Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Katyń 1940-2010

Gra dramatycznie skuteczna

Od miesiąca prorządowe media toczą kampanię, aby przekonać Polaków i świat, że Polska jest fajna. Polska Tuska oczywiście ma być fajna! Opublikowane niedawno przez prokuraturę dokumenty z tzw. wątku cywilnego katastrofy smoleńskiej odsłaniają jednak zdecydowanie mało fajne oblicze rządu. Ale o tym w tych mediach – cisza. Z opublikowanych zeznań, notatek ze spotkań oraz korespondencji urzędniczej i dyplomatycznej wynika jednoznacznie, że strona rządowa miała świadomość co do planów śp. Lecha Kaczyńskiego. Bliscy urzędnicy premiera Donalda Tuska znali zamierzenia prezydenta i świadomie je sabotowali. Dokumentacja jasno dowodzi, że prezydent już w grudniu 2009 r. dał sygnał do przygotowywania stosownych uroczystości ze swoim udziałem, co zostało potwierdzone odpowiednim pismem jego kancelarii w następnym miesiącu. Mimo tej wiedzy urzędnicy premiera Tuska do połowy marca 2010 r. nie podejmowali żadnych przygotowań do wizyty prezydenta. Uniemożliwiali też urzędnikom prezydenckim nawiązanie bezpośredniego kontaktu z Rosjanami. Liczyli, że zdołają skutecznie zniechęcić prezydenta do wykonywania jego obowiązków. Takie zachowanie potwierdził ostatnio na posiedzeniu sejmowej komisji spraw zagranicznych minister Radosław Sikorski.

To nie incydent


Niestety to nie było incydentalne zachowanie strony rządowej wobec śp. Lecha Kaczyńskiego. Pozbawianie prezydenta zdolności i prerogatyw współdziałania i współtworzenia polityki zagranicznej, w tym uczestniczenia w ważnych wydarzeniach, było wieloletnim procederem, wręcz doktryną działania tego fajnego rządu. Antyprezydencki kurs został obrany już na początku 2008 r. To wówczas Radosław Sikorski zatrzymał na wiele miesięcy polsko-amerykańskie rokowania o tarczy antyrakietowej, a o stanie sprawy nie informował przez długi czas prezydenta. To w takich dramatycznych okolicznościach doszło do spotkania głowy państwa z ministrem Sikorskim w BBN-ie 4 lipca 2008 r. Wtedy, na dwie godziny przed faktem, prezydent zdołał się dowiedzieć, że premier Tusk zamierzał odrzucić współpracę z USA w sprawie tarczy antyrakietowej.

Z prezydentem nie współdziałano również w kwestii wycofania naszych wojsk z Iraku. W 2008 r., wypełniając przedwyborcze zobowiązanie, rząd zdecydował o pilnej rezygnacji z obecności wojskowej w tym kraju. Nieinformowany o implikacjach takiego posunięcia prezydent zamierzał sprawdzić, czy rzeczywiście nasza misja została zrealizowana i czy wycofanie wojsk nie spowoduje negatywnych skutków w naszej prowincji irackiej oraz w relacjach z sojusznikami. Przez wiele tygodni prezydencka delegacja ze śp. ministrem Władysławem Stasiakiem i gen. Romanem Polko na czele była blokowana przez ministra Sikorskiego, który nie zezwalał naszej ambasadzie w Bagdadzie na zorganizowanie rozmów z lokalnymi władzami.

Prowokacje i utrudnienia

W tym samym roku mieliśmy jeszcze, opisywane szeroko w mediach, próby blokowania prezydenckich działań na rzecz Gruzji. Zamiast jednoznacznego wsparcia wysiłków na rzecz ratowania gruzińskiej niepodległości, mieliśmy do czynienia z hamowaniem, a nawet sabotowaniem tej polityki. Równolegle rząd prowadził już przygotowania do polskiego resetu z Rosją. Jednocześnie rozwijał się medialny przemysł pogardy i nienawiści do prezydenta, szydzenia z jego działań (pamiętamy wyśmiewanie „ślepego snajpera") i tworzenie prowokacji przeciwko prezydenckim urzędnikom. Takim prowokacyjnym instrumentem był raport ABW na temat sytuacji w Gruzji, wykonany wyłącznie na podstawie doniesień medialnych, jednak opatrzony klauzulą poufności z nadzieją, że ktoś połknie haczyk i ujawni to arcydzieło służb. Miało to oczywiście kompromitować rolę prezydenta w Gruzji.

Rok 2008 kończy się awanturą o krzesła w Brukseli i o samolot na szczyt Unii Europejskiej. Najbliżsi urzędnicy premiera Tuska publicznie odmawiają prezydentowi zapewnienia transportu na unijne spotkania głów państw i szefów rządów. Tu również dochodzi do sabotowania prezydenckiej delegacji poprzez polecenie placówkom niezałatwiania dla jej członków przepustek wejściowych, niezgłaszania do oficjalnych delegacji etc. Cały ten proceder był akceptowany przez premiera Tuska, który w grudniu 2008 r. grzmiał z Brukseli, że prezydent jest mu tam do niczego niepotrzebny.

Szykany a la Sikorski


W 2009 r. Trybunał Konstytucyjny przedstawił stosowną wykładnię odnośnie do prowadzenia polityki zagranicznej. Trybunał uznał, że oba ośrodki polityczne powinny współpracować przy realizacji polityki zagranicznej państwa. Prezydent zastosował się do takiej wykładni i o swoich działaniach informował stronę rządową i konsultował z nią swoje posunięcia. Niestety rząd premiera Tuska, a szczególnie minister Sikorski, interpretował to jednostronnie jako prawo do nadzorowania, a nawet licencjonowania wszelkich działań prezydenta. Za taką interpretacją poszły decyzje o odcięciu Kancelarii Prezydenta i BBN-u od wielu źródeł informacji, szczególnie depesz z polskich placówek zagranicznych. Aby ograniczyć zdolności działania prezydenckich instytucji w sferze międzynarodowej, rząd posługiwał się różnymi instrumentami. Nie wydawano paszportów dyplomatycznych, co utrudniało podróże, wymagało ubiegania się o wizy i powodowało np. konieczność płacenia za hotele za granicą wyższych cen wraz z lokalnymi podatkami. Zakazywano placówkom wspierania urzędników prezydenckich w działaniach merytorycznych (organizowanie rozmów z lokalnymi politykami czy ekspertami) i logistycznych. Wreszcie w kilku sytuacjach zastosowano drastyczne środki, jak odbieranie certyfikatów uprawniających dostęp do informacji niejawnych.

Przedsmoleńska gra rządu

Obok administracyjnych szykan i rozległej kampanii propagandowej skierowanej na dyskredytację działań prezydenta pojawiały się też konkretne kroki zmierzające do wyeliminowania głowy państwa z całych obszarów politycznych. I tak nadal nie dopuszczano prezydenta do rozmów o tarczy antyrakietowej. Po każdej rundzie rozmów lub wizycie międzynarodowej spotykaliśmy się w kancelarii lub BBN-ie z przedstawicielami ambasad, aby uzyskać informacje o działaniach polskiego rządu, by poinformować o tym polskiego prezydenta (!). Ważnym punktem sporu między premierem i prezydentem były bezpośrednie kontakty na najwyższym szczycie z Amerykanami. Depesze WikiLeaks ujawniły również w tym obszarze antyprezydenckie działania polskiego MSZ-etu. Warto też przypomnieć, że strona rządowa sabotowała prezydenckie koncepcje w dziedzinie bezpieczeństwa energetycznego. Garść powyższych przykładów jasno ilustruje, że przedsmoleńska gra rządu przeciwko prezydentowi nie była incydentem. To w takiej atmosferze – przyzwolenia na lekceważenie głowy państwa – informacja polskiej ambasady w Moskwie o fatalnym stanie lotniska smoleńskiego nie została prezydentowi przekazana. Pojawiła się na naszych biurkach 12 kwietnia. Polityka utrudniania, zniechęcania i nieinformowania prezydenta okazała się dramatycznie skuteczna.

Autor był wicedyrektorem Biura Bezpieczeństwa Narodowego, ministrem w Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego

za: niezalezna.pl (pkn)

Zob. też:

Gazeta Polska Codziennie” w artykule „Sikorski złamał konstytucję” ujawnia fakt, że MSZ nie przekazywało na bieżąco informacji do Kancelarii Prezydenta śp. Lecha Kaczyńskiego. Do prezydenta trafiały jedynie informacje już przetworzone przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Sikorski na Twitterze ripostuje "Jeśli ktoś łamał art. 133 pkt. 3 Konstytucji to Prezydent Lech Kaczyński…” Spór wyjaśnia były wiceszef BBN, obecny poseł PiS Witold Waszczykowski.


za: vod.gazetapolska.pl/2068-kto-lamal-konstytucje

Katyń pamiętamy

Zbrodnia Katyńska. Prezydent: Składając hołd ofiarom, domagamy się sprawiedliwości

Prezydent uczcił dziś pamięć o ofiarach zbrodni katyńskiej. Andrzej Duda złożył wieniec przed Epitafium Katyńskim w muzeum na warszawskiej Cytadeli. W swoim wystąpieniu podkreślił, że składając hołd ofiarom, Polacy domagają się również sprawiedliwości. Mówił także o konieczności pociągnięcia do odpowiedzialności sprawców rosyjskich zbrodni na Ukrainie.

Rosjanie zdejmują polską flagę w Katyniu!

Rosyjskie władze zadecydowały o zdjęciu polskiej flagi zawieszonej dotąd obok katyńskiego pomnika upamiętniającego ludobójstwo dokonane na polskich obywatelach w czasie drugiej wojny światowej.
Burmistrz Smoleńska Andrej Borysow poinformował, że decyzję w sprawie zdjęcia polskiej flagi w Katyniu podjęło rosyjskie ministerstwo kultury.

Możemy dochodzić roszczeń od państwa rosyjskiego za zbrodnię katyńską

Odpowiedzialność za zbrodnię katyńską ponosi aparat władzy sowieckiej, obecna Rosja jest spadkobiercą Związku Radzieckiego, możemy dochodzić roszczeń od państwa rosyjskiego i tą drogą trzeba pójść – powiedział w poniedziałek prezydent Andrzej Duda.

Kompleksy nie opuszczają Putina. Katyń i Smoleńsk solą w oku tyrana

To nie przypadek, ale celowe działanie. Jak przyznał wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński. Federacja Rosyjska blokuje remont cmentarza w Katyniu oraz budowę pomnika w miejscu katastrofy smoleńskiej.

Ośmiu z Katynia

Osiem nieznanych dotąd nazwisk ofiar zbrodni katyńskiej odnaleźli badacze Memoriału w materiałach NKWD. Jeszcze w tym roku ukaże się kolejna księga informacji o mordzie NKWD i jego ofiarach. Wydawnictwo moskiewskiego Memoriału będzie zawierać dane

Druga tragedia katyńska 2010

Macierewicz o praprzyczynie ataku Rosji na cały świat: "Zaczęło się 10 kwietnia 2010 roku"

Iran jest ściśle związany z Rosją i nie ma wątpliwości, że wsparcie stamtąd płynie.
To wszystko jest konsekwencją procesu ataku na cały świat, który zaczął się 10 kwietnia 2010 roku
- powiedział w Telewizji Republika Antoni Macierewicz, odnosząc się do nocnego ataku na Izrael.

Pamiętamy! 14. rocznica Katastrofy Smoleńskiej

14 lat temu w sobotę w oktawie Wielkanocy miała miejsca katastrofa smoleńska, w której zginęło 96 osób.
Wśród ofiar katastrofy samolotu Tu-154M byli m.in.: prezydent Lech Kaczyński z małżonką Marią,
ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski oraz inne osobistości.
Polska delegacja udawała się na obchody 70 rocznicy zbrodni katyńskiej.

Saakaszwili: Lech Kaczyński w Smoleńsku zapłacił życiem za obronę Gruzji

Zdaniem byłego prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwilego, prezydent RP Lech Kaczyński 10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku zapłacił życiem za to, że niespełna dwa lata wcześniej zdecydował się bronić niepodległości i państwowości Gruzji w obliczu napaści zbrojnej na ten kraj putinowskiej Rosji.

Macierewicz: Milczenie nad zamachem na Prezydenta może skończyć się dla nas źle!

„Milczenie nad zamachem na Prezydenta może skończyć się dla nas źle” – mówił w Spale wiceprezes PiS Antoni Macierewicz. Były szef MON przypomniał, że raport ws. tragedii w Smoleńsku dostępny jest od ponad roku.

Zawiadomienie ws. zamachu. Macierewicz w TVP Info: "Mieliśmy do czynienia z atakiem na państwo polskie"

- Mieliśmy nie tylko do czynienia z zabiciem osób, mieliśmy również do czynienia z atakiem na państwo polskie - powiedział w programie "#Jedziemy" gość Michała Rachonia, szef podkomisji smoleńskiej Antoni Macierewicz. Podkomisja smoleńska złożyła w poniedziałek w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa zamachu na prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz morderstwa pozostałych 95 osób podróżujących Tu-154 10 kwietnia 2010 r.

Komentarze i pytania

"GP": Agenci wokół Smoleńska. Rosyjski ślad

Informacja o zatrzymaniu oficera 36. specpułku, współpracującego z rosyjskim wywiadem, stanowi istotne uzupełnienie dotychczasowej wiedzy na temat tragedii smoleńskiej.

Posmoleńskie rozdroże

Niezależnie od tego, jakie będą ostateczne wyniki śledztwa smoleńskiego, tragedia na Siewiernym jest i pozostanie kluczowym doświadczeniem w procesie definiowania kulturowej tożsamości Polaków w XXI wieku.

Abp. Jędraszewski: Smoleńsk w zasiekach kłamstw

„Prawda z trudem przebija się przez zasieki kłamstw, które od samego początku były podawane do publicznej wiadomości”

Nic dobrego nie wyniknie z wyciszania sumienia"

Niemieccy eurodeputowani przerwali wykład eksperta – bo mówił za dużo o Smoleńsku

Macierewicz komentuje konferencję NPW


Kolejna manipulacja i polityczne działanie prokuratury

Copyright © 2017. All Rights Reserved.