziurawy, a osoby odpowiedzialne za paraliż bezpieczeństwa i wystawienie Prezydenta RP na śmierć – nie tylko pozostają bezkarne i – niektóre - wciąż na odpowiedzialnych stanowiskach - ale zostały nagrodzone i nikt im tych nagród ani nowych dystynkcji nie zabiera. Jesteśmy świadkami gry na zwłokę. Niektóre przestępstwa już się przedawniły. Zmienia się arena międzynarodowa i ograniczają dotychczasowe możliwości występowania do międzynarodowych instytucji. Należy tworzyć nowe możliwości i tym powinno zająć się Państwo Polskie.

Żarliwa narracja medialna stoi w sprzeczności z nieudolnością lub też szkodliwymi działaniami na poziomie instytucji państwowych.

Państwo Polskie nie chce być w tej sprawie skuteczne. Dlaczego?

Domagamy się transparentnego śledztwa w sprawie śmierci Marka Pasionka, głównego prokuratora śledztwa smoleńskiego, który zmarł 31 marca 2022 roku. Domagamy się transparentnego śledztwa w sprawie śmierci młodego sędziego Huberta Gąsiora, który nagle zmarł 11 stycznia 2021 roku, miesiąc po opublikowaniu wydanego przez niego JEDYNEGO wyroku skazującego w sprawie Smoleńska.

Domagamy się skutecznego wyegzekwowania od powołanych do tego państwowych instytucji profesjonalnych mających wagę prawną dokumentów – raportu i aktów oskarżeń, które posłużyłyby do naprawy bezpieczeństwa państwa, odsunięcia od stanowisk zagrażających temu bezpieczeństwu osób w Polsce a także do pociągnięcia Rosji do odpowiedzialności za tę zbrodnię na arenie międzynarodowej. W tym celu Państwo powinno przeprowadzić kompetentne śledztwa zarządzane przez właściwych liderów.

Stowarzyszenie Solidarni 2010 domaga się od 13 lat skuteczności Państwa w sprawach bezpieczeństwa i w rozliczeniu zbrodni zabicia głowy państwa. Będziemy to robić z uporem aż do skutku wszelkimi dostępnymi społecznie, prawnie i medialnie metodami.

W imieniu Stowarzyszenia Solidarni 2010, chciałam bardzo Państwu podziękować i podkreślić jak ważna jest Wasza obecność tutaj. Zachęcam do domagania się skuteczności Państwa w tej sprawie. Zachęcam do działania zarówno wspólnego, jak i indywidualnego. Zobaczcie Państwo ile udało się nam osiągnąć. Jaką drogę przeszliśmy od 10 kwietnia 2010 roku do dziś. Niech Was też nie zwiodą przyjazne przemowy. Patrzcie na owoce. Jesteście potrzebni. Wasze domaganie się, by Państwo podjęło elementarne działania w sprawie Smoleńska jest wciąż aktualne i konieczne. Wierzę, że gotowość poświęcenia czasu oraz determinacja Państwa przyniesie efekty.

13 rocznica zamachu smoleńskiego to jednocześnie czas świąt Wielkiej Nocy. Czas nadziei płynącej ze Zmartwychwstania Pana Jezusa. Czas zwycięstwa życia nad śmiercią, świtała nad mrokiem, dobra nad złem. Życzę Państwu wszelkiego dobra i siły w dążeniu do prawdy.

W imieniu Stowarzyszenia Solidarni 2010
Ewa Stankiewicz

za:wpolityce.pl

Katyń pamiętamy

Zbrodnia Katyńska. Prezydent: Składając hołd ofiarom, domagamy się sprawiedliwości

Prezydent uczcił dziś pamięć o ofiarach zbrodni katyńskiej. Andrzej Duda złożył wieniec przed Epitafium Katyńskim w muzeum na warszawskiej Cytadeli. W swoim wystąpieniu podkreślił, że składając hołd ofiarom, Polacy domagają się również sprawiedliwości. Mówił także o konieczności pociągnięcia do odpowiedzialności sprawców rosyjskich zbrodni na Ukrainie.

Rosjanie zdejmują polską flagę w Katyniu!

Rosyjskie władze zadecydowały o zdjęciu polskiej flagi zawieszonej dotąd obok katyńskiego pomnika upamiętniającego ludobójstwo dokonane na polskich obywatelach w czasie drugiej wojny światowej.
Burmistrz Smoleńska Andrej Borysow poinformował, że decyzję w sprawie zdjęcia polskiej flagi w Katyniu podjęło rosyjskie ministerstwo kultury.

Możemy dochodzić roszczeń od państwa rosyjskiego za zbrodnię katyńską

Odpowiedzialność za zbrodnię katyńską ponosi aparat władzy sowieckiej, obecna Rosja jest spadkobiercą Związku Radzieckiego, możemy dochodzić roszczeń od państwa rosyjskiego i tą drogą trzeba pójść – powiedział w poniedziałek prezydent Andrzej Duda.

Kompleksy nie opuszczają Putina. Katyń i Smoleńsk solą w oku tyrana

To nie przypadek, ale celowe działanie. Jak przyznał wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński. Federacja Rosyjska blokuje remont cmentarza w Katyniu oraz budowę pomnika w miejscu katastrofy smoleńskiej.

Ośmiu z Katynia

Osiem nieznanych dotąd nazwisk ofiar zbrodni katyńskiej odnaleźli badacze Memoriału w materiałach NKWD. Jeszcze w tym roku ukaże się kolejna księga informacji o mordzie NKWD i jego ofiarach. Wydawnictwo moskiewskiego Memoriału będzie zawierać dane

Druga tragedia katyńska 2010

Macierewicz o praprzyczynie ataku Rosji na cały świat: "Zaczęło się 10 kwietnia 2010 roku"

Iran jest ściśle związany z Rosją i nie ma wątpliwości, że wsparcie stamtąd płynie.
To wszystko jest konsekwencją procesu ataku na cały świat, który zaczął się 10 kwietnia 2010 roku
- powiedział w Telewizji Republika Antoni Macierewicz, odnosząc się do nocnego ataku na Izrael.

Pamiętamy! 14. rocznica Katastrofy Smoleńskiej

14 lat temu w sobotę w oktawie Wielkanocy miała miejsca katastrofa smoleńska, w której zginęło 96 osób.
Wśród ofiar katastrofy samolotu Tu-154M byli m.in.: prezydent Lech Kaczyński z małżonką Marią,
ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski oraz inne osobistości.
Polska delegacja udawała się na obchody 70 rocznicy zbrodni katyńskiej.

Saakaszwili: Lech Kaczyński w Smoleńsku zapłacił życiem za obronę Gruzji

Zdaniem byłego prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwilego, prezydent RP Lech Kaczyński 10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku zapłacił życiem za to, że niespełna dwa lata wcześniej zdecydował się bronić niepodległości i państwowości Gruzji w obliczu napaści zbrojnej na ten kraj putinowskiej Rosji.

Macierewicz: Milczenie nad zamachem na Prezydenta może skończyć się dla nas źle!

„Milczenie nad zamachem na Prezydenta może skończyć się dla nas źle” – mówił w Spale wiceprezes PiS Antoni Macierewicz. Były szef MON przypomniał, że raport ws. tragedii w Smoleńsku dostępny jest od ponad roku.

Zawiadomienie ws. zamachu. Macierewicz w TVP Info: "Mieliśmy do czynienia z atakiem na państwo polskie"

- Mieliśmy nie tylko do czynienia z zabiciem osób, mieliśmy również do czynienia z atakiem na państwo polskie - powiedział w programie "#Jedziemy" gość Michała Rachonia, szef podkomisji smoleńskiej Antoni Macierewicz. Podkomisja smoleńska złożyła w poniedziałek w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa zamachu na prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz morderstwa pozostałych 95 osób podróżujących Tu-154 10 kwietnia 2010 r.

Komentarze i pytania

"GP": Agenci wokół Smoleńska. Rosyjski ślad

Informacja o zatrzymaniu oficera 36. specpułku, współpracującego z rosyjskim wywiadem, stanowi istotne uzupełnienie dotychczasowej wiedzy na temat tragedii smoleńskiej.

Posmoleńskie rozdroże

Niezależnie od tego, jakie będą ostateczne wyniki śledztwa smoleńskiego, tragedia na Siewiernym jest i pozostanie kluczowym doświadczeniem w procesie definiowania kulturowej tożsamości Polaków w XXI wieku.

Abp. Jędraszewski: Smoleńsk w zasiekach kłamstw

„Prawda z trudem przebija się przez zasieki kłamstw, które od samego początku były podawane do publicznej wiadomości”

Nic dobrego nie wyniknie z wyciszania sumienia"

Niemieccy eurodeputowani przerwali wykład eksperta – bo mówił za dużo o Smoleńsku

Macierewicz komentuje konferencję NPW


Kolejna manipulacja i polityczne działanie prokuratury

Copyright © 2017. All Rights Reserved.